Czas i miejsce akcji
Czas – akcja „Faraona” rozgrywa się w XI wieku przed nasza erą. Jest to okres panowania dwudziestej dynastii faraonów:
„Poniższe opowiadanie odnosi się do XI wieku przed Chrystusem, kiedy upadła dynasta XX, a po synu słońca, wiecznie żyjącym Ramzesie XIII, wdarł się na tron i czoło swoje ozdobił Ursusem wiecznie żyjący syn słońca Sem-amen-Herhor, arcykapłan Amona…”
Miejsce – Egipt, kraina położona w północno-wschodnim kącie Afryki.
„Egipt jest to żyzny wąwóz między Pustynią Libijską i Arabską. Głębokość jego wynosi kilkaset metrów, długość sto trzydzieści mil, średnia szerokość zaledwo milę. Od zachodu łagodne, ale nagie wzgórza libijskie, od wschodu strome i popękane skały arabskie – są ścianami tego korytarza, którego dnem płynie rzeka Nil. Z biegiem rzeki na północ ściany wąwozu zniżają się, a w odległości dwudziestu pięciu mil od Morza Śródziemnego nagle rozchodzą się, i Nil, zamiast płynąć ciasnym korytarzem, rozlewa się kilkoma ramionami po obszernej równinie, mającej kształt trójkąta. Trójkąt ten, zwany Deltą Nilową, ma za podstawę brzeg Morza Śródziemnego, u wierzchołka zaś, przy wyjściu rzeki z wąwozu, miasto Kair tudzież gruzy przedwiekowej stolicy, Memfisu”.
Artyzm Prusa - romantyczny nastrój grozy i tajemniczości
„Faraon” jest charakterystyczna powieścią Prusa. Jak wiadomo chodziło mu o pokazanie idei, które były niemożliwe do urzeczywistnienia przy powieściach ukazujących życie współczesne pisarzowi. Z drugiej jednak strony uległ on romantycznym sugestiom, dotyczy to kilku istotnych elementów w kompozycji „Faraona”.
• Nastrój grozy wprowadził Prus poprzez dramatyczne zdarzenia takie jak: śmierć zarażonej trądem Kamy, śmierć zaduszonego i otrutego Metresa czy śmierć ugodzonego sztyletem Ramzesa, itd.
• Prus wprowadza również elementy okultystyczne. Wystarczy wspomnieć chociażby podwójny wzrok Lykona czy cudowne zdolności maga Beroesa. Konieczne jest podkreślenie, że wydarzeń tych w żadnej mierze pisarz nie racjonalizuje.
• W charakterystyczny sposób prowadzone są również pewne partie narracji - czytelnik odbiera wrażenie, że opowiadająca osoba jest Egipcjaninem, który doskonale zna realia tamtejszego życia. Prus uzyskuje to zapewne dzięki specyficznie ukształtowanej stylizacji. Pojawia się szczegółowo dobrane słownictwo. Zdaniem Zygmunta Szwykowskiego (badacz twórczości Prusa) pojawianie się „egipskiej terminologii” nadaje patos i rytm nastrojowy. Ten styl, który przerzuca niejako odpowiedzialność za przedstawianie zjawisk na świat, w którym one powstały, wprowadza czytelnika w sugestię nadzwyczajności i „tajemniczej cudowności”. Wyraźnie to widać na przykładzie Beroesa. Wypowiedzi tej postaci konstytuowane są przez słowa mocno sugestywne, emanujące mocą przeżycia o charakterze religijnym: „Ojcze niebieski, łaskawy i miłosierny, oczyść duszę moją…Zeszlij na niegodnego sługę błogosławieństwa i wyciągnij wszechmocne ramię na duchy buntownicze, abym mógł okazać moc twoją…”
„Prus wprowadza nas od razu w zaklęty krąg nastrojowy, który prowokuje niezwykłość – jesteśmy predestynowani jak gdyby do tego, by ujrzeć świat demonów lub by zobaczyć maga chaldejskiego, jak – przezwyciężając siłę ciążenia- <
• Kolejnym elementem budującym specyficzną, tajemniczą nastrojowość są miejsca wybrane przez Prusa jako tło dla rozgrywającej się akcji. Pojawiają się liczne opisy topograficzne, które nie są rezultatem wpływu tendencji naturalistycznych, lecz wynikiem chęci jak najbardziej wiernego oddania egipskiej rzeczywistości, tak by czytelnik widział ją przed swymi oczami. W opisach przeważają przymiotniki wskazujące na wielkość egipskiej architektury, rzecz jasna chodzi tu o wymiar przestrzenny. Dominują w opisach takie epitety jak: „ogromny”, „kolosalny”, „potężny”. „wielki” itd. Egipski krajobraz wzbogaca szczególna gra światłem i ciemnością, która potęguje tajemniczy nastrój, do tego dochodzi również wrażenie ciszy i pustki. Doskonałym przykładem obrazującym poczynione powyżej rozważania stanowi opis świątyni Zator: „O kilka kroków przed nim były wielkie drzwi świątyni, prze które zaglądało gwieździste niebo. Odwrócił głowę: między lasem olbrzymich kolumn płonęły lampy, a blask ich słabo odbijał się od spiżowych kolan świątyni Zator”.
Szczególne znaczenie w „malowaniu” przez Prusa krajobrazów ma powiązanie ich z zachodem słońca. Pojawiają się bardzo często określenia takie jak: „purpurowe promienie zachodzącego słońca”, „czerwony krąg słońca”, „szereg czerwonych płomieni” itd.
Walka kapłanów z faraonem – środowisko kapłanów
Głównym tematem powieści jest walka faraona z kapłanami. Walka dotyczy rzecz jasna władzy, a źródło konfliktu leży w tym, że choć władza de facto należy się faraonowi, to jednak sięgają po nią kapłani. Prus przedstawia to środowisko jako podzielone na dwie grupy. Pierwszą stanowią kapłani, którzy są wybitnymi, wrażliwymi na cierpienie jednostkami, wierzącymi w naukę i jej rezultaty.
• Menes – człowiek nauki.
Stoi poza problemami ówczesnego świata, głównie ze względu na wiarę w nieograniczone możliwości nauki. To ona jest jedynym celem życia, wszystko zaś pozostałe znika, przemijają ludzie i ich chwilowe poglądy, dlatego nie należy się w nie angażować. Należy się zająć „wydzieraniem tajemnic bogom” a wtedy rozjaśni się zagadkę bytu.
• Samentu – człowiek wierzący w potęgę umysłu.
Można go porównać do współczesnego paleontologa szukającego dawnych form życia. Wierzy w naukę, ale w odróżnieniu od Menesa nie „ucieka” od świata realnego, stoi raczej na stanowisku, że trzeba angażować się w sprawy Egiptu, i tak też robi.
• Pentuer – człowiek wrażliwy na cierpienie społeczeństwa
Jest jedną z najszlachetniejszych postaci całej kasty kapłańskiej. Jego działanie charakteryzuje bezinteresowność. Spośród całej trójki to on w stopniu najwyższym jest zaangażowany w życie narodu. Jest obrońcą ludu, chociaż jego program nie zmierza do naruszenia zasad struktury społecznej państwa. Drogą do reform ma być wiedza. Jest on jakby apostołem, który dzięki swej niezwykłej wrażliwości na zło dotykające ludu, najbardziej ciemiężonej warstwy egipskiego społeczeństwa, głosi potrzebę zmian. Co jednak istotne sam nie ma natury buntownika, manifestuje potrzebę zmian, ale liczy, że to inni je przeprowadzą.
Przedstawieni powyżej reprezentanci kasty kapłańskiej są niestety już tylko wyjątkami. Mimo istnienia takich właśnie jednostek twórczych, istnieje grupa ambitnych antykapłanów. Chodzi tu rzecz jasna o Herhora oraz Mefresa, dla których lud stanowi narzędzie ich działania. Wykorzystują oni ludzi, którymi łatwo manipulują, znają bowiem doskonale ich psychikę, wiedzą jak ich zastraszyć a tym samym wywołać określone z ich strony działania. Wykorzystują na równi z nimi także zdobycze cywilizacji i osiągnięcia wiedzy. Pobudkami ich działania nie są ideały, lecz odpowiadające im antyideały. I tak zamiast wcielania użyteczności wybierają szkodliwość. Jest to tym bardziej niebezpieczne, że z natury swej są intelektualistami, niezbyt podatnymi na uczucia. Łatwiej jest im działać, nie mają przy tym skrupułów i co ważne nie są nękani wewnętrznymi rozterkami.
Kapłani są pozbawieni skrupułów. Nawet religię wykorzystują do swoich celów. Dzięki niej dzierżą władzę nie tylko nad ludem, ale i nad faraonem. Aby autorytet religii nie stracił na swej wartości inscenizowali tajemny głos Boga czy wprawiali w ruch posągi bogów. W ten sposób mogli panować nad ludem, co de facto wykorzystywali.
Władza kapłanów opierała się głównie na wartości pieniądza. Ramzes XII podczas swego panowania poddał się kapłanom, gdyż zabrakło mu wspomnianego środka, którymi oni dysponowali. Kapłani skupiali w swoich rękach ogromną część majątków ziemskich. Posiadali najlepsze folwarki, najpiękniejsze domy oraz ziemię uprawna. To wszystko umożliwiało im udzielanie pożyczek nawet faraonom, którzy zastawiali dobra państwowe. Kapłani gromadzili swe bogactwa w Labiryncie, sami zaś utrzymywali, że jest to miejsce święte.
Istotną kwestią jest również wiedza, którą posiadali. Kapłani to nie tylko ludzie dysponujący zapleczem finansowym. Nauka miała wówczas charakter elitarny i o ile znajdowała się w rękach ludzi takich jak Menes czy Samentu nie stanowiła niebezpieczeństwa. Kapłani przepełnieni żądzą władzy traktowali ja jednak jako narzędzie własnych interesów. Dzięki niej rządzili zacofanym, wierzącym w zabobony ludem, wystarczy wspomnień chociażby zaćmienie słońca, które zostało wykorzystane do celów politycznych.
Przy konstruowaniu postaci Herhora oraz Metresa Prus nie ograniczył się do ukazania ich jako zwykłych intrygantów. Jawią się oni jako jednostki wybitnie inteligentne. Przyjrzyjmy się im wiec dokładniej:
• Herhor – bez wątpienia można powiedzieć, że jest on człowiekiem inteligentnym, opanowanym, ambitnym i konsekwentnym. Ten zbiór cech nie ma pejoratywnego wydźwięku, a jednak Herhor to zły człowiek. Dzieje się tak dlatego, że cechy te wykorzystuje, by wcielać antyideały. Jest on żądny władzy i całe jego działanie zmierza ku temu. Pomaga mu w tym doskonała znajomość stanu ówczesnej sytuacji Egiptu. Jest doskonałym politykiem, który umiejętnie dobiera sobie towarzyszy. Zawsze wie czego chce, i ma z góry określony cel, do którego zmierza. Dodatkowo jest taktykiem, gra role, które są w danej sytuacji odpowiednie. Jest tym bardziej niebezpieczny, że fałsz i obłuda są ukryte i niedostrzegalne dla większości ludzi. Herhor jest przekonany, że tylko on może zarządzać Egiptem; wynika to z wypaczenia pojęcia doskonałości
• Mefres – jest jednym z najbliższych współpracowników Herhora. Jedyną świętością jaką uznaje jest świątynia i kapłaństwo. Wobec tego świecki człowiek staje się mało znaczącym, podległym kaście kapłańskiej elementem. Jest on chciwy i bezwzględnie okrutny. Jest mściwym starcem, który nie przebiera w środkach. Jest to bez wątpienia najbardziej okrutna postać „Faraona”.
Niebezpieczeństwo kasty kapłańskiej wynikało głównie z tego, że posiadali oni zarówno pieniądze, władzę jak i wiedzę. Źródłem ich działania było utożsamienie interesu państwa z interesem swego stanu. Wszelkie zdobycze cywilizacji w ich rękach przeistaczały się w niebezpieczną broń, głównie ze względu na alienację nauki jako tajemnej i dostępnej jedynie dla elity, którą sami stanowili.
Ramzes XIII – charakterystyka
Istotą opowieści jest walka szlachetnej jednostki z potężnym organizmem stworzonym i rządzonym przez jedną klasę społeczna – kapłanów, którzy opanowali państwo wraz z tym, co go konstytuuje, czyli ludźmi, bogactwem, przyrodą oraz religią i nauką.
Ramzes – „Czwarty syn Ramzesa XII, urodzony z królowej Niktoris, córki arcykapłana Amenhotepa, był silny jak wół Apis, odważny jak lew i mądry jak kapłani.”
