„Jego [Hassana] śmierć lekka – ale jej męczeństwoNic nie może pocieszyć Giaura, ani świadomość zemsty, widok śmierci, czy pamięć o pięknie i anielskim sercu ukochanej. „Zaiste miłość jest świętym pożarem” [1104] – rozpoczyna się fragment o miłości, uczuciu tajemniczym i o wielkiej mocy, zmieniającym wewnętrznie człowieka, dającym mu namiastkę raju. Lecz gdy potem tej miłości zabraknie, człowiek traci oparcie w czymkolwiek, traci sens życia, często zmysły. Giaur mówi, z jakim obrzydzeniem patrzył wtedy na świat, jak nie mógł znaleźć miejsca, w którym byłoby ukojenie lub choćby zrozumienie. Kiedy wiedział już, że tylko zamykając się w sobie, że mając ludzi i sprawy świata w jeszcze większej pogardzie niż za hulaszczego życia, przybył do klasztoru. Wspomina teraz dzieciństwo, wczesną młodość – docenia szczerą radość i uśmiech, który od kilku lat ni gości już na jego twarzy [1191-1228]. Giaur pragnie zapłakać nad sobą. Ale nie potrafi nawet w ten sposób ulżyć mękom.
Było dla myśli mych takim straszydłem,
Że w końcu ludziom i sobie obrzydłem” [1045-1047].
„Rozpacz silniejsza niźli chęć płakania.Historia Giaura nie jest snem – mówi bohater, któremu zjawia się postać ukochanej Leili. Może widzi ją oczami serca, przechadzającą się przez morskie fale. Pragnie, by go zabrała z sobą w świat każdy, tylko nie ten ziemski. Ostatnie wiersze Giaura to sucha prośba o skromny pogrzeb i krzyż bez tabliczki, prośba o spokój, bezimienność, wyzbycie się tożsamości na ziemi.
Nie mów pacierzy, w skutek ich nie wierzę,
Silniejsza rozpacz niż twoje pacierze.
Zbawienia nie wart jestem – i nie żądam,
Nie raju, ale spoczynku wyglądam” [1239-1242].
w. 1300-1306 – Giaur umarł.
„Tyle zostało o Giaurze podania
I o Leili, którą on postradał,
I o Hassanie, któremu śmierć zadał”.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -