Charakterystyka głównego bohatera Małej Apokalipsy
Główny bohater „Małej Apokalipsy” jest mężczyzną w średnim wieku, nieznanym z imienia i nazwiska. Z zawodu jest pisarzem, który od siedmiu lat cierpi na niemoc twórczą. Mieszka w centrum Warszawy. Od wielu lat owładnięty jest obsesyjnymi myślami o śmierci, lecz przez cały czas zastanawia się, jak godnie umrzeć, zostawiając coś wartościowego dla potomnych. Przez pewien czas należał do partii rządzącej, lecz został z niej wyrzucony. Później zaangażował się w działalność opozycyjną, z której wycofał się, stwierdzając, że opozycja nie potrafi działać aktywnie. Teraz czuje się „wolnym anonimem”.
Jest to mężczyzna nastawiony pesymistycznie, zgorzkniały i rozczarowany życiem. Z trudem odnajduje się w świecie, w którym przyszło mu żyć i czuje się wyobcowany ze społeczeństwa. Niegdyś sławny i znany za granicą, nie potrafi rozbudzić w sobie twórczej weny. Skupia się przede wszystkim na ocenie władzy i postaw rodaków, przewidując nieuchronną zagładę narodu i ojczyzny. Jest doskonałym obserwatorem, dostrzega dwulicowość działaczy opozycyjnych i niebezpieczeństwo ze strony władzy. Przez cały czas szuka sensu swego istnienia.
Ofiara, jaką ma złożyć z własnego życia w imię idei, początkowo budzi w nim bunt. On, który pragnie śmierci, nie widzi sensu w akcie samospalenia. Wielogodzinna wędrówka po ukochanym mieście to poszukiwania odpowiedzi na dręczące go wątpliwości. Stara się znaleźć jakiś sposób na ucieczkę przez przeznaczeniem w miłości do Nadzieżdy, lecz nie potrafi wycofać się w obawie, że dziewczyna nim wzgardzi i uzna za tchórza.
Główny bohater powieści Konwickiego to postać nieszczęśliwa, dręczona problemami natury egzystencjalnej. W rysie charakterologicznym postaci można doszukać się pewnym elementów autobiograficznych, zaczerpniętych z życia autora utworu, lecz nie należy jednoznacznie utożsamiać bohatera z twórcą dzieła.
Tragizm, groteska, banał – kreacja bohatera „Małej Apokalipsy”
Główny bohater „Małej Apokalipsy” pełni jednocześnie funkcję narratora, a świat przedstawiony w utworze ukazany jest przede wszystkim z jego punktu widzenia. Bardzo często świat ten staje się projekcją jego wyobraźni – snów, marzeń, stanów lękowych czy depresyjnych.
Główny bohater powieści Konwickiego jest znanym pisarzem, który od siedmiu lat cierpi na twórczą niemoc. Jest to człowiek samotny, całkowicie wyobcowany ze środowiska, jak sam twierdzi – z powodów artystycznych. Nie należy do partii, ale też nie jest aktywnym działaczem opozycyjnym, choć współpracował z tym środowiskiem – podpisywał listy protestacyjne i apele. Jest rozczarowany życiem, co wzmaga jego zgorzknienie. Nie chce i nie zamierza angażować się w sprawy publiczne i pragnie zachować poczucie niezależności w świecie, w którym zachowanie prawdziwej suwerenności jest niemożliwe. Świat bowiem, w którym przyszło mu żyć, jest światem wzajemnych powiązań i zależności – politycznych, ekonomicznych i emocjonalnych.
Bohater, jako człowiek wykształcony i świadomy, ma poczucie bezradności wobec otaczającej go rzeczywistości, czuje się bezsilny i przegrany. Pomimo tego podejmuje próby obrony przed zagrożeniami z zewnątrz. Takim sposobem jest tęsknota za miłością i zaangażowanie się w przypadkowy związek z Nadzieżdą – związek, który już od pierwszych chwil skazany jest na tragiczny dla obojga finał. Obroną przed wrogim światem jest również poszukiwanie autorytetów i związana z tym wizyta w domu Jana, u którego bohater szuka odpowiedzi na pytanie o sens swojej ofiary.
Innym sposobem ucieczki przed osaczeniem staje się pamięć. Bohater powieści we wspomnieniach stara się doszukać sensu życia i ustanowić elementarny porządek otaczającego go świata. Okazuje się jednak, że wspomnienia nie dają mu ukojenia i szybko przemijają. Miłość natomiast jest czymś zewnętrznym i nie ma mocy ocalającej. Bohater, przez cały dzień targany wątpliwościami co do sensu złożenia ofiary ze swojego życia, podejmuje ostateczną decyzję, choć do ostatniej chwili nie jest przekonany co do wzniosłości gestów i znaczenia samospalenia.
Taka kreacja głównego bohatera „Małej Apokalipsy” sprawia, że zostaje on niejako zdegradowany w oczach czytelnika. Rzeczywistość, otaczająca mężczyznę, nie posiada żadnych wartości absolutnych i jednoznacznych. To świat, w którym nie ma pojęcia dobra i zła. Pamięć literata przypomina skład staroci, wśród których, zdawać by się mogło zupełnie przypadkowo, zaplątały się wspomnienia wzniosłych wypadków historycznych. Bohater, poszukujący sensu samospalenia, oscyluje między postawą romantycznego herosa i błazna. Czasami udaje mu się zachować pewien dystans wobec otaczającego go świata, by za chwilę zostać przez niego całkowicie wchłoniętym.
Czytelnik poznaje dwa oblicza głównego bohatera powieści Tadeusza Konwickiego. Z jednej strony liczne retrospekcje, wyrażane za pomocą monologów wewnętrznych, umożliwiają bliższą obserwację pisarza, który bada i analizuje własne procesy psychiczne. Wędrówki w głąb własnej duszy zmieniają go w osobę liryczną i sentymentalną, która potrafi również zachować autoironiczny dystans.
Z drugiej strony charakterystykę bohatera uzupełnia przyglądanie mu się z zewnątrz. Czytelnik widzi jego zachowanie w różnych sytuacjach, niekiedy niezwykłych, w których poddaje się on biernie biegowi zdarzeń, nawet nie starając się ich zrozumieć. Również sposób, w jaki jest on postrzegany przez innych, jest niejednoznaczny. Dla Tadzia jest on wielkim pisarzem, dla Huberta – artystą, którego talent twórczy całkowicie się wypalił, a dla Nadzieżdy – nadzieją na wielką miłość. Każdy ze spotykanych ludzi widzi go w innym świetle nie dlatego, że mężczyzna jest zmienny w swoich zachowaniach. Wynika to z faktu, iż nikt nie chce go poznać na tyle, by zobaczyć jego prawdziwe „ja”. Takie zróżnicowanie charakterystyki i odbioru głównego bohatera składa się na jego wielowymiarowy obraz, choć równocześnie uniemożliwia precyzyjne określenie jego tożsamości. Bohater – podobnie jak otaczający go świat – ulega sile rozpadu.
Bohater, wykreowany przez Tadeusza Konwickiego na kartach „Małej Apokalipsy” jest zarazem postacią tragiczną i groteskową. W swym tragizmie i groteskowości upodabnia się do innych bohaterów i rzeczywistości, prezentowanej w powieści. Mężczyzna bezskutecznie próbuje przeciwstawić się rozpadającemu się, małemu i małostkowemu światu, w którym jednak jego bunt nie ma już żadnego znaczenia. Zło, z którym walczy, ma wymiar zupełnie materialny i realny – to wyłączony gaz, niezdarni policjanci, nieudolni donosiciele. Otaczające go zło jest banalne, codzienne i praktycznie niezauważalne. Ta skarlała rzeczywistość komunistycznego systemu przeobraża wszystko i wszystkich we własne karykatury.
strona: - 1 - - 2 -