Narrator, aktualny posiadacz kamizelki – jest jednym z lokatorów warszawskiej, czynszowej kamienicy. Charakteryzuje go swoisty „pociąg do zbierania osobliwości”. Do galerii eksponatów należy dramat napisany w czasach gimnazjum, suszone kwiaty i „chora kamizelczyzna”. Zgromadzone przedmioty wskazują wyraźnie na sentymentalne usposobienie narratora, który z faktograficzną dokładnością rejestruje historię życia małżeństwa obserwowanego przez okno. Wydaje się, że osoba opowiadająca żyje samotnie. Kamizelka jako swoista cząstka miłości innych ludzi (urzędnika i jego żony) staje się namiastką własnych wspomnień, których najprawdopodobniej zabrakło w jego życiu. Z tego też powodu jest on szczególnie wrażliwy na uczuciowość innych. Narrator – bohater jest obserwatorem zdarzeń i „dopełniaczem braków” (określenie Bobrowskiej), czyli kreatorem nowej rzeczywistości . (Więcej na jego temat → patrz narracja)
czytaj dalej ↓
Sprawdź inne artykuły opracowania
Urzędnik i jego żona – „Byli to ludzie młodzi, ani ładni ani brzydcy, w ogóle spokojni”. Wiedli swe skromne życie w atmosferze miłości. Radość ich życia stanowiły wspólne rozmowy i spacery po Warszawie. Byli biedni, ale dzięki wzajemnemu wsparciu „utrzymywali duchową równowagę”. Dla dopełnienia charakterystyki tych dwojga istotny wydaje się być fakt, iż nie zostali oni zidentyfikowani jako konkretne jednostki – z imieniem i nazwiskiem. Narrator używa wyłącznie określeń „pan” i „pani”. Otwiera to perspektywę interpretacyjną, pozwalającą sądzić, iż mają oni stanowić „typy” ludzkie, a nie konkretne osoby.
Bohaterem opowieści snutej przez narratora jest młody urzędnik niskiego szczebla. Jest przedstawicielem ubogiej warstwy społeczeństwa mieszczańskiego, które musi długą i ciężką pracą zarabiać na utrzymanie. Narrator przypomina sobie, że wielokrotnie widział go siedzącego nad papierami do później nocy. Zachowanie to wskazuje na takie cechy jego charakteru, jak: pracowitość, sumienność, dbałość o pracę i rodzinę. Dodatkowo narrator podkreśla również łagodne i raczej optymistyczne, mimo licznych przeciwności życiowych, usposobienie. Urzędnik w kontaktach z innymi pracownikami (zwłaszcza wyższymi od niego) odznacza się dużą nieśmiałością.
„Pan” jest wzorowym mężem. Bardzo kochał swoją małżonkę i spędzał z nią każdą wolną chwilę. Dba ponadto o to, aby choć raz w tygodniu rozpieścić ją niedzielnym spacerem i obiadem na mieście. W stosunku do żony cały czas wykazuje się dużą troskliwością i czułością. Najpełniej uwidacznia się to w czasie choroby. Jego „wcale tęga budowa” drastycznie się zmieniła, a niemym świadkiem postępującej choroby była kamizelka. Chcąc oszczędzić żonie zmartwień każdego dnia ściągał sprzączkę, by przekonać ją o powracającym zdrowiu. Pewnego dnia zauważył jednak, że kamizelka faktycznie zrobiła się za ciasna, poinformował o tym żonę i przyznał się do kłamstwa, którego dopuścił się w imię miłości. O sile uczucia świadczy pełnia zaufania, jaką obdarza on żonę. To wierzy niemal bezgranicznie w jej zapewnienia, że uda mu się wyzdrowieć.
Żona urzędnika na przestrzeni całego utworu funkcjonuje bezimiennie, jako „pani”. Wraz z mężem pracuje na utrzymanie domu – szyje oraz udziela lekcji. Ukazana jest tu jako niezwykle silna kobieta, heroicznie walcząca o życie męża. Przejawia się to w działaniach praktycznych, takich jak przejęcie na siebie obowiązku utrzymania domu, jak też w podtrzymywaniu nadziei męża na wyzdrowienie. To ona w czasie przesilenia psychicznego i wystąpienia dramatycznych myśli o śmierci u chorego dzielnie znosi ten atak nerwicy i swoim spokojem emanuje na męża tak, że i on wkrótce się uspokaja.