Jak pisze Szwykowski, jest naturą niepodległą, przeświadczoną o boskości faraonów, którym sam Ozyrys, sam Amon nadał władzę i stworzył ich do rządzenia tak, jak wszystkich innych do spełniania rozkazów. Charakteryzuje go silnie rozwinięta wola oraz uczuciowość. Dzięki tej ostatniej jawi się on jako szlachetna istota stająca w obronie ciemiężonego ludu, ale uczuciowość sprawia, że bardzo gwałtownie reaguje na różne niespodziewane impulsy z zewnątrz. Ramzes nie ma jednak na równi z wolą i uczuciami rozwiniętej zdolności percepcji. Wykazuje chęć poznania rzeczywistości, która go otacza, chce wiedzieć wszystko o funkcjonowaniu państwa, ale nie jest w stanie nad tym zapanować. Kapłani to warstwa, która powinna mu w tym pomóc, najpierw poprzez odpowiednie wychowanie, a następnie poprzez bezpośrednią pomoc w rządach. Kapłani nie wypełniają swojego obowiązku, przede wszystkim dlatego, że faraon jest ich naturalnym wrogiem, przeszkodą do pełni władzy. Popełniają błąd już w wychowaniu młodego władcy, gdyż od początku chcą go wychować na marionetkę wykonująca jedynie ich rozkazy. Ramzes odkrywa ich zamiary i zaczyna się buntować. Kapłani walczą z nim różnymi metodami, ale jedyne, co zyskują, to wzbudzenie w duszy Ramzesa niechęci do całej kasty kapłańskiej. Mimo swoistego egotyzmu Ramzes miał na względzie dobro państwa, dążył do poprawy sytuacji uciskanego ludu, chociaż trzeba nadmienić, że był to przede wszystkim wyraz jego doskonałości jako faraona, syna boskiego.
• Ramzes – obrońca ludu
Podczas manewrów wojskowych oraz podróży po Egipcie Ramzes miał okazję obserwować ówczesną sytuacje jego poddanych. Żyli oni najczęściej w nędzy, byli często katowani przez poborców podatkowych, pracowali ponad ludzkie możliwości. Faraon chociaż de facto wyprzedał ich za zaciągnięte długi, to jednak był bardzo wrażliwy na widok ich cierpienia. Był przekonany, że wina leży głównie po stronie bogatych kapłanów, którzy trzymają swe skarby w ukryciu. Sądził, ze jeśli ich majątki przeszłyby w posiadanie faraona to uciskanie chłopów znalazłoby swój kres. Chciał zaprowadzić reformy, które zmieniłyby ciężką sytuację jego poddanych:
„Dobry gospodarz nie pozwala, ażeby jego inwentarz marł z głodu, pracował nad siły lub odbierał niesłuszne plagi… To musi się zmienić!...”
• Ramzes – reformator
Ramzes jest przeświadczony o konieczności przeprowadzenia w Egipcie reform. Oto niektóre z postulatów, które chciał wcielić w życie:
a. powiększenie armii i przywrócenie Egiptowi dawnej potęgi
b. doprowadzenie do wojny z Asyrią, a w następstwie jej wygranie, zdobycie niewolników do pracy i zdobycie kosztowności na rozwój kraju
c. poprawienie poziomu życia poddanych, wprowadza między innymi wolny dzień dla chłopów, planuje również danie im na własność ziemi
d. walka z kapłanami w celu odsunięcia ich od władzy
e. włączenia ukrytego w Labiryncie bogactwa kapłanów do skarbu faraona i wykorzystanie ich dla potrzeb kraju
• Ramzes – urodzony wódz i wojownik.
Ramzes chciał swą władzę oprzeć głównie na wojennych zwycięstwach. Właśnie z wojną wiązał szczęście i potęgę Egiptu. Wynikało to głównie z faktu, że był doskonałym wojownikiem, podczas działań zbrojnych podejmował trafne decyzje i odnosił sukcesy. Jego autorytetem był Ramzes Wielki. Zamiłowanie do wojen różniło go od kapłanów. Ramzes opowiadał się za wojną z Asyria, kapłani byli jej przeciwni. Sprawa ta stała się źródłem konfliktu między dwoma walczącymi siłami. Kapłani byli tym bardziej przeciwni wojnie, że w takich sytuacjach potęga Ramzesa wzrastała, stawał się on bowiem władcą absolutnym poważanym przez ogół. Jego zdaniem mędrcy mogą zapominać o rzeczywistości i zaszywać się w swych naukowych badaniach, ale faraon-wódz definitywnie nie miał takiego prawa. Jest on stworzony do czynu i nie może się od niego uchylać.
