Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
Powieści historyczne z czasów świetności państwa polskiego cieszą się wśród czytelników niemałym powodzeniem. Jednym z takich utworów jest utwór dla młodzieży „Historia żółtej ciżemki”. Antonina Domańska przenosi nas w czasy późnego średniowiecza, do Krakowa z II połowy XV wieku.

Panowanie Kazimierza Jagiellończyka uważa się za jeden z najświetniejszych okresów w dziejach Polski. Rzeczpospolita była wówczas silnym państwem, a Jagiellonowie zasiadali na tronach całej Europy. Właśnie dlatego żonę króla Elżbietę Habsburżankę nazywana „matką królów”. Autorka pokazała w powieści zarówno życie średniowiecznego dworu, mieszczaństwa krakowskiego, a także wsi takich jak Poręba czy Pisary. Wszystkim warstwom społecznym powodziło się.

Pretekstem do przeniesienia się w czasy Jana Długosza i Wita Stwosza był żółty but – ciżemka, odnaleziony za ołtarzem mariackim podczas prac konserwatorskich w 1867 roku. Pisarka wymyśliła postać dzielnego Wawrzyńca Skowronka, który przez przypadek, po wielu perypetiach trafia do Krakowa i zostaje uczniem mistrza Wita. Dzięki talentowi służy za jego prawą rękę i bierze udział w pracach nad stworzeniem ołtarza mariackiego.

Geneza „Historii żółtej ciżemki”


Historia żółtej ciżemki” nie była pierwszym utworem sięgającym do zamierzchłych czasów napisanym przez Antoninę Domańską. Wcześniej powstały już „Krysia Bezimienna” oraz „Paziowie króla Zygmunta”. Powód napisania powieści historycznej z końca XV wieku autorka wyjaśnia we wstępie – „1489-1867”.

Wspomina, że w 1867 roku przystąpiono do gruntownej konserwacji ołtarza Wita Stwosza w kościele Mariackim. Przytacza fragmenty sprawozdania dozoru kościoła. Starania o renowację rozpoczęli Piotr Michałowski i Karol Kromer. Do komitetu restauracji ołtarza należało wiele ówczesnych osobistości Krakowa. W sprawozdaniu można było przeczytać: Wtedy to ruszyła przez wieki nagromadzona ilość kurzu, znalazły się ważne odłamki, znalazł się osnuty pajęczyną trzewik średniowiecznego robotnika, zgubiony przez 400 laty…”.



Pisarkę intrygował fakt odnalezienia za ołtarzem męskiego buta. Zastanawiała się do kogo należał – do chłopca czy mężczyzny i dlaczego znalazł się za ołtarzem. Zagadka ta sprawiła, że Domańska stworzyła historię zdolnego chłopca, który ze wsi Poręba przybywa do Krakowa i zostaje czeladnikiem słynnego Wita Stwosza. Tło losów małego chłopca stanowią wydarzenia historyczne. Na swojej drodze spotyka historyczne postacie – króla Kazimierza Jagiellończyka, jego żonę Elżbietę Habsburżankę, synów królewskich, Jana Długosza czy Wita Stwosza. Jest to okres prosperity bogatego i dumnego państwa polskiego pod rządami Jagiellonów. Zarówno w zamożnych miastach, jak i na wsi ludziom żyje się dostatnio. Pańszczyzna nie jest jeszcze ciężarem, istnieją wolni kmiecie gospodarujący na własnej ziemi.



Daty i fakty historyczne odtworzone zostały zgodnie z źródłami historycznymi. Praca nad ołtarzem trwała dwanaście lat od 1477 do 1489 roku. Domańska w opisie ołtarza Wita Stwosza i sposobu jego zmontowania korzystała między innymi ze sprawozdań komitetu restauracji ołtarza, wierząc, że podobnie postępowano czterysta lat wcześniej. Z kolei opis bitwy pod Warną autorka zaczerpnęła z kroniki Bielskiego, a opowieść o wniebowstąpieniu Matki Boskiej z księgi pod tytułem „Złota legenda”.



Miejsce i czas akcji


Akcja powieści Domańskiej rozpoczyna się we wsi Poręba, która otoczona od zachodu i północy puszczą, okolona rzeką. Z tego miejsca swą wędrówkę rozpoczyna ośmioletni Wawrzuś Skowronek. Udaje mu się dojść do pewnej miejscowości z rynkiem, skąd porywa go rodzina wędrownych wiłów, czyli kuglarzy. Po ucieczce przez Pisary i Balice chłopak dochodzi do Krakowa. Tam spędzi kolejne dziesięć lat.

