Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
Kolejny dzień zapowiadał się pięknie. Bohater czułby się wyśmienicie, gdyby nie ta - jak sam się wyraził - sprawa z mamą. W pogrzebie mieli wziąć udział on, dyrektor, wydelegowana pielęgniarka oraz Tomasz Peréz - przyjaciel zmarłej. Ponieważ kościół znajdował się trzy kwadranse drogi od przytułku, wszyscy wzięli udział w kondukcie pogrzebowym. Dyrektor szedł z odpowiadającą jego stanowisku godnością, Peréz co chwila skręcał w pola, by skrócić sobie drogę, gdyż tępo konduktu było dla niego zbyt szybkie. Meursault tracił co jakiś czas zmysły, gdyż zmęczenie, zapach skóry, łajna końskiego i kadzideł komponowały się w całość, która tępiła wzrok i myśli. W efekcie bohater nie zapamiętał wiele z pogrzebu, oprócz załzawionych oczu Peréza, koloru ziemi spadającej na trumnę matki. Za to dokładnie pamiętał radość z powrotu.



Kiedy Meursault wrócił do domu, przypomniał sobie, że jest sobota (wówczas zrozumiał, dlaczego szef tak niechętnie dwa dni wcześniej dawał mu urlop), postanowił więc pójść na basen. Tam spotkał Marię Kardana, z którą spędził czas na zabawie w wodzie. Zaprosił ją do kina, i choć powiedział jej o śmierci swej matki, szybko te niemiłe myśli zamienili na zabawę zarówno w kinie, jak i potem w mieszkaniu bohatera (rzecz jasna chodzi tu o zabawę o seksualnym wymiarze). Rano Maria opuściła Meursaulta, który całą niedziele spędził na paleniu papierosów, przeglądaniu gazet i obserwowaniu ludzi ze swego balkonu. Wieczorem spostrzegłszy w lustrze skrawek stołu oraz resztki chleba pomyślał:
„minęła niedziela, jeszcze jedna z rzędu, …mama jest już pochowana, …wrócę do pracy, …w gruncie rzeczy nic się nie zmieniło”.
Następnego dnia wrócił do pracy. Na przerwę obiadową wybrał się z Emanuelem - kolegą z ekspedycji. Pojechali oni jak co dzień do Celestyna, ale w nietypowy sposób. Dotarli tam ciężarówką, na którą wskoczyli po drodze.



Po pracy Meursault wrócił do domu. Najpierw spotkał Salamana - swego sąsiada, który od ośmiu lat maltretował psa, a potem Rajmunda Sintesa, który zaprosił go na krwawą kiszkę i wino do swego mieszkania. Sintes poprosił go, by został jego kumplem i opowiedział mu historie o swej dawnej kochance, którą utrzymywał do momentu, kiedy odkrył, że go oszukuje. Wtedy to pobił ją mocno, ale i tak uważał, że nie otrzymała ona dostatecznej kary za kłamstwa. Wymyślił więc, że napisze do niej list, w którym z jednej strony z nią zerwie, a z drugiej sprawi, ze do niego wróci. Wtedy się z nią prześpi i splunie jej w twarz. Problem polegał jednak na tym, że nie potrafił stworzyć odpowiedniego listu. Poprosił więc Meursaulta, by zrobił to za niego.





strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Filozofia Alberta Camusa – myślenie według doświadczenia absurdu
2  Mersault – bohater-narrator