Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki

Sachem - plan wydarzeń


1. Historia Antylopy w Teksasie.
- Otrzymanie przez Czarnych Wężów osady Chiavatta od rządu stanowego - Teksasu na wieczne użytkowanie.
- Trudne sąsiedztwo Indian i kolonistów niemieckich.
- Napadnięcie nocą Niemców i Meksykanów na śpiących mieszkańców Chiavatty.
- Wymordowanie wszystkich mieszkańców.
- Ocalenie kilku wojowników, którzy w tym czasie wyszli na łowy.
- Przeniesienie się kolonistów niemieckich na miejsce indiańskiej osady - Chiavatty w delcie rzeki i nadanie jej nazwy Antylopa.

2. Szybki rozwój Antylopy.
- Połączenie kolejowe osady z Rio del Norte i San Antonio, własna prasa lokalna i obecność trzech szkół, w tym jednej wyższej.
- Odnalezienie po sześciu latach od powstania osady kopalni żywego srebra po drugiej stronie delty; przyśpieszenie rozwoju Antylopy.
- Powieszenie w siódmym roku istnienia osady pozostałych Czarnych Wężów.
- Wybudowanie na placu, na którym powieszono Czarnych Wężów, zakładu filantropijnego.
- Nauczanie w kościołach o miłości bliźniego.
- Słuchanie wykładu o konieczności poszanowania praw narodów przez mieszkańców Antylopy.

3. Przybycie do Antylopy po raz pierwszy w historii osady cyrku.
- Duma z przybycia cyrku do miasta.
- Zainteresowanie drugim punktem programu, czyli występem ostatniego żyjącego potomka Indian wymordowanych w Chiavatcie.
- Dowiedzenie się przez dyrektor cyrku Hon. M. Deana w piwiarni Pod Złotym Słońcem, że sachem wystąpi na grobach swoich ojców.
- Radość dyrektora cyrku z tej wiadomości, ponieważ przewidywał, że dla mieszkańców będzie to wielka atrakcja.
- Chęć pokazania przez osadników rodzinom, jakiego typu ludzi wymordowali piętnaście lat temu.

4. Historia sachema.
- Znalezienie przez dyrektora cyrku starego, rannego i umierającego
- Indianina z dziesięcioletnim chłopcem w drodze do Santa Fe.
- Powiadomienie dyrektora przez starego Indianina, że chłopiec jest synem wodza (sachema) Czarnych Wężów i jego następcą.
- Przygarnięcie chłopca przez trupę cyrkową.
- Zostanie chłopca pierwszym akrobatą trupy.

5. Przedstawienie w cyrku.
- Występ tancerki Liny na dzikim koniu.
- Oczekiwanie w napięciu na pojawienie się sachema.
- Wyjście dyrektora cyrku i poproszenie publiczności o spokój ze względu na wyjątkowe wzburzenie wodza.
- Pojawienie się dumnego Indianina.
- Wzniesienie przez niego okrzyku wojennego Czarnych Wężów w języku niemieckim.
- Uspokojenie sachema przez dyrektora cyrku.
- Spacer Indianina po linie.
- Odśpiewanie przez sachema pieśni, która przedstawia historię Czarnych
- Wężów i jego życia oraz woła o zemstę za pomordowanych.
- Obawa widzów, że Indianin zemści się przez strącenie żyrandola i zalanie cyrku płonącą naftą.
- Zniknięcie Indianina.
- Pojawienie się sachema z blaszaną miską i prośbą o datki.
- Ulga widzów na wiadomość, że było to tylko zaplanowane przedstawienie.
- Hojność mieszkańców Antylopy.

6. Po przedstawieniu.
- Pojawienie się sachema w miejscowej piwiarni Pod Złotym
- Słońcem
. Jedzenie przez niego knedli i picie piwa.
- Duża popularność Indianina w Antylopie, szczególnie wśród kobiet.
- Pojawianie się plotek na jego temat.

Sposób ukazania Niemców w Sachemie


Społeczność niemieckich osadników w amerykańskim stanie Teksas ukazana w noweli Henryka Sienkiewicza Sachem zamieszkiwała początkowo trzy miejscowości: Berlin, Gründenau i Harmonię. Piętnaście lat przed początkiem akcji mieszkańcy tych osad zmęczeni trudnym sąsiedztwem z zamieszkującymi Chiavattę Indianami, Czarnymi Wężami, postanowili się ich pozbyć. Zebrali się w czterystu, wezwali na pomoc Meksykan z La Ora i napadli na śpiących mieszkańców Chiavatty. Bezlitośnie wymordowali wszystkich bez względu na wiek i płeć. Zrobili to w, ich zdaniem, słusznej sprawie, żeby wprowadzać cywilizację. Następnie przenieśli się na teren Chiavatty, której nazwę zmienili na Antylopa.

Życie niemieckich osadników w Antylopie układało się bardzo dobrze. Można by pomyśleć, że było to jakieś niemieckie europejskie miasto. Po drugiej stronie rzeki Antylopy odkryli kopalnię żywego srebra. Miasto szybko się rozwijało, a jego mieszkańcy bogacili się.

Handel żywym srebrem, pomarańczami, jęczmieniem i winem przynosił im znakomite zyski. Byli uczciwi, rządni, pracowici, systematyczni, otyli. Kto by w późniejszych czasach odwiedził już kilkunastotysięczną Antylopę, ten by w bogatych kupcach miejscowych nie poznał tych niemiłosiernych wojowników, którzy piętnaście lat temu spalili Chiavattę.

Życie mieszkańców Antylopy płynęło spokojnie. Nie czuli żadnych wyrzutów sumienia z powodu rzezi, której dokonali w przeszłości. Nie widzieli sprzeczności w tym, że zbudowali zakład filantropijny przy placu, na którym powiesili ostatnich z Czarnych Wężów ani w tym, że w kościołach słuchali o potrzebie miłości bliźniego. Nie czuli się źle nawet wtedy, gdy prelegent mówił do nich o prawach narodów.

Co najdziwniejsze występ w cyrku jedynego Indianina, który ocalał z Czarnych Wężów, uważają za świetną okazję do pokazania synom i żonom, którzy przybyli później do Ameryki i nigdy nie widzieli Indianina, jakich ludzi wymordowali. Jest to dla nich coś, czym się szczycą. Początkowo jest w nich tylko ciekawość oczekujących na przedstawienie w cyrku. Zastanawiają się także, jak będzie wyglądał sachem. Kiedy pojawia się jednak dyrektor cyrku i mówi, że wódz jest dziś wyjątkowo wzburzony, kiedy widzą dzikość sachema, zaczynają rozmyślać o tym, czy pamięta jeszcze ich winy i czy spotka ich kara za nie.

Ale ten sachem, czyżby jeszcze pamiętał? Przecież wychował się od młodych lat w trupie Hon. M. Deana, złożonej przeważnie z Niemców. Czyżby jeszcze nie zapomniał? wydawało się to nieprawdopodobnym. Otoczenie i piętnaście lat zawodu cyrkowego, pokazywania sztuk, zbierania oklasków musiały wywrzeć swój wpływ. Chiavatta, Chiavatta! A toż oni, Niemcy, także nie są na swojej ziemi, daleko od ojczyzny i nie myślą o niej więcej niż na to business pozwala. Przede wszystkim trzeba jeść i pić. O tej prawdzie musi pamiętać tak dobrze każdy filister, jak i ostatni z Czarnych Wężów.

Powyższe zdanie najlepiej oddaje sposób myślenia niemieckich osadników. Byli to filistrzy, dla których świat ograniczał się do interesów i pełnego brzucha. Mimo że pieśń sachema odśpiewana po niemiecku była tylko cyrkowym występem, że jego gest zemsty okazał się elementem przedstawienia, Niemcy zgromadzeni w cyrku przeżywają moment prawdziwej grozy. Obawiają się zemsty za zło wyrządzone przodkom sachema. Jakim zaskoczeniem i ulgą jest dla nich pojawienie się Indianina z miską, w którą zbiera pieniądze. Znów mogą wykazać, że jednak mają serce. Wystarczy tylko sięgnąć do portfela i rzucić hojny datek.

Obraz Niemców zawarty w Sachemie jest bardzo niekorzystny. Przedstawia się ich jako ludzi, którzy bez skrupułów niszczą społeczeństwa na niższym etapie rozwoju cywilizacji. Jako ludzi fałszywych, którzy nie widzą ciężaru swoich czynów i nie odczuwają żadnych wyrzutów sumienia. Znamienne jest to, że niemieccy mieszkańcy Antylopy określani są jako ludzie uczciwi, tacy, którzy przyjmują nauki kościoła i akceptują konieczność poszanowania tożsamości innych narodów. Czyn z przeszłości wydaje się nic dla nich nie znaczyć.

Ciężar położony na ukazanie zachowania Niemców wobec Indian miał dla dziewiętnastowiecznych czytelników bardzo duże znaczenie, ponieważ był odbiciem ówczesnych działań germanizacyjnych. Sienkiewicz miał świadomość, że losy ginących Indian są paralelą losów Polaków.

Sachem – charakterystyka


Sachem jest głównym bohaterem jednostkowym noweli Henryka Sienkiewicza pod tym samym tytułem. Jest jedynym żyjącym potomkiem wymordowanego przez osadników niemieckich plemienia Czarnych Wężów. W chwili zagłady Chiavatty, stolicy plemienia, miał dziesięć lat. Jego zabity ojciec był sachemem, czyli wodzem Czarnych Wężów, a chłopiec miał odziedziczyć jego godność. Po wymordowaniu mieszkańców Chiavatty został znaleziony przy umierającym starym Indianinie przez dyrektora cyrku Hon. M. Deana. Przygarnięty przez trupę cyrkową.

Sachem po raz pierwszy pojawia się w noweli na arenie cyrkowej. Znany z wcześniejszych opowiadań jako potomek Czarnych Wężów jest wyczekiwany przez mieszkańców Antylopy i budzi ich lęk. Jego groźny wygląd budzi u zgromadzonych respekt.
Indianin zasługuje rzeczywiście, by nań patrzono. Wydaje się dumny jak król. Płaszcz z białych gronostajów – oznaka wodza – pokrywa jego wyniosłą postać i tak dziką, że przypomina źle oswojonego jaguara. Twarz ma jakby wykutą z miedzi, podobną do głowy orła, a w tej twarzy świecą zimnym blaskiem oczy prawdziwie indyjskie, spokojne, niby obojętne – a złowrogie. Wodzi on nimi po zgromadzeniu, jakby chciał sobie upatrzyć ofiarę. Bo zresztą uzbrojony jest od stóp do głów. Na głowie jego chwieją się pióra, za pasem ma topór i nóż do skalpowania, w ręku tylko zamiast łuku trzyma długi drąg, który służy do chwytania równowagi podczas chodzenia po drucie.
Zachowanie sachema na arenie sugeruje, że mamy do czynienia z groźnym mścicielem i wojownikiem. Wzniesiony przez niego okrzyk wojenny przypomina mieszkańcom Antylopy, którzy brali udział w pogromie Chiavatty, okrzyki tamtych Indian. Tyle że ten pojedynczy okrzyk przeraża ich teraz po latach znacznie mocniej. Widzowie mają wrażenie, że jego emocje i pragnienie zemsty nie są do końca poskromione. Dopiero dyrektor cyrku uspokaja go i skłania do wykonania numeru. Sachem wykazuje ogromny kunszt w chodzeniu po linie. Później śpiewa swoją pieśń, w której po niemiecku opowiada historię swoją i Czarnych Wężów, a także wyraża pragnienie odwetu. Podnosi także drąg, wydaje się, że w akcie ostatecznej zemsty. Jest to jednak tylko pusty gest, element przedstawienia o mszczącym się Indianinie.

strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij




  Dowiedz się więcej
1  Sachem - streszczenie