„Ziemia, gdzie alkohol miesza się z wodą świętą, a źródła z pomyjami, gdzie wciąż znajduje się miejsce na godzinę trzeźwości narodowej, gdzie bufetowe okradają Kościół z prawa do świętej spowiedzi i gdzie spowiedź często przypomina bufet, gdzie panoszy się uczucie obcości i wspólnoty zarazem.”
W wierszu tym słowo „głód” nie pada ani razu, jednak można chyba pokusić się o stwierdzenie, że takie właśnie ujęcie matki-Ojczyzny oraz kobiety-matki jest obiektem nie zaspokojonych pragnień podmiotu lirycznego, poszukiwania przez niego wartości, które mogłyby stać się dlań punktem odniesienia.
strona: - 1 - - 2 -