Śledztwo, rozpoczęte po złożeniu „umotywowanej” skargi: Po prawdzie musiał być udział sił nieczystych w sprawie tego konia, bo któż słyszał, by zwierzę padło tak nagle?, doprowadziło do tego, że zaszczuty jak pies Celus, pozbawiony możliwości obrony przez niedorzecznymi zarzutami, w myśl zasady, że Żyda sądzić może każdy! powiesił się w piwnicy ratusza, gdzie znajdowała się jego cela. Tym czynem sprawił, że wszyscy uznali, że przyznał się do winy.
W dalszej części narrator wspomina zarazę, która została przedstawiona w niezwykle realistyczny i wstrząsający sposób. Na początku zaczęło padać bydło, na przemian następowały dni deszczowe i chłodne oraz słoneczne, pojawiły się rzesze robactwa, miasto otoczyła mgła, zaczęli umierać ludzie. Jakby tego było mało, wybuchały pożary, co w konsekwencji odbierało ludziom zapasy jedzenia. Ludzie byli tak głodni, że dobijali konających przyjaciół czy znajomych i jego ich ciała, a gdy takich zabrakło: rozkopywali groby i jedli ciała pogrzebanych. Jan relacjonuje te dni słowami:
U nas, w Arras, głód przybrał okropne rozmiary. Trzeba było zaciągnąć warty na cmentarzu, bo znaleźli się tacy, co porzuciwszy wstyd i chrześcijaństwo - dobierali się do świeżych mogił i ucztowali pośród trupiego zaduchu.
Pamięta przypadek kobiety, która zjadła własne dziecko:
Doszły nas słuchy, że pewna kobieta zadusiła dopiero co wydane na świat dziecko, ugotowała w osolonej wodzie i zjadła, a wywar, który pozostał, oddała innym swoim dzieciom. Przywiedziona do Rady - przyznała się do czynu.
Dzieciobójczynię skazano na śmierć przez ścięcie. Nie dostawszy rozgrzeszenia od Alberta (który notabene nie wydał jej na tortury), poprosiła o nie Dawida, który dokonał odpuszczenia win, ale dopiero po jej śmierci, zwracając na siebie gniewne oczy chrześcijan:
Był to dzień, kiedy nastroje przeciw Dawidowi sięgnęły w mieście szczytu. Obywatele pomstowali na jego decyzję. "Dawid żywcem nas pogrzebał!" - wołano wokół ratusza. Ludzie (…) byli zdania, że grzech za ten czyn spadnie na głowę biskupa.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 -