Jesteś w: klp.pl -> Lalka

Lalka jako wyraz rozczarowania społeczeństwem polskim
Czas czytania: 4 min.



Lalka jako wyraz rozczarowania społeczeństwem polskim







Poleca:

93 % użytkowników, liczba głosów: 292
Lalka jest literackim świadectwem rozczarowania Bolesława Prusa polskim społeczeństwem. Tworząc panoramę mieszkańców XIX-wiecznej Warszawy pisarz piętnuje wady arystokracji, polskiej i żydowskiej inteligencji, zdeklasowanej szlachty oraz mieszczan, ochraniając przed zarzutami chyba jedynie miejską biedotę.

Nie sposób wyliczyć wszystkich zarzutów, stawianych w powieści arystokracji. Wśród wielu popartych rzeczowymi argumentami, najczęściej przewijają się te o pasożytniczy, próżniaczy tryb życia, o dbanie jedynie o własne sprawy w czasie, w którym trzeba było poświęcać się dla odbudowywania ojczyzny, dla ratowania narodowego przemysłu i gospodarki, o brak energii i ducha patriotyzmu arystokracji, o lenistwo i wygodnictwo, o ciągłe plotkowanie kobiet i ich nieustanne poszukiwanie dobrej partii na męża, o życie ponad stan, o egzystowanie według mających nadejść rozrywek, bali, przyjęć, rautów, wyścigów czy wyjazdów na wieś. Oto jak narrator ironicznie odnosi się do jej pogoni za zabawą:
Wielki post nie był tak nudny, jak obawiano się w modnym świecie.


Naprzód Opatrzność zesłała wezbranie Wisły, co dało powód do publicznego koncertu i kilku prywatnych wieczorów z muzyką i deklamacją. Następnie w szeregu prelegentów na Osady Rolne wystąpił jeden krakowianin, nadzieja partii arystokratycznej, na którego odczyt wybrało się najlepsze towarzystwo. Potem Szegedyn uległ powodzi, co znowu wywołało wprawdzie nieduże składki, ale za to ogromny ruch w salonach. Odbył się nawet w domu hrabiny teatr amatorski, na którym odegrano dwie sztuki w języku francuskim i jedną w angielskim. We wszystkich tych filantropijnych zajęciach panna Izabela przyjmowała czynny udział. Bywała na koncertach, zajmowała się wręczeniem bukietu uczonemu krakowianinowi, występowała w żywym obrazie w roli anioła litości i grała w sztuce Musseta - Nie igra się z miłością. Panowie Niwiński, Malborg, Rydzewski i Pieczarkowski prawie zasypali ją bukietami, a pan Szastalski zwierzył się kilku damom, że prawdopodobnie w tym jeszcze roku będzie musiał odebrać sobie życie.
Negatywna ocena arystokracji przez Prusa nie oznacza jednak, że pisarz dał się skusić magii jednostronności i generalizacji. W powieści stworzył także kilka „pozytywnych” przedstawicieli uprzywilejowanego stanu, jakby chciał uspokoić czytelnika, że krajem nie rządzą jedynie egoiści czekający na kolejne bale, że niektórym zależy na poprawie sytuacji ojczyzny i losu jej obywateli. Do takich „jasnych”, oświeconych powieściowych arystokratów zaliczamy prezesową Zasławską – starszą panią która w swoim majątku stworzyła ochronki dla chłopskich dzieci, dbała o służbę i fornali, odnowiła czworaki, przykładała uwagę do nauki biednych pracowników. Innym arystokratą myślącym nie tylko o sobie jest miłośnik nauki, wynalazca i pozytywista z krwi i kości - Julian Ochocki czy przyjaciółka Zasławskiej, współczująca i przyjazna wszystkim, choć z pozoru trochę sarkastyczna i kokietująca pani Wąsowska.



W powieści Prus negatywnie ocenił także mieszczaństwo, którego postępowaniem był tako samo rozczarowany, jak wyborami arystokracji. Pisarz sportretował to obszerne środowisko społeczne niezwykle szczerze. Nie usprawiedliwił ich ówczesną sytuacją geopolityczną i gospodarczą kraju, nie obronił faktem, iż rodzimy przemysł zdominowany został przez obcy kapitał, że Polacy nie mieli dostępu do wyższych, bardziej odpowiedzialnych stanowisk, a byli obsadzani tylko w kiepsko płatnych. Opisał zakłamanie i karierowiczostwo subiektów (przykładem Lisiecki i Mraczewski), plotkarską naturę i brak chęci do uczciwe pracy warszawiaków (radca Węgrowicz przesiadujący od dwudziestu lat w jadłodajniach) czy brak inicjatywy i energii (wyśmiewanie się z przedsiębiorczości Wokulskiego).


Lalka jest zatem nie tylko dziełem literackim, ale również dokumentem opisującym kondycję społeczeństwa żyjącego w Warszawie pod koniec XIX-wieku. Diagnoza Prusa nie jest zbyt pomyślna – pozostająca pod władaniem obcego mocarstwa Polska nie ma wielu przepełnionych duchem patriotyzmu i ideałami przedsiębiorczości obywateli, a hasła pozytywistyczne – jak praca u podstaw czy praca organiczna - realizują tylko nieliczne jednostki.


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij


  Dowiedz się więcej