Kraków w powieści pokazany jest jako miasto ludne, bogate i rozwinięte. Mieszczaństwo stać na ufundowanie ołtarza w kościele Mariackim. Odbywają się tam liczne jarmarki, a na wawelskim wzgórzu mieszka król z rodziną. Działa uniwersytet, sukiennice, kościoły i klasztory. Tworzą takie sławy, jak Jan Długosz czy Wit Stwosz. Przyjaciel Wawrzka – Jaśko – po śmierci ojca pracuje u miecznika w Niegoszowicach, zaś praktyki odbywa w gospodarstwie w Grodzisku pod Piotrkowem. Możemy obserwować więc wnętrza biednych chat chłopskich (na przykład upadająca chata ojca Jaśka), wnętrza krakowskich kamienic jak i komnaty królewskie na Wawelu czy też w Wilnie. To właśnie tam swą najdłuższą podróż odbywa Wawrzek, mijając po drodze Lublin i Białystok.



Czas akcja utworu rozpoczyna się latem 1479 roku, gdy ośmioletni Wawrzek opuszcza Porębę, zaś kończy dziesięć lat później, 15 sierpnia 1489 roku podczas odsłonięcia i uroczystego poświęcenia ołtarza w kościele Mariackim autorstwa Wita Stwosza. Narratorka wspomina także bitwę pod Warną z 1444 roku, w której brał udział pracujący w Porębie organista – Walenty. Ważne wydarzenia to także śmierć Jana Długosza w 1480 roku oraz śmierć królewicza Kazimierza późniejszego świętego w 1484 roku.



Kompozycja i narracja


Powieść „Historia żółtej ciżemki” ma kompozycję zamkniętą. Przedstawia ona historię wiejskiego dziecka, które przez przypadek trafia do Krakowa i dzięki pomocy wybitnych postaci zostaje uczniem Wita Stwosza. Dzięki talentowi i pracowitości staje się prawą ręką mistrza i uczestniczy w pracach nad ołtarzem mariackim.

Powieść rozpoczyna poakcja - narratorka przywołuje sprawozdanie z raportu konserwatorów z XIX wieku, którzy w trakcie prac odnaleźli żółty but. Fakt ten zainspirował autorkę do napisania powieści. Akcja obejmuje dziesięć lat dorastania Wawrzka (1479-1489). Zawiązanie akcji następuje, gdy podczas ucieczki bohater gubi się w puszczy, zaś rozwiązanie akcji następuje, gdy powraca do rodzinnej Poręby. Oprócz wątku głównego ukazującego losy Wawrzka Skowronka możemy wyróżnić wątki poboczne – dzieje Jaśka Śliwy, historię powstania ołtarza mariackiego. Inne wątki dotyczą Szymona z Lipnicy, Jana Długosza, królewicza Kazimierza oraz pielgrzyma – Czarnego Rafała.



Narracja powieści jest trzecioosobowa. Występuje tu narrator wszechwiedzący – zna przeżycia bohaterów, ich myśli i uczucia. Wypowiada się tak, jakby czynili to sami bohaterowie. We wstępie sygnalizuje skąd wziął się pomysł na napisanie powieści – zaintrygowała go informacja o odnalezieniu po czterystu latach żółtej ciżemki za ołtarzem mariackim.

Powieść trzyma czytelnika w napięciu. Dzieje się tak głównie za sprawą postaci „pielgrzyma” – Czarnego Rafała. Pojawia się on w trzecim rozdziale, gdy Wawrzek nakrywa złodzieja na przestępstwie. Pielgrzym przyrzeka mu zemstę, po czym ucieka z lochu. Ponownie Wawrzek spotyka bandytę w Krakowie przy sukiennicach, w okolicach bramy miejskiej, a następnie podczas wyprawy chłopca do Wilna, gdy Wawrzek omal nie ginie z rąk zbója. Ostatnie jego spotkanie także wzbudza strach o losy chłopca – zostaje uwięziony w domu zbója, jednak dzięki pomocy Jaśka daje się go przechytrzyć i ostatecznie Czarny Rafał zostaje skazany na śmierć.



W powieści przeplatają się wątki i postaci historyczne oraz fikcyjne. Do bohaterów historycznych należy król i jego potomkowie, wybitni przedstawiciele epoki, tacy jak Jan Długosz, Wit Stwosz, Szymon z Lipnicy, zaś nieistniejącymi postaciami są Wawrzyniec Skowronek i jego rodzina, Jaś Śliwa, rodzina wiłów.

Znaczenie tytułu „Historia żółtej ciżemki”


Tytuł powieści Antoniny Domańskiej dla nieznającego staropolskich słów może się wydawać nieczytelny lub zagadkowy. Dawniej ciżemka to mała ciżma czyli rodzaj buta o wydłużonych noskach, które były noszone w wieku w średniowiecznej Europie. Buty te były płytkie z krótką cholewką sięgającą maksymalnie kostki. Podeszwę miały płaską, bez obcasa.
Tytuł powieści zapowiada więc ukazanie historii żółtego buta. Słowo „historia” w zestawieniu z butem może się wydawać wyolbrzymione i sugerować, że zabieg ten został przez autorkę zastosowany celowo.



Rzeczywiście motyw żółtej ciżemki przewija się przez cały utwór, jest tzw. leitmotivem czyli motywem powracającym w trakcie rozwoju akcji. We wstępie narratorka informuje, że podczas prac konserwatorskich ołtarza mariackiego odnaleziono żółtą ciżemkę, która przeleżała tam cztery wieki. Zdarzenie to zainspirowało autorkę do wysnucia opowieści o właścicielu tego niezwykłego buta. Okazał się nim Wawrzek Skowronek – dziecię urodzone na wsi, które stało się uczniem mistrza Stwosza. Na początku swej wędrówki na targu chłopak dostrzega żółte ciżemki i odtąd marzy, by je zdobyć. Udaje mu się to podczas wizyty w Wilnie u królewicza Kazimierza. Przyszły święty, słysząc o marzeniu czeladnika ofiarowuje mu swoje żółte ciżemki. Buty te nakłada Wawrzek w uroczystym dniu odsłonięcia mariackiego ołtarza. Niestety, podczas ostatnich poprawek jeden z butów wpada za ołtarz i pozostaje tam na całe stulecia.



Język utworu


Jedną z ważniejszych warstw utworu jest bogaty język, jaki zastosowała Antonina Domańska. Wielogłosowość, liczne stylizacje powodują, że w pełni oddaje on klimat średniowieczny, przenosi nas w odległe wieki średnie.

Przede wszystkim autorka używa słownictwa staropolskiego i gwarowego. Przykładowo: „garnek z jagłami” to garnek z kaszą jaglaną, popularnym daniem w ówczesnej Polsce, „miesiąc” to staropolskie określenie księżyca, „dawaj pozór” znaczy tyle, co doglądaj, pilnuj. Inne przykłady: „skiełznąć”, co oznacza pośliznąć się, „obiadować”, czyli jeść obiad, przeziębły – „zmarznięty”, „statki” – naczynia. Gwarą mówią przede wszystkim ludzie mieszkający na wsi, nawet ich imiona odbiegają od poprawnej wymowy (Walanty zamiast Walenty). Do gwary krakowskiej nawiązuje powiedzenie „Cie wy!”, które stanowi skrót od zwrotu „Widzicie wy!”. Oprócz języka staropolskiego i gwary autorka stosuje dawną gramatykę, co widać np. w zwrotach: „Pamiętajże se, coś sam powiedział […]”, „odkądem tu był”.



Ponadto w powieści mamy przykłady występowania słownictwa specjalistycznego. Autorka opisuje mariacki tryptyk, czyli płaskorzeźbę złożona z trzech części; wspomina kroksztyny – rzeźbione podpórki, predellę - podstawę nastawy ołtarzowej w postaci skrzyni spoczywającej na mensie, mensę – kamienny stół do odprawiania mszy, czy ankry - żelazne klamry spinające mur i belki. Innym specjalistycznym słownictwem są wyrażenia związane z wojskiem. W powieści odnajdziemy takie słowa, jak: janczarowie, roty, basza, buńczuk, starszy aga.




Mamy także do czynienia ze zwrotami łacińskimi. Trzeba pamiętać, że we współczesnej Europie to właśnie łacina była najbardziej popularnym językiem, którym posługiwali się wszyscy uczeni i duchowni. Autorka przywołuje takie wyrażenia, jak: ab ovo – „od jaja”, od początku, prologos – prolog, wstęp, a także Laudetur Jesus Christus – niech będzie pochwalony Jezus Chrystus czy Te Deum laudamus! – Ciebie, Boże chwalimy. Collegium Maius to najstarsza cześć Uniwersytetu Jagiellońskiego, wykonywane przez Wawrzka salto mortale to śmiertelny skok, cyborium to naczynie w kształcie pucharu, służące do przechowywania hostii, a kordiał to orzeźwiający i wzmacniający napój. Ponadto pojawiają się wyrazy z języka włoskiego np. antykamera, czyli przedsionek.



Język Domańskiej wzbogacają przywołane przysłowia: „Nie macie kącika, gdzieby nie było krzyżyka”, „Głodnemu wilku głupi ino dowierza”, „Im puściej w głowie, tym szumniej w mowie”, „Mądry odgadnie snadnie, głupiemu na myśl nie wpadnie”. Autorka przywołuje licznie dawne nazwy zawodów. Między innymi odnajdziemy - , janitora, co znaczało odźwiernego, ceklarza – strażnika policyjnego, wiłę – wędrownego akrobatę, a także skryptora – pisarza, przepisywacza oraz preceptora i bakałarza wyrażenia określające nauczyciela.



Autorka, szczególnie w odniesieniu do głównego bohatera i jego pierwszych doświadczeń po opuszczeniu domu stosuje liczne zdrobnienia: „Wawrzuś”, „biednieńki” czy też słowa takie, jak: „maciuperny”, „malućki” (maleńki), „wieciutki” (bardzo chudy i giętki). W powieści odnajdziemy stylizację biblijną: „Ot, stało się… próżno żałować przeszłorocznego śniegu!” odwołującą się do „Księgi Koheleta”, a także humor, o czym świadczy na przykład opis przygotowań Długosza do przyjęcia tytułu lwowskiego arcybiskupa od urzędnika, za którym historyk nie przepadał: „Pogawędziwszy jeszcze z pół godziny, mniej więcej tyle, aby ksiądz podkanclerzy miał sposobność zniecierpliwić się oczekiwaniem, Długosz powrócił do siebie […]”.



Zwyczaje ukazane w „Historii żółtej ciżemki”


W powieści ukazane zostały niektóre obyczaje i tradycje kultywowane w Polsce w XV wieku. Poprzez ukazanie szerokiej panoramy polskiego społeczeństwa – od chłopów, poprzez mieszczan, aż do królewskiego dworu – autorka prezentuje bogaty wachlarz zwyczajów staropolskich. Przedstawia zarówno przesądy, powiedzenia, do których odwoływano się na co dzień, jak i wyjątkowe uroczystości, jak na przykład poświęcenie ołtarza w kościele Mariackim.



Wspominając o Porębie autorka przywołuje m.in. zasadę, która głosi, że mówienie od razu o interesach uważane jest za niegrzeczne. Wskazuje, że powszechna ówcześnie, także wśród religijnych osób była wiara w uroki rzucane przez czarownice. Wierzono też w działanie sił nieczystych i zamawianie chorób. Ciekawe są przekonania związane ze zwierzętami. Ludzie wierzyli, że pszczoła, która dostarcza wosku na świece do kościoła jest wywyższona i nie zdycha tylko umiera. Autorka porównuje wygląd chaty wiejskiej Wojciecha i Macieja. Ta pierwsza zbudowana jest z modrzewiowych bierwion i może przetrwać ponad sto lat, zaś druga chyli się ku upadkowi.



Możemy także przypatrzeć się jak wyglądało wiejskie wesele na przykładzie wsi Pisary. Wawrzuś trafia na nie przez przypadek i uczestniczy w zabawie. Powszechnym jadłem są: pieczona wieprzowina, kiełbasy, żytni placek, ser na sicie, zaś pije się piwo i miód. Wawrzek zostaje nazwany „sołtysem” i ma zabawiać zebranych. Domańska przytacza też słowa jednej z piosenek weselnych, której fragment brzmi: „Hanuś moja, Hanuś, cego mnie ty nie chces? / Ja ciebie tak lubię, a ty z Jaśkiem sepces!”. Inną pieśń śpiewa napotkana pasterka ze wsi Balice:
„Nie ma wsi na świecie jak nase Balice,
Krowa posła w śkode, wzieni mi spódnice;
Nie trzeba ci było chodzić na jagody,
Toby i krowisia nie lazła do skody.”





Gdy Wawrzuś trafia do nieznanego miasteczka zaczyna szukać noclegu, jednak okazuje się, że halabardnicy nakazali już wygaszenie świateł. Dowiadujemy się, że w miastach istniał zwyczaj gaszenia świateł godzinę po zmroku latem i cztery godziny zimą ze względu na bezpieczeństwo przeciwpożarowe. Wawrzek obserwuje domy drewniane, pokryte strzechą, chałupy z chrustu obrzucone gliną, stajnie i stodoły. Najważniejszymi osobami są burmistrz i proboszcz. W miasteczkach odbywają się także jarmarki, na które zjeżdża się wielu kupców, a także kuglarzy.



Zupełnie inaczej życie płynie w dostojnym Krakowie. Mieszkańcy żyją w wąskich kamienicach rozciągających się wzdłuż uliczek odchodzących od rynku. Na jego środku stoją sukiennice – miejsce handlu różnymi wyrobami. Bramy miasta są na noc zamykane, a spóźnieni goście zmuszeni są nocować w gospodach poza miejskimi murami. Mieszczańscy rzemieślnicy skupieni są w cechach i tylko im można oferować swe usługi. Mistrz danej dziedziny (złotnik, snycerz, kupiec) przyjmuje do siebie uczniów – czeladników. Po sześciu latach pracy u majstra następowały wyzwoliny - młody czeladnik mógł zacząć własną pracę lub kontynuować naukę. W mieście nie brakuje ludzi zamożnych, ale i biednych, o których dba ojciec Szymon, a także złodziei i opryszków, jak Czarny Rafał.



Szczegółowo zostaje opisany pochód lajkonika, czyli konika zwierzynieckiego. Ludowa zabawa odbywa się w Krakowie co roku w pierwszy czwartek po święcie Bożego Ciała. Wówczas Wawrzek przybywa do stolicy wraz ze Stankiem. Główny bohater zabawy – konik zwierzyniecki to brodaty jeździec poruszający się na sztucznym koniku przytwierdzonym do pasa, przemierza tradycyjny szlak ze Zwierzyńca na Rynek Główny w Krakowie. Jeździec „wdziewa na siebie strój tatarski, turban na głowę, przyprowadzają mu pięknie wyrobionego konia, ino bez nóg i z dziurą w grzbiecie. Tedy włazi do niego, pętlice z rzemienia, mocno przybite z przodu i z tyłu onej drewnianej kukły, zarzuca sobie przez głowę na ramiona, coby się koń z jeźdźcem kupy trzymali, potem kapa suta aż do ziemi, uzda do lewej ręki, szmaciana maczuga do prawej i wio na rynek. Kompanię ma poczesną, równie za Tatarzynów przebraną, i muzykantów z piszczałkami, co przed nim idą a przeraźliwie przygrywają”. Podczas zabawy Stanko wziął Wawrzka na ramiona, a ten skrytykował konia „tatara”, za co dostał od jeźdźca miękką maczugą po czuprynie.



Dodatkowo poznajemy zwyczaje panujące na królewskim dworze na Wawelu. Wawrzek trafia tam wraz z Janem Długoszem. Najpierw obserwuje grę króla z synem w szachy. Król ściśle przestrzega pór modlitw. Posiłek spożywany w rodzinnym gronie cechuje się sztywnymi regułami. Każdy ma wyznaczone miejsce, nikt z królewskich dzieci nie może się odezwać nie będąc pytany. Spożywaniu pokarmów towarzyszy modlitwa i rozmowa o ważnych dla kraju sprawach.

Domańska zwraca także szczególną uwagę na opisy strojów poszczególnych stanów, a także konkretnych postaci. Szczegółowo opisuje zdobne szaty dworzan i mieszczan, wygląd ubiorów króla i członków jego rodziny, ale też prostych chłopów. Ponadto w powieści silny akcent pada na znaczenie religii katolickiej w życiu całego społeczeństwa. Mimo istniejącej jeszcze wiary w zabobony, zarówno na wsi, jak i mieście podstawowym wyznacznikiem życia jest religia i obrzędy z nią związane. Msza jest rzeczywiście święta, uczestniczą w niej wszyscy od prostego kmiecia po króla. Często przywoływane są osoby boskie, Wawrzuś wielokrotnie w trudnych chwilach przywołuje świętą postać z matusinego obrazka. Ludzie witają i żegnają się z pozdrowieniem Boga na ustach, zaś obrzędy liturgiczne stanowią najbardziej podniosłe momenty w życiu wszystkich obywateli. Wielkim poważaniem cieszą się dostojnicy Kościoła, ale i zakonnicy, organiści czy kościelni.



Przeszłość w „Historii żółtej ciżemki”


W utworze mamy do czynienia zarówno z postaciami, jak i wydarzeniami historycznymi, a także próbą ukazania średniowiecznego społeczeństwa polskiego – podziałów stanowych, zwyczajów oraz codziennych zajęć obywateli jagiellońskiej Polski.

