Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
Po kilkudniowej bitwie, dzięki pokazaniu Persom drogi okrężnej przez zdrajcę, Persowie zwyciężają wojska Leonidasa. Wszystkie kolejne bitwy Kserkses jednak przegrał i zmuszony został uciekać do Azji. Nie podbił całego świata, rządził kolejne piętnaście lat, rozbudowując swój pałac w Persepolis. W 465 roku został zamordowany przez szefa swojej ochrony. W tragiczny sposób ginęli kolejni następcy tronu.

Przysięga Aten
Autor wraca do czasów wojny grecko-perskiej. Zwycięstwo Kserksesa oznaczałoby, że Europa musiałaby poddać się despotycznej i niewolniczej Azji. Podczas wielkiego marszu wojsk perskich wiele państewek greckich poddaje się bez walki. Kserkses zdobywa w końcu Ateny, jednak dzięki Temistoklesowi Grecja wciąż się nie poddaje. Herodot, snując opowieść o wojnie przeciwstawia sobie rządzony despotycznie Wschód i pełen wewnętrznych sporów demokratyczny świat grecki. Król Kserkses rządzi niepodzielnie, ateński wódz Temistokles każdą decyzję musi konsultować z dowódcami i zyskiwać aprobatę ludu. Wojska perskie służą realizacji ambicji władcy, mieszkańców Grecji łączy lokalny patriotyzm. Walka toczy się na lądzie, gdzie Persowie nie napotykają na opór i na wodzie, gdzie zniszczenia perskich okrętów dokonują sztormy. Ateńskie okręty cofają się, aż do zatoki Salaminy.



Temistokles wysyła do Kserksesa posłańca, który fałszywie zaświadcza, że wojska floty greckiej są bliskie paniki, a część z nich sympatyzuje z Persją. Nocą oddziały perskie wpływają do Salaminy, bitwa zaczyna się o świcie. Opis walki przypomina wiele opisów podobnych starć – oddaje chaos i „kosmiczny bałagan”. Kserkses reaguje na klęskę strachem. Odsyła swych synów pod opieką eunucha Hermotimosa do swego kraju. Narrator przywołuje wspomnienie Herodota o Hermotimosie – został on wykastrowany jako młody chłopiec i sprzedany na dwór Kserksesa. Później zemścił się na swym oprawcy, sprowadziwszy go do Sardes kazał mu wykastrować swoich synów, a następnie ci wykastrowali ojca.



Przegrany Kserkses powraca do Persji. Na czele pozostałych oddziałów pozostawia swego kuzyna Mardoniosa. Ten próbuje nakłonić Ateńczyków do poddania się, ci jednak stanowczo oznajmiają, że będą bronić swej ojczyzny do końca.

Znika czas
Dziennikarz przenosi się do Tanzanii do miasta Dar es-Salaam, którego nazwa oznacza „Dom Pokoju”. Rzeczywiście w miejscowości „zbiegało się i mieszało pół świata”, można było spotkać Hindusów, Pakistańczyków, imigrantów z wysp Oceanu Spokojnego czy Chińczyków (budowniczych kolei Tanzania-Zambia). Europejczyka mogło dziwić, że wielonarodowe miasto powstało „bez wiedzy i zgody” starego kontynentu. Jako pierwszy wielość świata uświadomił sobie Herodot. Odkrył także, że:
Historia ludzkości przypomina wielki kocioł, którego powierzchnia jest w stanie ciągłego wrzenia, nieustannych zderzeń niezliczonych drobin poruszających się po swoich orbitach spotykających się i przecinających w nieskończonej ilości punktów.

Zastanawiała go również różnorodność czasu – każdy z ludów wyznaczał go inaczej.



Autor opisuje charakter swojej pracy. Dziennikarze różnych agencji spotykali się w restauracji hotelu Sea View i dzielili się zasłyszanymi plotkami czy informacjami, na ich podstawie konstruując swoje depesze. Gdy narrator nikogo z kolegów nie zastał sięgał po Dzieje Herodota, które można czytać „na chybił trafił”, gdyż pełne są dygresji. Można się m.in. dowiedzieć o zwyczajach ludu Traków. Czyniąc dygresję autor dzieli się wrażeniem, że w Der es-Salaam czuje się jak w Indiach. Odczucie to potęguje obecność hinduskiego kelnera Anila.



