a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata / w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata.Jak widać wiersz ten jest manifestacją nie tylko hedonizmu, ale i wolności. Mężczyzna, mimo że uczestniczy w akcie seksualnym, nie jest nim zniewolony jak kobieta. Akt opisu tej sytuacji to znak całkowitej kontroli, mężczyzna jest jakby na zewnątrz wydarzeń. Chłodne „lubię” to także świadectwo wolności – niezaangażowania emocjonalnego.
Lubię, kiedy kobieta - Kazimierz Przerwa - Tetmajer - treść wiersza
Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.
Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.
I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.
Lubię to - i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata.
strona: - 1 - - 2 -