W pierwszej części utworu narratorka wspomina bitwę pod Warną, która rozegrała się 10 listopada 1444 roku, podczas której zginął król Władysław Warneńczyk. Opowiada o niej organista Walenty, który chwali się, że w bitwie brał udział i wykazał się nie lada męstwem. Wspomina o determinacji i odwadze króla, który mimo ostrzeżeń nie cofnął się przed walką i poległ śmiercią bohaterską. Oprócz opisanej postaci króla narratorka wspomina o Huniadzie (Jan Hunyady) węgierskim wodzu oraz sułtanie Amuracie (Murat II) , który w bitwie pod Warną pokonał wojska polsko-węgierskie.



Do tła historycznego należy panowanie Kazimierza Jagiellończyka i ukazanie jego rodziny. Wawrzek przygląda się jej podczas wizyty na dworze królewskim na Wawelu, gdy przynosi wraz z Janem Długoszem jedną z jego ksiąg opisujących dzieje Polski. Poznajemy postaci żony króla – Elżbiety i królewiczów – Aleksandra, Olbrachta, Zygmunta oraz Fryderyka, a także królewnę Elżbietę, od której Wawrzek nie może oderwać wzroku. Z późniejszej fabuły dowiadujemy się, że Olbracht odbył zwycięską wyprawę przeciw Tatarom, zaś Fryderyk został biskupem krakowskim.



Kolejnym synem króla jest Kazimierz, który przebywa w Wilnie. Dowiadujemy się o jego ciężkiej chorobie, a następnie śmierci podczas mszy świętej w Wilnie w 1484 roku (w rzeczywistości królewicz zmarł w Grodnie). Autentyczne są wspomniane w powieści postaci Jana z Kęt czy ojca Szymona (obaj zostali świętymi). Do historycznych bohaterów należą także historyk Jan Długosz oraz najznamienitszy przedstawiciel rzeźbiarstwa późnośredniowiecznego Wit Stwosz. Narratorka wspomina o dziełach ich życia – spisanej historii Polski oraz ołtarzu mariackim.



Z datami historycznymi pokrywają się daty śmierci Jana Długosza oraz św. Kazimierza, a przede wszystkim uroczyste odsłonięcie ołtarza w kościele Mariackim w Krakowie, które odbyło się 15 sierpnia 1489 roku. Ołtarz ten ufundowany został z zapisów testamentowych i składek mieszczaństwa krakowskiego, a pracę nad nim zaczął mistrz z Norymbergii w 1477 roku.

Należy jeszcze zwrócić uwagę na tło społeczno-obyczajowe. Narratorka stara się ukazać zarówno życie na wsi – na przykładzie wsi Pisary czy też rodzinnej dla Wawrzusia Poręby. Szczegółowo opisuje wygląd chat (niektóre były solidne, zbudowane z modrzewiowych bierwion, inne chyliły się ku upadkowi), jadłospis codzienny i weselny (kiełbasy, pieczona wieprzowina, żytni placek, ser na sicie, dzbany piwa i gąsiorki miodu). Przenosi także czytelnika do małych miast, jak i stolicy ówczesnej Korony – Krakowa. Opisuje wygląd kamienic, kościołów, sukiennic i życie mieszczan, a także miejskie obyczaje.



Bohaterowie historyczni w „Historii żółtej ciżemki”


Kazimierz IV Jagiellończyk - (ur. 1427 w Krakowie, zm. 1492 w Grodnie) – wielki książę litewski w latach, król Polski. Jeden z najaktywniejszych polskich władców, za panowania którego Korona, pokonując zakon krzyżacki w wojnie trzynastoletniej, odzyskała Pomorze Gdańskie, a dynastia Jagiellonów stała się jednym z czołowych domów panujących w Europie. W powieści jest ukazany jako postać majestatyczna, wysoka, jednak przygarbiona niewidocznym ciężarem. Miał frasobliwą, znękaną twarz, bystre i smutne oczy. Był religijny, na sercu leżało mu dobro Polski. Interesował się przeszłością, dlatego kazał sobie przynieść kolejne tomy dzieła Jana Długosza.



Elżbieta Rakuszanka (Habsburżanka) (ur. 1436, zm. 1505) – królowa polska i wielka księżna litewska. Córka króla niemieckiego i węgierskiego Albrechta II Habsburga i Elżbiety Luksemburskiej, córki cesarza Zygmunta Luksemburskiego. Narratorka pisze, że: »Królowa Elżbieta nie była wcale urodziwą niewiastą. Już wtedy, przed laty blisko czterdziestu, gdy jako młodziutka narzeczona wjeżdżała do Krakowa, nie wróżono królowi szczęścia w małżeństwie z tak bardzo nieładną księżniczką; a jednak… nie spełniły się przepowiednie, Kazimierz pokochał żonę całym sercem. Kronikarz pisze: „Miłował ją ponad miarę” «.