Częsta lektura Herodota sprawia, że reporter przestaje odczuwać barierę czasu między starożytnością a współczesnością. Konkluduje, iż grecki historyk, mimo stanu ówczesnej cywilizacji, żyje pełnią życia. Idea spisania zbieranych całe życie historii zrodziła się ze świadomości słabości ludzkiej pamięci. Na tym opiera się idea pisania każdej książki. Herodot nie spisuje wyłącznie dziejów dynastii panujących, ale opisuje życie zwykłych ludzi ich wierzenia i zwyczaje, choroby, przebieg klęsk żywiołowych. Opisuje nawet zwyczaje niektórych zwierząt (koty, krokodyle). Narrator sugeruje, że tak wielkie dzieło jak Dzieje trzeba czytać po wielokroć.



Reporter dzieli się swymi odczuciami:
w miarę pogrążania się w czytaniu Herodota postępuje we mnie emocjonalny i myślowy proces identyfikacji z tym światem i zdarzeniami, które przywołuje nasz Grek. Przejmowało mnie bardziej zburzenie Aten niż ostatni przewrót wojskowy w Sudanie, a zatopienie floty perskiej było czymś bardziej tragicznym niż kolejny bunt wojska w Kongo.


Pustynia i morze
Do redaktora dzwoni ambasador Algierii – Judi – z prośbą o spotkanie. Zaproponował mu wyjazd do Algieru, sugerując, że może tam być ciekawie. Był rok 1965 a krajem tym rządził popularny Ahmed Ben Bella, dlatego nic nie zapowiadało czegoś interesującego.

Dziennikarz zdecydował się jednak na podróż przez pół Afryki. Na lotnisku okazało się, że odbył się zamach stanu, a krajem włada Sztab Generalny. W Algierze odczuwa się śródziemnomorską kulturę, wszędzie kwitną francuskie lub arabskie kafejki, bary i restauracje. Wraz z sobą współżyją chrześcijanie i muzułmanie. Inność kultur widać na przykładzie dzielnic. Europejczyk idąc przez Kazbę (dzielnicę arabską) czuje się nieswojo, dopiero w części francuskiej może odetchnąć z ulgą. W stolicy nie widać było oznak przewrotu i dojścia do władzy milkliwego wojskowego – Houariego Bumediena.



Reporter był wściekły na Judiego, gdyż nigdzie w mieście nie mógł otrzymać jakichkolwiek informacji o zamachu.

Praca korespondentów i reporterów często jest powierzchowna. Szukają oni jedynie spektakularnych obrazów, nie zastanawiając się nad ich przyczynami, czy przyszłymi skutkami, ponieważ przenoszą się szybko w miejsce kolejnego konfliktu. Narrator pragnie uniknąć tego stereotypu i wniknąć w głąb, poszukać przyczyn algierskiego zamachu.

Algier wydał mu się dramatyczny i fascynujący – leżał na skrzyżowaniu dwóch wielkich religii – chrześcijaństwa i islamu, a po uzyskaniu niepodległości o wpływy walczyło tu liberalne, otwarte i konserwatywne, fundamentalne skrzydło islamistów. W Algierii można wyróżnić „islam pustyni” – religię wyznawaną przez koczujące plemiona, rywalizujące między sobą na Saharze oraz „islam rzeki” (morza), który wyznają otwarci kupcy i handlarze.
Były władca Algierii Ben Bella był człowiekiem śródziemnomorskim, wykształconym w kulturze francuskiej. Reprezentował muzułmanizm rzeki i morza. Bumedien zaś, walcząc przez wiele lat na pustyni, reprezentował muzułmanizm pustyni. Różniło ich wszystko, nawet styl ubierania się. Wydarzenia w Algierii były początkiem przewrotów w kolejnych państwach afrykańskich. Po powrocie do Dar es-Salaam bohater nie spotkał Judiego. Został on wezwany do Algierii.



Kotwica
Narrator powraca do historii wojen grecko-perskich. Mardonios, wódz Persów, opuszcza zimowe miejsce stacjonowania wojsk – Tesalię i wyrusza przeciw Ateńczykom. Ateny są zniszczone i puste, a ich mieszkańcy przebywają w Salaminie. Wódz Persów ponownie proponuje Grekom poddanie się Kserksesowi. Obraduje ateńska Rada Pięciuset.

Jeden z mówców – Lykidas – zostaje ukamienowany po zgłoszeniu propozycji przyjęcia oferty Mardoniosa. Gdy dowiedziały się o tym ateńskie niewiasty poszły ukamienować żonę i dzieci Lykidasa. Świadczy to jak wielkie emocje budziła w Grekach wojna z Persją.
Kolejną odsłoną wojny była bitwa pod Platejami. Naprzeciw siebie stanęły wojska perskie oraz greckie, do bitwy jednak nie przystępowano. Na jednej z uczt wydanych na część Mardoniosa przez kolaborujących z Persami Tebańczyków jeden z dostojników perskich wyraża przekonanie o rychłej przegranej. Na kilka dni przed ostateczną bitwą z rąk Greków ginie zastępca wodzów perskich Masistios. Persowie lamentują nad stratą, zaś Grecy obwożą ciało pokonanego, by przyjrzały się mu ich wojska. Wielka bitwa jednak wciąż się nie rozpoczyna ponieważ wróżby są niepomyślne. Wróżbitą Persów jest Grek z Peloponezu i wróg Spartan oraz Ateńczyków Hegesistrat (udało mu się kiedyś zbiec ze spartańskiego więzienia po tym, jak w celu uwolnienia z dybów odciął sobie część nogi).



Po kilkunastu dniach wróżby stają się pomyślne dla Mardoniosa. W końcu wielka i krwawa bitwa dochodzi do skutku. Najbardziej walecznym, zdaniem Herodota, okazał się jeden z trzystu żołnierzy Leonidasa, którzy zostali zgładzeni pod Termopilami.

Arisytodemos jako jedyny przeżył porażkę, lecz tym samym okrył się hańbą (prawo Sparty nakazywało zwyciężyć lub polec w przegranej walce). Aby zmyć winę na polu walki dokonuje cudów waleczności, jednak nie zostaje wyróżniony. O losie bitwy ostatecznie decyduje śmierć Mardoniosa. Na uwagę zasługuje sposób walki Greka – Sofanesa. Podczas natarcia przeciwników wbijał w ziemię kotwicę, by wrogowie nie mogli go ruszyć z miejsca.

Czarne jest piękne
Autor udaje się z Dakaru do wyspy Gorée, gdzie zatrzymuje się w pensjonacie prowadzonym przez młode małżeństwo – Abdou i Mariem. Oboje należą do społeczności Peul – największej grupy etnicznej Senegalu, mówiącej językiem wolof. Ich skóra jest jaśniejsza od innych Zachodnioafrykańczyków stąd wnioskuje się o ich pokrewieństwie z Egipcjanami. Senegalski lingwista Cheikh Ant Diop w swych badaniach stawia tezę o egipsko-afrykańskich korzeniach cywilizacji greckiej. Zgadzała się ona z założeniami teorii négritude (murzyńskości) afirmującego historię i cywilizację czarnego człowieka wobec dewaluującej te wartości cywilizacji zachodniej. Popularność tych teorii w połowie XX wieku jest świadectwem, że planeta zdominowana dotychczas przez Europę staje się światem wielokulturowym. Rodzi się więc problem „ja-Inny”, z tym że Inny pochodzi z zupełnie odmiennej kultury.



W 1960 roku jeden z twórców teorii murzyńskości, Senegalczyk, poeta Leopold Senghor zostaje pierwszym prezydentem Senegalu. Organizuje pierwszy światowy festiwal sztuki czarnoskórych, który rozpoczyna się w 1963 roku w Dakarze. Reporter, nie mogąc znaleźć miejsca w centrum zatrzymuje się w „Pension de famille” u Mariem i Abdoula. Po śniadaniu udaje się na festiwal, gdzie odbywają się liczne koncerty, wystawy, przedstawienia teatralne i odczyty. Zauważa, że teatr afrykański w porównaniu z europejskim jest dużo bardziej spontaniczny. Ważne jest zbiorowe uczestnictwo we wspólnym rytmie. Oprócz tańców w teatrze istotną rolę odgrywa maska.



Autor, uczestnicząc w festiwalu, miał świadomość odradzania się wielkiej kultury, narodzin jej poczucia odrębności, świadomości ogólnoświatowego zasięgu. Czasem jednak radości z odradzania kultury towarzyszyło rozczarowanie i poczucie obcości. Amerykański pisarz Richard Wright udał się na początku lat 50. Do Ghany, do swej ojczyzny, jednak z protestującymi tam ludźmi nie potrafił znaleźć wspólnego języka.

Autor opisuje swój przestronny pokój z pensjonatu z widokiem na morze. Przyjazna wyspa Gorée była w przeszłości centrum załadunku niewolników wysyłanych do obu Ameryk i na Karaiby (wypłynęło stąd kilka, kilkanaście, a może nawet dwadzieścia milionów młodych mieszkańców). Proceder ten wpłynął na wyludnienie Afryki. Podczas transportu ginęła połowa niewolników. Narrator snuje refleksję, że od niepamiętnych czasów bogactwo świata było tworzone dzięki pracy niewolników.



Sceny szaleństwa i rozwagi
Będąc na Gorée, trudność sprawia autorowi wieczorna lektura Herodota – w stronę światła zlatują się chmary przeróżnych insektów. Receptą jest dławiący zapach z żarzącego się paleniska rozdmuchiwanego przez właściciela pensjonatu Abodu. Herodot swe Dzieje kończy czterema scenami. Pierwsza to scena batalistyczna – ostatnia bitwa podczas wojny grecko-perskiej pod Mykale. W tym samym czasie, gdy rozgrywała się bitwa pod Platejami naprzeciw siebie stanęły floty perska i grecka. Zwycięstwo platejskie zagrzało do walki Greków, którzy zwyciężyli także na morzu.



Druga to scena miłosna. W czasie klęski Persów pod Platejami i Mykale król Kserkses powraca przez Sardes do swej stolicy Suzy. Nie interesuje go wojna, prowadzi miłosne intrygi. Początkowo próbuje zdobyć uczucie żony swego brata Masistesa, a następnie udaje mu się posiąść jej córkę i swoją synową Artaynte. Żona władcy Persów – Amestris dowiedziawszy się o romansie żąda by jej mąż oddał jej na własność żonę Masistesa (zgodnie ze zwyczajem mogła tego zapragnąć w dniu urodzin króla). Król godzi się na to ofiarowując swemu bratu za żonę jedną ze swoich córek, jednak ten odrzuca tę propozycję.



Amestris okalecza swą szwagierkę i odsyła do domu. Masistes, pragnąc się zemścić wyrusza z synami do podległych sobie ludów, by wywołać przeciwko Kserksesowi rewolucję, jednak ten uprzedza go – jego wojska mordują go w drodze.

Kolejna scena dotyczy zemsty. W Setos, najlepiej ufortyfikowanym mieście perskim po stronie europejskiej, rządził satrapa Kserksesa – okrutny i bezbożny Artayktes. Grecy ścigając niedobitki perskiej armii zaczęli oblegać miasto. Po pewnym czasie jego mieszkańcy z głodu opuścili mury. Grekom udało się dogonić część zbiegów, a wśród nich Artayktesa. Został on przybity do drewnianej belki, a na jego oczach ukamienowano jego syna.

Scena czwarta (retrospektywna) zawiera refleksje Herodota na temat poszukiwania lepszego kraju. Historyk wspomina przodka Artayktesa – Artembrasa, który poprosił ówczesnego króla Persów – Cyrusa Wielkiego o przeniesienie swego ludu z niekorzystnej krainy na któryś z podbitych, przyjaznych geograficznie obszarów. Cyrus przestrzegł, że w łagodnym klimacie rodzą się słabi ludzie, a nie wojownicy. Persowie woleli żyć w trudnym kraju i panować, niż uprawiać żyzne ziemie i być niewolnikami.





strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Streszczenie Podróży z Herodotem w pigułce
2  Obraz krajów i narodów w „Podróżach z Herodotem”
3  Gatunek „Podróży z Herodotem”