Cały utwór zbudowany jest na zasadzie kontrastu: trup a nieszczęśliwie zakochany człowiek. W wierszu występuje nagromadzenie antytez, np. „ty- strzałą śmierci, ja – strzałą miłości” oraz epitetów, np. płomień skryty, okropna ciemność. Ponadto jest tu również przykład anafory (powtórzenie na początku wersu tego samego słowa)- „ty” lub „tyś”. Warto również zwrócić uwagę na paralelizm składniowy (podobieństwo budowy poszczególnych segmentów tekstu) – wiersz zbudowany jest na zasadzie wyliczenia : „ty...”, „ja...”. Występuje również porównanie: tyś jak lód, hiperbola: cierpię ból srodze oraz przerzutnia: „Ty masz związane ręce, ja, wolności/ Zbywszy...” Dziwi nas paradoks wynikający z wiersza: lepiej być martwym aniżeli cierpieć z powodu nieszczęśliwej miłości.
Do trupa. Sonet - Jan Andrzej Morsztyn - treść
Leżysz zabity i jam też zabity,
Ty – strzałą śmierci, ja – strzałą miłości,
Ty krwie, ja w sobie nie mam rumianości,
Ty jawne świece, ja mam płomień skryty.
Tyś na twarz suknem żałobnym nakryty,
Jam zawarł zmysły w okropnej ciemności,
Ty masz związane ręce, ja, wolności
Zbywszy, mam rozum łańcuchem powity.
Ty jednak milczysz, a mój język kwili,
Ty nic nie czujesz, ja cierpię ból srodze,
Tyś jak lód, a jam w piekielnej śrzeżodze.
Ty się rozsypiesz prochem w małej chwili,
Ja się nie mogę, stawszy się żywiołem
Wiecznym mych ogniów, rozsypać popiołem.
strona:
- 1 - - 2 -