Jesteś w: klp.pl -> Lalka

Jak wyglądał sklep Jana Mincla?
Czas czytania: 2 min.



Jak wyglądał sklep Jana Mincla?







Poleca:

92 % użytkowników, liczba głosów: 287
Szczegółowych informacji o sklepie (kolonialno-galanteryjno-mydlarskim) Jana Mincla dostarcza nam Ignacy Rzecki w swoim pamiętniku. Lokal znajdował się na Podwalu, wnętrze było ponure i ciasne. Towary były stłoczone, szczelnie wypełniając przestrzeń na półkach. Na poszczególnych działach można było kupić przyprawy, kawę, artykuły papiernicze, zastawę stołową, artykuły higieniczne i zabawki. Klientów obsługiwało trzech subiektów - towary kolonialne wydawał klientom Franc Mincel, młodszy Jan Mincel oferował i sprzedawał galanterię, zaś przy mydle pracował August Katz. Do nich dołączył później Ignacy Rzecki, a także Stanisław Wokulski po powrocie z Irkucka.

Sklep Mincla znałem od dawna, ponieważ ojciec wysyłał mnie do niego po papier, a ciotka po mydło. Zawsze biegłem tam z radosną ciekawością, ażeby napatrzeć się wiszącym za szybami zabawkom. O ile pamiętam, był tam w oknie duży kozak, który sam przez się skakał i machał rękoma, a we drzwiach - bęben, pałasz i skórzany koń z prawdziwym ogonem.


Wnętrze sklepu wyglądało jak duża piwnica, której końca nigdy nie mogłem dojrzeć z powodu ciemności. Wiem tylko, że po pieprz, kawę i liście bobkowe szło się na lewo do stołu, za którym stały ogromne szafy, od sklepienia do podłogi napełnione szufladami. Papier zaś, atrament, talerze i szklanki sprzedawano przy stole na prawo, gdzie były szafy z szybami, a po mydło i krochmal szło się w głąb sklepu, gdzie było widać beczki i stosy pak drewnianych.

Nawet sklepienie było zajęte. Wisiały tam długie szeregi pęcherzy naładowanych gorczycą i farbami, ogromna lampa z daszkiem, która w zimie paliła się cały dzień, sieć pełna korków do butelek, wreszcie wypchany krokodylek, długi może na półtora łokcia.


Po śmierci Jana Mincla zarządzaniem firmą zajęli się jego synowie, którzy podzielili biznes na dwie części. Franc sprzedawał towary kolonialne w starym sklepie na Podwalu, a Jan otworzył nowy lokal na Krakowskim Przedmieściu, gdzie oferował wyroby galanteryjne.


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij


  Dowiedz się więcej