Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
Mężczyzna spytał, czy samocenzura nie pozwalała mu pisać. Odparł, że kierował się wieloma względami i lękał się nie tylko o siebie. Nie chciał się udzielać, ponieważ był przyzwyczajony do innej konspiracji i był sam, poza jakimkolwiek układem. Cabas spytał, co więc może doradzić. Pisarz stwierdził, że muszą zwracać uwagę na trzy rzeczy: dobrowolność, bezinteresowność i zgodę na przegraną. Jego towarzysz uznał, że są wytworem czasów, w których żyją. Potem uznał, że pisarz jest dla nich zbyteczny i zwolniony ze słowa. Literat wrócił do swojego stolika i usiadł obok Rysia. Przy barze dostrzegł jego brata, który przyglądał się im szyderczo. Rysio był niezadowolony z obecności Edka. Literat stwierdził, że wraca do domu i kazał przyjacielowi znaleźć innego ochotnika. Podniósł się, lecz wówczas zauważył Kolkę i panią Gosię. Kolka oświadczył, że Gosia zaprasza ich do kuchni i zaczął ich popychać przed sobą. W kuchni powitał ich chóralny śpiew kucharzy, kuchcików i pomocy kuchennej. Pijany szef kuchni nieoczekiwanie chwycił panią Gosię na ręce i zaniósł ją do spiżarni. Tam postawił ją na podłodze i z kieszeni fartucha wyciągnął pęk kolorowych kluczy. Otworzył metalowe drzwi i wszyscy ruszyli w głąb niskiego korytarza.

Potykając się i chichocząc szli przez korytarz wzdłuż białych strzałek. Kolka, idący z przodu, krzyknął do literata, że ta wycieczka kosztuje cały utarg z filmu „Transfuzja”. Pani Gosia przekomarzała się z szefem kuchni, którego nazywała „pułkownikiem”. W końcu dotarli do kolejnej spiżarni, ale tym razem dobrze zaopatrzonej. Szef kuchni otworzył ostatnie drzwi, prowadzące do wspaniałego wnętrza, przypominającego kaplicę. Pośrodku stały stoły, suto zastawione wyszukanymi potrawami i trunkami. Kucharz pułkownik wyjaśnił, że partia od dwóch lat zbierała pieniądze na ten tajny bankiet dla najwyższego kierownictwa. Ostrzegł, by niczego nie dotykali i tylko patrzyli. Literat i Kolka zatrzymali się przy głównym stole. Pisarz dopiero teraz dostrzegł, że przy głównej ścianie stało podium, a na nim leżały insygnia koronacyjne królów polskich wraz ze słynnym Szczerbcem. Kolka również zerknął w tę stronę i stwierdził, że kacapy powinni dowiedzieć się co kupują – Jaśnie Panią Rzeczpospolitą. Po chwili zaproponował, by posmakowali jakiejś potrawy. Z przymkniętymi powiekami rozkoszowali się smakiem jedzenia, kiedy pułkownik uderzył Nachałowa dłonią w plecy, odpędzając ich od stołu. Ktoś, manipulując przy magnetofonie, włączył muzykę taneczną. Pojawiła się pani Gosia, informując, że musi iść na bankiet filmowy, na którym sprzedadzą kupcom z Australii „Transfuzję”. Ujęła literata pod ramię i poprowadziła w tajemniczy półmrok. Wyznała, że nie wierzy w opozycję i przestrzegła mężczyznę przed Rysiem. Kazał jej odejść, nazywając „krową”. Urażona, określiła go „chamem” i poskarżyła się pułkownikowi, że jest obrażana.

strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 -  - 10 -  - 11 -  - 12 -  - 13 -  - 14 -  - 15 -  - 16 -  - 17 -  - 18 -  - 19 -  - 20 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij




  Dowiedz się więcej
1  Bohaterowie Małej Apokalipsy
2  Mała apokalipsa - opracowanie, problematyka