• Przyczyny klęski Ramzesa
Jeden z badaczy twórczości Prusa wskazuje, że upadek i śmierć Ramzesa XIII wzrusza, ale nie przygnębia. Jest to „smutny minorowy akord, nie zgrzytliwy dysonans”. Jest to artystyczne zakończenie wspaniałej tragedii, nie brutalny efekt literacki. „Jest to melancholijny symbol znikomości wysiłków ludzkich, nie krzykliwy wybuch taniego pesymizmu”. Możliwe jest to dzięki temu, że Prus połączył cechy monarchy ze słabościami prawdziwego człowieka.
Klęska Ramzesa wynika z tego, że kluczowym ideałem była dla niego doskonałość. Dążył do niej, a poprzez nią chciał osiągnąć użyteczność. Goniąc za szczęściem nie dostrzegł, że stał się narzędziem w rękach dwóch „organizacji”: kapłanów i Fenicjan, co stało się źródłem jego tragedii. Drugim powodem jego klęski było to, że żył w epoce, w której nie dane mu było żyć. Wystarczy spojrzeć na epilog. Kapłan Menes tak odpowiada bolejącemu nad śmiercią „najszlachetniejszego z faraonów” Pentuerowi.
„- I tobie naprawdę się zdaje, że mogłeś go uratować?- zapytał Menes – O pycho niedouczonego mędrca!... Wszystkie rozumy nie ocaliłyby sokoła zaplątanego między wrony, a ty, niby jakiś bożek, chciałeś odmienić los człowieka?...
- Alboż Ramzes musiał zginąć?...
- Z pewnością, że tak. Przede wszystkim był on faraonem wojennym, a dzisiejszy Egipt brzydzi się wojownikami. Woli złotą bransoletę aniżeli miecz, choćby stalowy; woli dobrego śpiewaka lub tanecznica aniżeli nieustraszonego żołnierza; woli zysk i mądrość niż wojnę.”
„…On nie tylko nie godził się ze swoją epoką i stanowiskiem, lecz jeszcze trafił na czas upadku państwa i był jak młody liść na próchniejącym drzewie”.
Śmierć Ramzesa XIII ma podwójne znaczenie. W wymiarze historycznym wnosi optymizm, gdyż następca zabitego faraona realizuje większość reformatorskich planów poprzednika. W wymiarze jednostkowym przynosi tragizm:
”Kilkadziesiąt dni wystarczyło, aby naród zapomniał, że wszystkie dzieła Herhora były tylko spełnieniem zamiarów młodego i szlachetnego faraona!”
Faraon a prawda historyczna
”Faraon” to powieść historyczna Bolesława Prusa wydana po raz pierwszy w 1897 roku. Była to też właściwie ostatnia powieść Prusa.
Jej akcja toczy się w starożytnym Egipcie w latach 1087-1085 p.n.e. Głównym bohaterem jest faraon Ramzes XIII. Jest on postacią fikcyjną i nigdy naprawdę nie rządził Egiptem (tak samo Ramzes XII). Jedyną postacią historyczną w książce jest arcykapłan Amona Herhor. Tematem powieści jest walka o władzę między faraonem a kapłanami. Istotnie, kapłani, zwłaszcza kler świątyni Amona w Tebach doszli za czasów XIX i XX dynastii do wielkiego znaczenia. Zgromadzili wielki majątek w ziemi, bydle, budynkach, metalach szlachetnych i innych przedmiotach. Często przewijający się u Prusa motyw lekceważenia religii przez szerokie masy społeczeństwa egipskiego nie jest całkiem prawdziwy. Lud szukał w tych czasach oparcia w religii wobec korupcji urzędników i licznych przestępstw. Natomiast napływ cudzoziemców i coraz większa rola obcych regimentów w armii egipskiej jest poświadczony przez źródła historyczne, chociaż kontyngenty wojskowe stanowili Libijczycy i Nubijczycy, a nie Grecy. Znajdujemy w tekście wzmiankę o kawalerii i machinach oblężniczych w wojsku egipskim. Maszyny oblężniczej nigdy w Egipcie nie używano, a koni, przynajmniej do najazdu asyryjskiego nie używano pod wierzch.
Spotykamy wzmiankę o faraonie Snofru, ale nie był on, jak wynika z książki budowniczym pierwszej piramidy schodkowej (pierwszą piramidę schodkową zbudował Dżeser). Zilustrowanie podziału społecznego Egiptu za pomocą piramidy wydaje się jednak dobrym pomysłem. We wstępie swego dzieła Prus pisze, iż w utrzymaniu narodowej i kulturowej odrębności Egiptu pomagał kolor skóry mieszkańców kraju, odróżniający ich od innych narodów. Większą rolę jednak odegrała izolacja geograficzna kraju. Spotykamy też wzmiankę o fasoli, która przecież została sprowadzona do Starego Świata w XVI- XVII wieku naszej ery.
Pieniedzy takich jak drachma, talent nie używano w Egipcie za czasów XX dynastii.
Talent nie mieścił się w dłoni jak podaje autor, była to jednostka wagi licząca ok. 30 kg.
Informacje o otwieranych kolumnach, prochu strzelniczym, znajomości krajów takich jak Chiny i Indie, bogactwach labiryntu należy włożyć między bajki. W XIX wieku pokutował pogląd (istniejący jeszcze do dziś), że starożytni Egipcjanie mieli ogromną wiedzę w naukach ścisłych i bardzo zaawansowane wynalazki techniczne. Nie znali też ewolucji człowieka jak sugeruje Prus. Słynna scena z zaćmieniem Słońca nigdy nie mogła się zdarzyć. Kapłani egipscy nie umieli przewidywać zaćmień ciał niebieskich. Piramid nie budowali niewolnicy i zniewoleni chłopi, co niedawno zostało udowodnione przez egiptologów.
Przyjrzyjmy się teraz obrazowi stosunków miedzynarodowych przedstawionych w powieści. Ok. 1087 r. p.n.e. królem Asyrii nie był Assar lecz Tiglat- Pilesar I, a Egipt nie miał już żadnych wpływów w Syropalestynie. Zabawne, że rozmowy Fenicjan przypominają rozmowy współczesnych Prusowi Żydów. Poseł asyryjski nie mógł nosić imienia Sargon, ponieważ znaczy ono ”prawowity król” i było imieniem uzurpatorów. Asyria nigdy nie płaciła danin Egiptowi. Jest prawdą, że w stosunkach międzynarodowych zaczęłą ona dominować. Ciekawy jest motyw sprzysiężenia kapłanów Egiptu i Babilonii. Na pewno utrzymywali oni ze sobą kontakty, ale nie ”panowali nad światem” ani nie byli monoteistami (chociaż religia egipska nie ukazywała właściwie wielu bóstw, lecz boskość w wielu wcieleniach) jak wynika to z książki.
Ogólna ocena ”Faraona” wypada na cztery z plusem. Błedy nie wynikają z niewiedzy pisarza, lecz ze stanu ówczesnej wiedzy egiptologicznej. Powieść wpisuje się w nurt popularnych w tamtych czasach powieści o starożytności.
Prus przedstawił sugestywny i większej części odpowiadający prawdzie obraz życia w Egipcie starożytnym. Główna treść książki jest poprzedzona wstępem podającym informacje o warunkach naturalnych Egiptu, sytemie władzy i stosunkach społecznych. Powieść jest ciekawa, wyjątkowa w literaturze polskiej i spełnia dużą rolę popularyzatorską.
Faraon jako romans wychowawczy
Ten rodzaj romansu swój rozkwit datuje na wiek XVIII, ale jest on jeszcze żywy także w wieku XIX. Prus dokonuje jakby swoistego unowocześnienia tego gatunku. W ramach przypomnienia jego początek wiąże się z dziełem Ksenofonta pod tytułem: „Cyropedia”, ale za głównego jego wyraziciela uznaje się Fenelona i jego „Przygody Telemaka”.
Innowacje Prusa:
Po pierwsze Prus rezygnuje z jednego wychowawcy na rzecz kilku mentorów – kapłanów, którzy kształcą Ramzesa.
• Herhor – uczy sprawowania rządów
• Pentuer – przekazuje wiedzę na temat państwowości i złej sytuacji ludu
• Sema – wykłada egipską i asyryjską architekturę
• Mentezufis – naucza o duszy ludzkiej i metempsychozie
Po drugie w klasycznym romansie wychowawczym negatywne siły pojawiają się po to, żeby wyraźniejsze się stały idealne wartości, u Prusa jest inaczej – ostatecznie zwycięża zło tkwiące w ludziach.
Charakterystyczne jest również dla „Faraona” jako powieści stworzenie przez autora specyficznej „atmosfery misterium religijno-magicznego”. Ramzes zdobywa coraz wyższe szczeble nauki na zasadzie wtajemniczenia, które wzmocnione jest przez towarzyszące mu również obrzędy. Warte podkreślenia jest to, że mamy to do czynienia ze szczególną gloryfikacją odrzuconej przez romantyków nauki. Teraz ona jawi się jako coś magicznego, jako rezerwuar prawd ontologicznych. Dzięki odejściu od romantycznych mrzonek utwór przestaje mieć znamiona koncepcji utopijnych, więcej nawet, nabiera prawdziwości.
Recenzja filmu „Faraon”
W dniu 11 marca 1966 roku odbyła się premiera „Faraona” – adaptacji jednej z najwybitniejszych powieści Bolesława Prusa w reżyserii Jerzego Kawalerowicza. Chociaż od premiery filmu minęło już ponad czterdzieści lat, cieszy się on niesłabnącą popularności i zaliczany jest do klasyki polskiego kina, a w rankingu, przeprowadzonym z okazji stulecia polskiego kina, został uznany za najlepszy film historyczno-kostiumowy.
Już pierwsza scena filmu przenosi widza w czasy starożytnego Egiptu, zarysowując podłoże konfliktu między młodym następcą tronu, Ramzesem XIII a kapłanem Herhorem. Książę wyrusza wraz ze swoją armią na manewry wojskowe, lecz pochód zatrzymuje się przed dwoma skarabeuszami, uważanymi w Egipcie za święte wizerunki boga słońca, Amona. Wbrew woli młodzieńca kapłan wydaje rozkaz zasypania pobliskiego kanały, aby wojsko mogło ominąć święte żuki. Rozgoryczony i bezsilny wobec władzy Herhora, Ramzes udaje się na samotny spacer, podczas którego poznaje piękną Żydówkę, Sarę i zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia.
Główny wątek filmu skupia się na sporze między Ramzesem XIII a egipskimi kapłanami. Młody następca tronu dostrzega, że ich władza jest nieograniczona i podejmuje bezowocną w skutkach walkę z najwyższym kapłanem, Herhorem. Ten – mając świadomość, że inteligentny młodzieniec stanowi zagrożenie dla jego wpływów – stara się pozbawić go tronu. Równolegle widz śledzi dzieje miłości Sary i Ramzesa, których związek zostaje potępiony przez kapłanów i królową.
Film Kawalerowicza jest wierną ekranizacją powieści Prusa i dziełem iście monumentalnym jak na czasy, w których powstał. Twórcy adaptacji zadbali o szczegóły, a zdjęcia kręcone były w Polce, na pustyni Kyzył-Kum i w Afryce. W scenie buntu przeciwko kapłanom wykorzystano prawdziwe zaćmienie słońca. Stonowane barwy, jakie wykorzystał Kawalerowicz do przedstawienia dawnego Egiptu, nadają filmowi charakter monochromatyczny.
Na uwagę zasługuje również bardzo dobra obsada ról i kreacja Jana Zelnika jako Ramzesa XIII, który doskonale odzwierciedlił osobowość młodego następcy tronu. Dodatkowym walorem adaptacji są wartka akcja oraz wielowątkowość, łącząca elementy romansu, społecznej intrygi i zbrodni.
„Faraon” Kawalerowicza został również doceniony na arenie światowej i otrzymał nominację do Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny. Film jest godny polecenia i powinien obejrzeć go każdy, kto interesuje się historią starożytnego Egiptu, traktując go jednak bardziej jako ciekawostkę niż źródło wiedzy historycznej, ponieważ Kawalerowicz, wzorując się na powieści Prusa, nie uniknął pewnych nieścisłości, wynikających z pomyłki pisarza, który rozpad państwa egipskiego błędnie powiązał z Ramzesem XIII a nie – jak wykazują badania historyczne – z Ramzesem XI.