św. Kazimierz – (ur. 1458 w Krakowie, zm. 4 marca 1484 w Grodnie) – polski królewicz, syn Kazimierza IV Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki, namiestnik królewski w Koronie Królestwa Polskiego; święty Kościoła katolickiego, patron Polski i Litwy. Narratorka w powieści opisuje ostatnie godziny jego życia królewicza w Wilnie (mylnie podaje miejsce jego zgonu). Opisuje ostatnią mszę, w której uczestniczy „kniaź” i podczas której zostaje poświęcony ołtarz wykonany dla niego przez Wita Stwosza. Na dzień przed śmiercią namiestnik przygląda się pracy snycerzy, a Wawrzkowi ofiarowuje żółte ciżemki, które na niego nie pasują.



Olbracht, Zygmunt, Aleksander, Fryderyk - królewscy synowie. W powieści Wawrzek przygląda im się podczas kolacji na dworze królewskim. W zakończeniu królewicz Olbracht powraca z udanej wyprawy przeciw Tatarom przywodząc z sobą wielu jeńców. Był najurodziwszym z królewskich synów. Z kolei Fryderyk zostaje biskupem krakowskim i to właśnie on dokonuje poświęcenia ołtarza wita Stwosza w kościele Mariackim. Zygmunt miał proste rysy, jakby wykute z kamienia i charakterystyczną dolną wargę, wysuniętą dumnie naprzód.



Jan Długosz (ur. 1415, zm. 19 maja 1480 w Krakowie) – kronikarz, polski historyk, twórca niemającego sobie równych w ówczesnej Europie dzieła „Historia”, duchowny, geograf, dyplomata; wychowawca synów Kazimierza Jagiellończyka. W powieści ma 65 lat, jest to „stary człowiek w czarnej sutannie lamowanej fioletem”. Włosy ma
„Białe, ale gęste[…] A brwi tez to nastrosył… o, nicym krzacyska zwisają mu nad ocyma… Abo nos! tez długocki; inse dwa by zrobił z tego jednego. A cegóz tak przerabia gębą, jakby se co smakował?”
Od króla otrzymał przed śmiercią arcybiskupstwo lwowskie. W powieści wspomniany został jego spór z braćmi Kurozwięckimi (Stanisław i Dobiesław z Kurozwięk – przed 20 laty splądrowali jego dom), a także fakt napisania dwunastotomowego dzieła o historii Polski oraz nauczanie i wychowywanie królewskich synów. Jan Długosz dzięki wstawiennictwu ojca Szymona przyjął na służbę Wawrzka. Jego stary sługa Paweł był zniedołężniały. Oprócz posługi Wawrzek uczył się czytania i pisania. Szybko wdrożył się do rytmu życia swego pana. Wraz z nim odwiedził m. in. królewski dwór. Jan Długosz po odkryciu talentu rzeźbiarskiego chłopca skierował go na praktykę do Wita Stwosza.



Ojciec Szymon z Lipnicy (ur. ok. 1435-1440 w Lipnicy, zm. 18 lipca 1482 w Krakowie) - zakonnik, kapłan z zakonu oo. bernardynów, polski święty Kościoła katolickiego. W powieści zajmował się ubogimi – zbierał dla nich jedzenie, ubrania, a także opiekował się chorymi. Zaopiekował się Wawrzkiem po tym, gdy znalazł go na schodach klasztoru. Ubrał go w szaty darowane jako jałmużna. Zaprowadził do przyjaciela – Jana Długosza, by zapewnić mu miejsce służby. Wawrzek bardzo go cenił, traktował jak nauczyciela i ojca. Jego śmierć była dla chłopca ciosem.



Wit Stwosz – (ur. ok. 1448, zm. w 1533 w Norymberdze) – niemiecki rzeźbiarz, grafik i malarz, jeden z najwybitniejszych przedstawicieli późnego gotyku w rzeźbie. Wawrzuś nazwał go „okrutnie dobrym brodatym człowiekiem”. Wit Stwosz miał chwiejny humor, jak każdy genialny twórca nie wierzył do końca w swój talent. Czasem pracował ze wzmożoną siłą, a czasem tracił zapał, który przywracały mu dopiero rozmowy z Kallimachem lub księdzem Heykiem. Był autorem ołtarza bocznego dla królewicza Kazimierza (nie zgadza się to z faktami historycznymi) oraz ołtarza głównego w kościele Mariackim. W pracy był perfekcjonistą i nie znosił partactwa. Potrafił docenić talent i pracowitość.



