Przebywając w Gorée autor ponownie sięga po Herodota. Opisuje trzy sceny kończące Dzieje. Pierwsza to scena batalistyczna – przedstawia ostatnią bitwę Greków z Persami pod Mykale. Kolejna scena miłosna opowiada o licznych romansach Kserksesa po powrocie do Persji (m.in. z bratową i synową). Większość z nich kończy się krwawą tragedią (w stylu szekspirowskim). Ostatnia scena zemsty ukazuje zdobycie ostatniego miasta perskiego w Europie obleganego przez Greków. Po zwycięstwie Europejczycy krzyżują satrapę Kserksesa – Artayktesa.
Narrator wspomina o swojej rozmowie z czeskim korespondentem, Jardem. Tłumaczył mu swoje powody sięgania do dzieła Herodota. Uważa go za postać wybitną, która stworzyła pierwszy w literaturze światowej reportaż. Podstawą jego badań nad historią były liczne podróże oraz ciekawość świata.
Herodot był rzecznikiem wolności i demokracji, krytykował zaś tyranię i despotyzm. W historii spisanej przez Herodota dziennikarza najbardziej uderzył tragizm. Antyczny historyk odkrywa odwieczną zasadę, iż ludzie pamiętają to, co chcą zapamiętać, a nie to co działo się w rzeczywistości. Nie ma więc jednej obiektywnej historii – jest wiele jej wersji. Dzięki poznawaniu obcych kultur możemy zrozumieć samych siebie.
Narrator wspominał, iż nie we wszystkich podróżach towarzyszyła mu lektura Herodota, jednak z postacią historyka nie rozstawał się nigdy. Snuje refleksje, że tak jak kiedyś pasjonowało go przekraczanie granicy w przestrzeni, teraz bardziej fascynuje go przekraczanie granicy w czasie. Lektura Herodota umożliwia wyzbycie się prowincjonalizmu czasu, myślenia w kategorii „tu i teraz”. W Dziejach zawarty jest nierozerwalny konflikt pomiędzy chęcią autora zapisania dziejów ludzkości, a źródłami jego dociekań, którymi nie jest historia rzeczywista, lecz historia opowiedziana przez innych. Z tej rozbieżności nie ma wyjścia. Reporter wspomina swą podróż z Grecji na obecnie turecką wyspę Halikarnas (Bodrum), gdzie odwiedził Muzeum Archeologii Podwodnej, w którym liczne znaleziska (miseczki, amfory, czary) oświetlone są niewielkimi żaróweczkami. Sprawia to wrażenie, jakby zwiedzający znajdowali się na podwodnej uczcie u Posejdona.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -