Bracia Mowgliego
Tygrys Shere Khan ściga dziecko, które ledwo co zaczęło chodzić. Chłopiec zostaje znaleziony przez ojca i matkę wilczycę, którzy wychowują go razem z młodymi. Mowgli, staje się członkiem wilczego stada i jest uczony przez niedźwiedzia Baloo praw dżungli. Opiekuje się nim również pantera Bagheera.
Pewnego dnia Bagheera ostrzega Mowlgiego, że grozi mu niebezpieczeństwo. Akela, przywódca stada i obrońca Mowgliego, starzeje się i słabnie. Wiele z młodszych wilków uległo wpływowi Shere Khana. Bagheera sugeruje, że Mowgli musi ukraść czerwony kwiat, czyli ogień, z pobliskiej wioski.
Mowgli kradnie ogień i zanosi go na naradę Gromady. Akela jest zbyt słaba, by przewodzić wilkom, więc Shere Khan żąda, by oddała mu Mowgliego. Mowgli wznieca ogień i bije Shere Khana płonącą gałęzią. Rozgania wilczą watahę, ale przyrzeka, że wróci, gdy zabije Shere Khana.
Polowanie Kaa
Ta historia rozgrywa się, gdy Mowgli jest jeszcze członkiem Gromady. Niedźwiedź Baloo uczy go praw dżungli, a Mowgli, mimo że jest zdolnym uczniem, jest znudzony. Zaczyna rozmawiać z małpami, które nie przestrzegają żadnych praw i są pogardzane przez innych mieszkańców dżungli.
Pewnego dnia małpy porywają Mowgliego, gdy ten śpi. Zabierają go do zrujnowanego miasta, gdzie śpiewają, tańczą i naśladują ludzi, którzy kiedyś tam mieszkali. Mowgli chce uciec, ale małpy mu na to nie pozwalają. Tymczasem Bagheera i Baloo zwracają się o pomoc do pytona Kaa. We trójkę ratują Mowgliego, a Kaa hipnotyzuje i wyłapuje małpy.
W trakcie powrotu do dżungli Bagheera i Baloo ustalają karę dla Mowgliego za spowodowanie kłopotów. Ma otrzymać klapsy od pantery.
"Tygrys! Tygrys!"
Akcja tego opowiadania rozgrywa się zaraz po wydarzeniach z "Braci Mowgliego". Opuściwszy wilki, Mowgli udaje się do pobliskiej wioski, gdzie zostaje przygarnięty przez kobietę o imieniu Messua, która straciła syna z rąk Shere Khana.
Mowgli ciężko pracuje, by nauczyć się ludzkich zwyczajów, i wkrótce podejmuje się pasania bydła w wiosce. Pewnego dnia dowiaduje się, że Shere Khan zamierza zemścić się i zaatakować go w wiosce. Mowgli zapędza bydło do wąwozu, a następnie pogania je. Stado tratuje Shere Khana.
Mowgli wraca do wioski. Buldeo - myśliwy, który chciał zdobyć skórę tygrysa, nastawił ludzi przeciwko chłopcu. Mowgli zostaje oskarżony o czary i obrzucony kamieniami. Mowgli opuszcza wioskę i powraca na miejsce narad Gromady ze skórą Shere Khana. Wypełnia tym samym przysięgę, którą złożył przed opuszczeniem Gromady. Wilki proszą go, by został ich przywódcą, ale Mowgli mówi, że został wyrzucony zarówno przez wilki, jak i ludzi, i teraz woli polować sam.
Biała foka
Kotick jest foką, która urodziła się z wyjątkową białą skórą. Kiedy ma rok, zauważa, że dwóch mężczyzn wypędza z plaży młode foki. Podąża za mężczyznami, którzy prowadzą foki na teren, gdzie zabijają je i obdzierają ze skóry.
Kotick jest przerażony tym, co zobaczył, ale inne foki, które nigdy nie były świadkami rzezi, nie wydają się tym zbytnio przejmować. Kotick spędza kolejne pięć lat na poszukiwaniu niezamieszkanej plaży, aż w końcu zostaje na nią zaprowadzony przez stado krów morskich. Kiedy opowiada o tym innym fokom, te śmieją się z niego. Musi walczyć z młodymi junakami. Walczy tak zaciekle, że w końcu zdobywa szacunek wszystkich fok, które pozwalają mu poprowadzić je w bezpieczne miejsce. Na plażę za rafą koralową, na której nie stanął nigdy żaden człowiek. Liczba fok zwiększała się w kolejnych latach.
"Rikki-Tikki-Tavi"
Burza zrzuca mangustę Rikki-tikki-tavi do ogrodu domu, gdzie zostaje odnaleziony odnaleziony przez małego Teodorka. Chłopiec zanosi go do domu, tam odzyskuje przytomność i rozgląda się po domu.
Rikki uważa, że jego misją jest ochrona syna rodziny, Teodorka. Zwłaszcza, że dowiaduje się, że w ogrodzie mieszkają dwie kobry - Nag i Nagaina, które planują zabić rodzinę. Pewnej nocy Nag chowa się w łazience, planując, że rano ugryzie ojca rodziny. Rikki skacze na Nag, a kiedy walczą, ojciec, obudzony hałasem, strzela do kobry.
Następnego dnia Rikki znajduje jajka Nagaina w grządce z melonami. Kiedy je rozbija, ptak mówi mu, że Nagaina grozi Teodorkowi. Rikki pędzi na miejsce zdarzenia, trzymając w ręku ostatnie jajko. Kiedy Nagaina widzi jajko, zapomina o Teddym, porywa je i pędzi do swojego legowiska. Mimo że dla mangusty podążanie za wężem pod ziemią jest bardzo niebezpieczne, Rikki ryzykuje. W jamie dopada węża i pokonuje go. Od tej chwili spokojnie mieszka razem z rodziną.
Toomai, Druh Słoni
Kala Nag był zasłużonym słoniem w służbie indyjskiego rządu. Jego odwaga była podziwiana przez wszystkich poganiaczy.
Mały Toomai, syn Dużego Toomaia Kala Nag, jest nieustraszonym chłopcem, który dorastał wśród słoni. Pewnego dnia na terenie placu, gdzie słonie pracujące dla rządu szkolą niedawno schwytane dzikie słonie, koniec linki do przywiązywania spada na ziemię.
Toomai wskakuje do zagrody, by ją odzyskać, co jest bardzo lekkomyślne. W ten sposób zwraca na siebie uwagę Sahiba Petersena, urzędnika państwowego odpowiedzialnego za łapanie słoni. Petersen jest pod wrażeniem odwagi chłopca. Mówi mu jednak, żeby nie wchodził więcej do zagrody, dopóki nie zobaczy, jak słonie tańczą, co jest przysłowiowym zwrotem oznaczającym "nigdy".
Tej nocy Kala Nag zabiera Toomaia na polanę z dala od obozu, gdzie zgromadziło się wiele słoni. Tupią one w ziemię, aż staje się ona płaska jak parkiet do tańca. Kiedy Toomai wraca do obozu, opowiada Petersenowi, co widział. Petersen Sahib odnajduje polanę i uświadamia sobie, że Toomai widział to, czego nie widział żaden człowiek przed nim: taniec słoni. Od tej pory chłopiec nie jest już znany jako Mały Toomai, lecz jako Toomai Druh Słoni.
Słudzy Jej Królewskiej Mości
Narratora opowiadania obudził tupot wielbłądów w jego obozie, gdzie żołnierze przygotowują się do parady. Mają być na niej obecni wicekról Indii i emir Afganistanu. Próbując zasnąć, słyszy rozmowę grupy zwierząt - mułów, koni, byków, wielbłąda i w końcu słonia. Zwierzęta rozmawiają o swoim treningu i doświadczeniach z walki. Odkrywają, że każde z nich w inny sposób wykazuje się odwagą i boi się innych rzeczy. Wszystkie jednak słuchają rozkazów, choć nie mają pojęcia, skąd one pochodzą.
Po paradzie narrator słyszy rozmowę miejscowego oficera z afgańskim wodzem. Wódz wyraża zdziwienie dyscypliną i zgraniem zwierząt i ludzi. Oficer wyjaśnia, że istnieje łańcuch dowodzenia, który biegnie od zwierzęcia i jego poganiacza, przez oficerów armii, aż do cesarzowej. Wódz mówi, że to nie tak działa w Afganistanie, gdzie ludzie robią, co chcą, a oficer odpowiada, że właśnie dlatego emir Afganistanu musi przyjeżdżać tutaj, aby przyjmować rozkazy od wicekróla Indii.