W Warszawie wynajmował małe mieszkanko ze współlokatorem, również aktorem, młodym wesołym Szotem, który do tej pory grywał tylko role jednozdaniowe lub był statystą. Podobnie jak Walicki, cały czas wierzył jednak, że los się wreszcie do niego uśmiechnie i dostanie wielką rolę.
Szot był zdziwiony, widząc przyjaciela z dzieckiem na ręku. Antoni opowiedział mu historię z pociągu. Mężczyźni przygotowali dziewczynce posłanie na kanapie, ta nie zasnęła jednak, nim Walicki nie opowiedział jej bajki do snu. Po zapadnięciu dziecka w sen próbowali rozszyfrować adres na zalanym kartoniku. Udało im się złożyć litery w napis „Stanisław Olszowski, Warszawa, Chmielna”. Numer mieszkania był niestety zbyt rozmazany. Dzięki pożyczonej książce telefonicznej ustalili, iż Olszowski jest literatem i mieszka pod numerem 15. Walicki znał tego sławnego pisarza, grał kiedyś w jego sztuce.
4
Olszowski, wybitny pisarz powieści i dramatu, wrócił nocą do domu po premierze w teatrze i zobaczył śpiącą dziewczynkę w swoim łóżku. Zdziwiony zbudził sługę Michasia, a ten zaspany powiedział mu o przybyciu dwóch panów i dziewczynki. W jednym z nich rozpoznał aktora Walickiego, który oznajmił mu, że jego chlebodawca jest wujem Basi. Literat postanowił z samego rana wyjaśnić tę pomyłkę, przecież nie miał w rodzinie żadnych dzieci.
Nazajutrz bohatera obudziły odgłosy dochodzące z kuchni. Dziewczynka rozmawiała z żoną dozorcy, Walentową. Gdy zawołał dziecko do siebie, Basia natychmiast usiadła Olszowskiemu na kolanach i poprosiła o całusa, a ten ze zdziwieniem spełnił jej prośbę. Mimo usilnych prób dowiedzenia się czegoś od małej, nie otrzymał żadnych istotnych wskazówek.
Pisarz zdobył adres Walickiego. Niestety, Szot poinformował go, iż jego współlokator wyjechał na miesiąc z wędrownym teatrem.
Po powrocie do domu Olszowski wysłuchał opowieści Basi o przeżytym dniu i obejrzał swoje mieszkanie, wyglądające niczym po przejściu huraganu.
Minęło kilka dni. Literat uległ namowom dziewczynki zaczął wcześniej wracać do domu. Rano padali sobie w objęcia i tańczyli dookoła pokoju. Wieczorem z kolei czytał jej książeczkę, napisaną specjalnie dla niej. Wszyscy mieszkańcy kamienicy pokochali Basię. Sielanka trwała miesiąc. W końcu Michaś pokazał bohaterowi komunikat ze zdjęciem dziecka w gazecie, a ten oznajmił, że nikomu jej nie odda.
5
Barbara Tańska była zamożną siedemdziesięcioletnią kobietą, matką kilkorga dzieci, cierpiącą na lekką demencję i próbującą zawsze postawić na swoim. Kobieta mieszkała z dwudziestopięcioletnią, doskonale wykształconą wnuczką Stasią i kucharką Marcysią. Marzeniem Tańskiej było wydanie wnuczki za mąż. Obecnie dziewczyna przebywała na wsi u rodziców, na litewskich kresach.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 - - 12 -