Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
W tym momencie otworzyły się drzwi do sąsiedniego pokoju i Halina wezwała go do siebie. Przy oknie stała Nadzieżda, dziewczyna o rudych włosach. Halina poinformowała, że zmieniono decyzję i miał podpalić się przez Salą Kongresową, na której odbywał się zjazd. Literat wzruszył ramionami – było mu to obojętne. Nadzieżda miała mu wszystko wyjaśnić, a Halina udała się po rozpuszczalnik i niezawodne zapałki. Kiedy został sam z Nadzieżdą, zaczął się jej przyglądać, nie czując skrępowania obecnością tej milczącej dziewczyny. Wreszcie ruszyła ku niemu i upadła na kolana, całując jego rękę. Zaskoczony, usiłował ją podnieść, lecz zerwała się sama i wybiegła do pokoju, w którym leżał białobrody staruszek. Po chwili wróciła uśmiechnięta, ocierając kąciki oczu. Spytała, czy nie gniewa się na nią. Wyjęła z szafki butelkę z czarnym płynem i dwie szklaneczki. Nalała napój, wyjaśniając, że to syberyjska nalewka, którą przywiozła z Moskwy. Opowiedziała, że zakochała się w nim w chwili, kiedy pokazano jej go z daleka. Wznieśli toast za zdrowie, a on poczuł przykrość, świadomy, że nie było to na miejscu. Potem pocałowała go i wyznała, że z miłości do niego chciała popełnić samobójstwo. Nazwała go geniuszem, na którego patrzył cały świat. Raptem przytuliła się do niego, stwierdzając, że Polacy powinni dobrowolnie przyłączyć się do Rosji. Odparł, że Rosjan nie ma, ponieważ ostatnich wymordował Lenin. Odepchnęła go, mówiąc, że czuje się nieszczęśliwa, ponieważ rozczarowała się jego postawą. Ponownie wybiegła z pokoju. Z trudem podniósł się z łóżka, przypominając sobie, że poprzedniego dnia pił w samotności.

Nadzieżda wróciła. Podeszła do niego i przyłożywszy dłonie do jego szyi, spytała, czy się boi. Odpowiedział, że z upływem czasu będzie bał się jeszcze bardziej. Jej kolega z uniwersytetu również podpalił się, pod Kremlem. Nie widział w tym jakiegokolwiek sensu, lecz przypuszczał, że za którymś razem okaże się, że było warto. Dziewczyna czuła się zawiedziona – wydał jej się całkiem zwyczajnym człowiekiem. Dla niego zwyczajność była czymś normalnym w kraju, w którym ludzie żyli tak, jak im kazano. Nadzieżda uznała, że on broni się przed wielkością, bo nie ma odwagi. Nagle zaproponowała, by razem uciekli. Przypomniał, że Halina poszła kupić rozpuszczalnik. Popatrzyła na niego skośnymi oczami, żałując, że nie miała odwagi, by poznać go wcześniej. Był przekonany, że myliła go z kimś innym, lecz wyznał, że zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. Dziewczyna stwierdziła jednak, że stał się jej obojętny. Usiadła obok niego z zagniewaną miną i nagle rozpłakała się. Powtórzył, że ją kocha i poczuł, iż ogarnia go dziwny nastrój rzewności i niepokoju. Przytulił ją mocniej do siebie, stwierdzając, że jest naga pod szalem-poncho, który miała na sobie. Z rozkoszą ułożył głowę między jej piersiami. Kiedy zanurzał się w jej ciele, rozległ się dźwięk dzwoniącego telefonu. Podniósł słuchawkę i usłyszał głos Haliny. Pytała go, jakiego koloru chce mieć kanister. Odparł, że to nie ma przecież znaczenia i wybrał niebieski.

strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 -  - 10 -  - 11 -  - 12 -  - 13 -  - 14 -  - 15 -  - 16 -  - 17 -  - 18 -  - 19 -  - 20 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij




  Dowiedz się więcej
1  Bohaterowie Małej Apokalipsy
2  Mała apokalipsa - opracowanie, problematyka