Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
W literaturze polskiej są pisarze, którzy nie są zaliczani do głównego kanonu, a jednak ich utwory znają niemal wszystkich. Do takich twórców należy między innymi Edmund Niziurski – ceniony autor powieści i opowiadań dla młodzieży, dziennikarz i socjolog.

W swych utworach przenosił czytelników do świata podwórkowych łobuzów i szkolnych nicponi. Buntowali się oni przeciwko otaczającemu światu, szukali własnych dróg, poszukiwali sposobu na wygodne życie, przeżywali przygody odpowiednie do ich wieku. Powieść „Sposób na Alcybiadesa”, która w 1978 roku wpisana została na Listę Honorową IBBY, mówi o paczce chłopaków – ośmioklasistów uczących się w Szkole im. Lindego na warszawskim Żoliborzu.

Przypadek sprawił, że uczniowie dotarli do ósmej klasy mając nikłą wiedzę ze szkolnych przedmiotów. Gdy odkrywają to nauczyciele przeżywają „pedagogiczny wstrząs” i zaczynają z całą stanowczością wyedukować młodzież. Przyciśnięci ośmioklasiści za wszelką cenę próbują znaleźć sposób, by poskromić pedagogiczne zapędy nauczycieli i móc przechodzić z klasy do klasy bez większego wysiłku. Jednak okazuje się, że kupiony przez nich „sposób na Alcybiadesa” ma działanie obosieczne…

Znaczenie tytułu „Sposób na Alcybiadesa”


Tytuł powieści Edmunda Niziurskiego na pierwszy rzut oka wydaje się tajemniczy. Alcybiades kojarzy się nam z postacią ze starożytności. Tym bardziej trudne jest skojarzenie antycznej postaci ze „sposobem”. Sposób to określona metoda, forma wykonania lub ujęcia czegoś. Można mieć, znaleźć sposób, czyli uzyskać odpowiednią drogę, metodę do uzyskania lub wykonania czegoś, wiedzieć jak z kimś postępować, użyć fortelu dla uzyskania czegoś. Do tej słownikowej definicji słowa „sposób” odwołuje się autor powieści.

Alcybiades był historycznym ateńskim strategiem. Był kluczową postacią ostatnich piętnastu lat II wojny peloponeskiej. Charakteryzowany jest jako wybitny polityk i wódz, któremu brak rozwagi, wygórowane ambicje i skłonność do wystawnego trybu życia przysporzyły wielu wrogów. Dla Greków był postacią kontrowersyjną. Dowiadujemy się, że w powieści Alcybiades to przezwisko, które nosi nauczyciel historii Tymoteusz Misiak. Nosi je wbrew swym historycznym sympatiom, ponieważ uważał Alcybiadesa za miernego wodza, powtarzał: „Niech wam się nie zdaje, iż wystarczy być moim uczniem, aby nabyć mądrości. Alcybiades też był uczniem Sokratesa, a jednak pozostał lekkomyślny i zepsuty”. Misiak uważał się za Sokratesa, jednak złośliwość i małpia przekora uczniów ochrzciła go Alcybiadesem właśnie dlatego, że nie cierpiał tego męża greckiego.

Gdy okazało się, że uczniowie klasy ósmej A mają nikłą wiedzę z wszystkich przedmiotów nauczyciele postanowili przypilnować ich edukacji. Byli poruszeni niewiedzą chłopców, co odbiło się na innych uczniach Szkoły Lindego. Starsi dali ośmioklasistom miesiąc, by uspokoili sytuację. Wówczas jeden z uczniów – Zasępa – postanowił zdobyć sposób na nauczycieli – czyli metodę, by nie ucząc się zaliczać kolejne semestry i przechodzić z klasy do klasy. Rzekomo mieli ją starsi chłopcy. Po wielu perypetiach grupie Zasępy udało się kupić sposób na Alcybiadesa, czyli nauczyciela historii. Był on najtańszy i tylko na niego było stać chłopców. Sposób nazywano SPONAA („SPOsób NA Alcybiadesa”).

Tytuł utworu prezentuje główny wątek powieści Niziurskiego, jednak jego dwuznaczność powoduje, że nie zdradza perypetii, jakie przeżywają jej bohaterowie.

Problematyka „Sposobu na Alcybiadesa”


Głównym problemem poruszonym w powieści „Sposób na Alcybiadesa” jest zagadnienie metod pedagogicznych stosowanych w Szkole im. Lindego w Warszawie. Zderzają się tu dwie koncepcje nauczania – tradycyjny sposób oparty na dyscyplinie i szkolnym rygorze oraz wolnomyślicielski oparty na zaufaniu do uczniów i wierze w ich bystrość oraz inteligencję.

Pierwszy z nich reprezentuje dyrektor, wychowawca Żwaczek oraz pani Kalino. Przekazywanie i egzekwowanie wiedzy opierają na częstych sprawdzianach i odpytywaniu uczniów. Traktują ich jak niepełnowartościowych nieuków, wręcz debili. Odmawiają im prawa samodzielnego myślenia. Uważają, że najlepszą metoda nauki jest bierne wkucie przyswajanego materiału. Zupełnie inaczej zachowuje się pan Misiak. Rzeczywiście na początku nie wykazuje on pedagogicznej inicjatywy, jednak gdy zauważa w chłopcach rodzenie się historycznej pasji zawiera z nimi porozumienie – nie będzie ich odpytywał, a w zamian za to chłopcy będą wraz z nim swobodnie „dryfowali” po historycznych tematach. Metoda ta prowadzi do rozszerzenie działalności koła historycznego, wzroście autorytetu historyka, a także mimowolnemu przyswajaniu historycznej wiedzy. Zaintrygowani sukcesami historyka chemik i matematyk także zaczynają dostrzegać wśród uczniów przebłyski inteligencji i zachęcają ich do wytrwałości (Farfala początkowo uważa za tragedię i głupotę zniszczenie aparatu Kippa, potem jednak stawia Ciamciarze trójkę i docenia jego eksperymentatorską ciekawość).

Powyższe rozważania zwracają też uwagę na konflikt między nauczycielami a uczniami. Mówią innym językiem i nie pragną się zrozumieć. Dyrektor chce tylko egzekwować suchą wiedzę, zaś uczniowie pragną, by ktoś pobudzał ich intelekt, skłaniał do myślenia, zadawał zagadki lub snuł barwne opowieści. Młodzież pragnie też rozrywki. Wśród nauczycieli jedynie pani Lilkowska wspominana jest przez uczniów ciepło – była sprawiedliwa i opiekuńcza, jednak swą uległość przypłaciła pobytem w sanatorium dla nerwowo chorych. Kolejnym nauczycielem, który zyska uznanie uczniów będzie Alcybiades – udało się mu to, ponieważ szanował uczniów, był wyrozumiały i miał do nich przyjacielskie nastawienie. Jedynie on jest w stanie przekonać leniwych i niesfornych uczniów do zagłębienia się w historyczne zagadki. Uczniowie nieświadomie zostają zarażeni historycznym bakcylem.

Innym problemem jest wartość przyjaźni. Głównych bohaterów – Ciamciarę, Zasępę, Słabiszewskiego oraz Pędzelkiewicza łączą autentyczne koleżeńskie więzi. Mimo wielu różnic chłopcy wolny czas spędzają wspólnie, pomagają sobie i wspierają się. Zawsze mogą na siebie liczyć.

Kompozycja i narracja „Sposobu na Alcybiadesa”


Powieść młodzieżowa „Sposób na Alcybiadesa” opowiada o życiu warszawskiej Szkoły im. Lindego, o relacjach nauczycieli i wychowanków. Mimo dydaktycznego wydźwięku zaskakuje wielością wątków, oryginalnych przygód i literackich form (dialog, opowiadanie, opis).

Powieść Niziurskiego składa się z siedemnastu kolejnych rozdziałów, które jednak nie noszą tytułów. Powieść rozpoczyna scena, w której główny bohater-narrator Ciamciara przegląda pamiątki ze szkoły. Właśnie zdał maturę. Jedną z pamiątek jest brulion, w którym zapisany został wydatek na SPONĘ. Narrator zaczyna wspominać skąd wziął się ten zapis… Fragment ten możemy nazwać przedakcją. Akcja właściwa trwa od wrześniowego popołudnia, gdy dyrektor wezwał czterech urwisów do dnia z początku kwietnia, gdy uczniowie klasy ósmej A oprowadzają wycieczkę z Ełku po Warszawie. Podczas fabuły występują liczne dygresje (np. wspomnienie lekcji z panią Lilkowską).

Moment kulminacyjny następuje, gdy chłopcy z ósmej A zdobywają „Sposób na Alcybiadesa”. Zakończeniem akcji jest wycieczka podczas której uczniowie warszawskiej szkoły wykazują się ogromną wiedzą. Wydarzenia przedstawione zostały chronologicznie (prócz pierwszego rozdziału), a kolejne części są kontynuacją już rozpoczętych wątków. W większości wydarzeń uczestniczą czterej główni bohaterowie: Ciamcia, Słaby, Pędzel i Zasępa. Akcja przeprowadzona została dynamicznie.

Narrator często odbiega od głównego wątku akcji, by zaciekawić czytelnika, urozmaicić narrację. Często wprowadza sytuacje niespodziewane (atak mrówek na Szekspira i chłopców) i zaskakujące, jak sen Ciamciary, który na początku wydaje się autentyczny. Narratorem jest Marcin Ciamciara, jeden z dawnych uczniów klasy ósmej A, który zdał maturę w Szkole im. Samuela Lindego w Warszawie. Narracja jest prowadzona w pierwszej osobie, o czym świadczą czasowniki: „zrobiłem”, „pamiętam”, „dokopałem”, „stwierdziłem”, zaimki osobowe – „:ja” i dzierżawcze „moja”. Czasem narrator, jako jeden z czwórki członków paczki, wypowiada się w pierwszej osobie liczby mnogiej („zadecydowaliśmy”), a także mówi: „my”, „nam”, „nasze”.

Narrator w powieści nie jest wszechwiedzący. O wielu rzeczach mówi, że wydarzyły się „podobno”. Opisuje zdarzenia, w których sam uczestniczył, lub o których słyszał. Należy do świata przedstawionego, dlatego jego opowieść jest subiektywna. Czasem narrator zwraca się wprost do czytelnika. Wyjawia także swoje myśli i odczucia (np. „Do dziś nie mogę myśleć bez wstrętu o naszym okrucieństwie”; „Bałem się, że chwila mojej kaźni nadeszła”).



Edmund Niziurski - biografia


Edmund Niziurski przyszedł na świat 10 lipca 1925 roku w Kielcach. Był synem Stanisława Niziurskiego, urzędnika państwowego oraz Leokadii z Grethów. Miał młodszego brata (późniejszego kompozytora oraz siostrę – profesora muzyki). Jego naukę w Gimnazjum im. J. Śniadeckiego w Kielcach przerwała wojna. Kontynuował naukę w gimnazjum dla uchodźców na Węgrzech.

Podczas wojny pracował jako robotnik w kieleckiej hucie, a następnie odbywał praktyki rolnicze w majątku Jeleniec pod Ostrowcem Świętokrzyskim. W 1943 zdał maturę i podjął eksternistycznie tajne studia prawnicze. Kontynuował je po zakończeniu wojny w kieleckiej filii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego i Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Studiował także dziennikarstwo na Wyższej Szkole Nauk Społecznych oraz socjologię na UJ. Prawo ukończył w 1947 roku.

Niziurski debiutował w 1944 w wydawanym przez Armię Krajową „Biuletynie Informacyjnym”, w którym opublikował wiersz. Po wojnie mieszkał w Kielcach, Katowicach, a od 1952 roku w Warszawie. Współredagował tygodnik „Wieś”, współpracował z czasopismami „Płomyk”, „Świat Młodych” oraz z Polskim Radiem jako autor słuchowisk. Był członkiem Związku Literatów Polskich oraz ZAiKS-u. W latach 1971–1982 należał do PZPR.

Edmund Niziurski znany był przede wszystkim jako autor powieści i opowiadań dla dzieci i młodzieży, choć nie unikał też pisania dla dorosłych. „Księga urwisów”, pierwsza jego powieść dla młodzieży ukazała się w 1954 roku, kiedy obowiązywały kanony socrealizmu. Jego inne najbardziej znane utwory to: „Sposób na Alcybiadesa” (1964, wpisana na Listę Honorową IBBY w 1978 roku), „Niewiarygodne przygody Marka Piegusa”, „Klub włóczykijów”, „Naprzód, Wspaniali!”, „Adelo, zrozum mnie!”, „Żaba, pozbieraj się!”, „Awantura w Niekłaju”, „Siódme wtajemniczenie”.

19 grudnia 2008 z rąk ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bogdana Zdrojewskiego odebrał Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Mimo że nie był uważany za pisarza pierwszego nurtu, na jego książkach wychowało się kilka pokoleń młodych ludzi, którzy identyfikowali się z powieściowymi łobuziakami. Pisarz formował ich gust, wrażliwość i literackie oczekiwania. Do lektury jego powieści przyznają się Jerzy Pilch (który stwierdził: „Literatura, która ma Niziurskiego, nie może być literaturą ubogą”), a także Krzysztof Varga. Niziurski zmarł 9 października 2013 w Warszawie.



Mapa serwisu: