Geneza powieści „Kamień na kamieniu”
Powieść Kamień na kamieniu Wiesława Myśliwskiego, zaliczana do nurtu chłopskiego współczesnej literatury polskiej, została opublikowana po raz pierwszy w 1984 roku, stając się wydarzeniem literackim roku, o czym świadczą słowa Henryka Berezy: Jest, jak każde arcydzieło, przede wszystkim wielką tajemnicą sztuki, czymś niepojętym, co zdaje się do nas przychodzić z innego wymiaru, a także: Myśliwski, wypełniając wielowiekowe puste miejsce w polskiej literaturze, bierze na siebie cały ciężar odwiecznych epickich zobowiązań artystycznych, (...) spełnia epicką powinność wobec chyba jednego z ostatnich układów świata o cechach niepowtarzalności i samowystarczalnej pełni.
Pomysł na tematykę dziewięciu tytułowanych rozdziałów (I. Cmentarz, II. Droga, III. Bracia, IV. Ziemia, V. Matka, VI. Płacz, VII. Alleluja, VIII. Chleb, IX. Brama) zrodził się, gdy autor, przymierzając się do wystawienia grobowca rodzinnego, zaczął wspominać swoją przeszłość i dzieciństwo spędzone w małej miejscowości nieopodal Sandomierza.
Problematyka powieści „Kamień na kamieniu”
Zbiór Kamień na kamieniu, zawierający wyjątkowy przekrój wiejskiego społeczeństwa na przestrzeni okresu wojennego, przez PRL, aż do czasów współczesnych jest bardzo refleksyjny, lecz i pełny dawki dobrego humoru.
Opowiada o rewolucji, jaka zaszła na polskiej wsi po wojnie oraz o życiu chłopskiej rodziny Pietruszków, widzianych oczami prostego, burkliwego, kłótliwego, zapalczywego, lecz szczerego, inteligentnego, zaradnego i niezwykle sprytnego, polskiego chłopa Szymona Pietruszki (urodzonego jeszcze przed wojną) - pierwszoosobowego narratora i zarazem intrygującego bohatera, do którego czytelnik czuje dużą sympatię i który okazuje się w miarę rozwoju akcji postacią uniwersalną, poszukująca jak każdy człowiek prawdy o sobie i świecie, swojego miejsca w społeczności oraz w szeroko pojmowanej naturze. Taki zabieg formalny zbliża dzieło Myśliwskiego do słynnego, wielotomowego utworu Marcela Prousta W poszukiwaniu zaginionego czasu, w którym także dzięki pierwszoosobowej narracji czytelnik poznaje losy bohatera i jego bliskich na tle epoki.
Dzięki zastosowaniu poetyki realizmu, autor jeszcze bardziej zwrócił uwagę czytelnika na trudność przystosowania się do miejskich rozwiązań ludzi, którzy wychowali się na wsi, czego przykładem może być rozdział zatytułowany Droga. Ciężko było się przestawić. Mało komu udało się czerpać radość z konieczności wielogodzinnej pracy w dusznym biurze na nudnej, państwowej posadzie. Choć w wielu umarła „chłopska dusza”, Myśliwski pokazuje jej narodziny w kimś, kto chłopskości próbował się za wszelką cenę wyrzec od najmłodszych lat, kto pełniąc w życiu rozmaite role, najlepiej odnalazł się w roli gospodarza i opiekuna chorego psychicznie brata.
Nie znaczy to jednak że utwór jest apoteozą wiejskiego życia. Narrator poznał smak ciężkiej pracy od świtu do zmierzchu w polu, poczuł niejednokrotnie uczucie głodu skręcającego „kiszki” czy skutki zbyt gwałtownych ulew albo zbyt długiej suszy, lecz mimo wszystko kocha ziemię i wiejski styl życia. Czuje się bezpiecznie w swoim domu.
Cechą powieści jest to, że nie epatuje ona obrazami nędzy, naturalistycznymi opisami śmierci czy brutalnością (jak to się dzieje w przypadku opowiadań Stefana Żeromskiego, który także lubował się w tematyce wiejskiej). Podobnie jak w Chłopach Reymonta, mamy tu do czynienia z wpływem natury na ludzkie losy, z podporządkowaniem rytmu pracy rytmowi przyrody. Wielbiciele Kamienia… zgodnie twierdzą, że ta niezwykła powieść Myśliwskiego, napisana plastycznym żywym, błyskotliwym, zabawnym i czasem pikantnym językiem pozbawionym gwary pachnie sianem żniw, ale takich sprzed ery kombajnów oraz domowymi serami, wiejskimi jarmarkami, przydrożnymi akacjami...(http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=83982).
Poza tym Myśliwski w niezwykle symboliczny sposób zarysował chłopskie dzieje, poruszając takie problemy, jak urbanizacja wsi, minimalizowanie roli tradycji na rzecz nowych norm, rezygnacja z kultywowania dawnych obyczajów (darcie pierza czy odkrawanie pierwszej kromki z chleba świątecznego dla ziemi), rozpadanie się więzi sąsiedzkich, rodzinnych i w ogóle ludzkich na rzecz częstych kłótni, jak na przykład o miedzę (wątek kłótni o miedzę Pietruszków i Prażuchów przypomina słynny motyw komedii Sami swoi Sylwestra Chęcińskiego). Na przykładzie rodziny Szymona Pietruszki czytelnik otrzymuje głęboką refleksję autora próbującego rozwikłać, co jest w życiu najważniejsze – rzeczy materialne, takie jak dom czy ciepła posadka w biurze, czy może poszukiwanie czegoś głębszego, uniwersalnego, rozważanie fundamentalnych kwestii: życia, śmierci, miłości, dobra:
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 -