Stanko czyli Stanisław Stwosz, syn Wita, złotnik i snycerz. Urodził się ok. 1478 w Krakowie, zm. 1528 w Norymberdze. Przypisuje mu się autorstwo płyty nagrobnej Jana Olbrachta w kaplicy pw. Bożego Ciała w katedrze wawelskiej. W powieści jest starszy niż w rzeczywistości. To wędrowiec, którego spotkał Wawrzuś. Przez sześć lat uczył się kunsztu złotniczego u mistrza Wojtka, a po wyzwolinach udał się za granicę na dalsze nauki i dotarł aż do Norymbergii skąd powrócił z dyplomem. Bliski przyjaciel Wawrzusia – pomagał mu i wstawiał się za chłopcem. Uratował Wawrzka podczas napaści Majstra w drodze do Wilna. Stanko ożenił się ze swą stryjeczną siostrą Jadwigą, córką Macieja Stwosza. Według narratorki drużbą na ich weselu był Wawrzek Skowronek.



Jan Rzeszowski (ur. ok. 1411, zm. 1488) – podskarbi wielki koronny, wielkorządca i żupnik krakowski, biskup krakowski, spowiednik Kazimierza Jagiellończyka. W powieści szedł przed wozem żałobnym Jana Długosza z najstarszymi kanonikami, infułatem archiprezbiterem i opatem Tynieckim.

Grzegorz z Sanoka (ur. ok. 1407, zm. 1477) humanista, arcybiskup metropolita lwowski, profesor Akademii Krakowskiej.

Kallimach, właśc. Filippo Buonaccorsi (ur. 1437, zm. 1496 w Krakowie) - włoski humanista, poeta i prozaik piszący w języku łacińskim, starosta gostyński. Nauczyciel młodszych potomków króla Kazimierza Jagiellończyka.

Jan z Kęt, inaczej Jan Kanty – (ur. 1390 w Kętach, zm. w 1473 w Krakowie) – prezbiter, polski święty Kościoła katolickiego.

Król Władysław – Władysław III Warneńczyk (1424-1444), syn Władysława II Jagiełły, król Polski i król Węgier, zginął w wieku dwudziestu lat w bitwie pod Warną (10 listopada). Narratorka wspomina, że po dziadku Olgierdzie odziedziczył upór.
Huniad, właśc. Jan Hunyady (1387-1456) – magnat węgierski, wódz węgierski, wojewoda siedmiogrodzki, węgierski bohater narodowy, pogromca Turków pod Belgradem.

Sułtan Amurat, właśc. Murat II (1404-1451) - sułtan z dynastii Osmanów, panujący w latach 1421-1444 i 1446-1451. 10 listopada 1444 w bitwie pod Warną pokonał wojska polsko-węgierskie.

Antonina Domańska - biografia


Antonina Domańska, z domu Kramer przyszła na świat we wrześniu 1853 roku w Kamieńcu Podolskim. Była córką lekarza Aleksandra i jego żony Modesty z domu Płońskiej. Była także bratanicą historyka sztuki Józefa Kremera i architekta Karola Romana Kremera. W wieku dwunastu lat zamieszkała w Krakowie, gdzie wyszła za profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego, lekarza-neurologa Stanisława Domańskiego.

Debiut literacki Domańskiej przypada na 1890 rok, kiedy w piśmie „Wieczory Rodzinne” ukazały się jej opowiadania. Przede wszystkim znana była z twórczości dla dzieci i młodzieży, a jej powieść „Historia żółtej ciżemki” weszła do kanonu lektur szkolnych. W 1961 roku na jej podstawie Sylwester Chęciński nakręcił film, w którym zadebiutował Marek Kondrat. Inną zekranizowaną powieścią był utwór „Paziowie króla Zygmunta”.

Postać Antoniny Domańskiej uwiecznił Stanisław Wyspiański w „Weselu”. Pisarka występuje tam jako Radczyni. Rzeczywiście była ciotką pana młodego, poety i dramatopisarza Lucjana Rydla. Antonina Domańska zmarła w styczniu 1917 w Krakowie. Została pochowana na Cmentarzu Rakowickim w grobowcu rodziny Domańskich.

Twórczość Anny Domańskiej:
Hanusia Wierzynkówna (1909)
Historia żółtej ciżemki (1913)
Paziowie króla Zygmunta (1910)
Przy kominku (1911- zbiór baśni)
Trzaska i Zbroja (1913)
Krysia Bezimienna (1914)
Królewska niedola (1916)
Złota przędza (1918 - nowele)



Mapa serwisu: