Wiersz jest swoistym manifestem młodości, jej wolnościowych ideałów, oddawaniu się marzeniom, o czym świadczy nawet jego tytuł, zaczerpnięty z języka łacińskiego, w którym „credo” oznacza „wierzę”.
Słonimski ostrzega w nim wszystkich, którzy nie potrafią cieszyć się młodością, czerpać z niej przyjemności, korzystać z przywilejów dwudziesto- i trzydziestolatków, że starość – nazwana okresem tępym - nadejdzie szybciej niż myślą, uniemożliwiając im przeżycie tego, co odkładają na „później”. Namawia, by owo „później” zamienić na „teraz”:
Nim przezornej starości wiek nadejdzie tępy,
Zanim los, orle skrzydła łamiący na strzępy,
Nie zmieni piór skrzydlatych na pióra flaminga.
Poeta portretuje młodość jako najlepszy czas w życiu człowieka. Charakteryzuje ją poprzez wyszczególnienie cech, które powinna mieć: być bezkompromisowa i bezinteresowna, dynamiczna, nieprzewidywalna, nieugięta i nieokiełznana:
Młodość winna być nagła i ostra jak klinga.
Fale życia pruć chyżo jak łódka wikinga,
Śmiałym okiem w najdziksze przenikać ostępy,
Uważa, że gdy się jest młodym, nie można chodzić na kompromisy, ulegać materialnym żądzom czy brać udział w „wyścigu szczurów” w poszukiwaniu pełnej misy, za pieniądzem. Zamiast tego trzeba poznawać świat śmiałym okiem w najdziksze przenikać ostępy, zabawić się w Don Kichota i podjąć walkę mieczami śmiałości, odważnie oddać magii marzeń Aby słońca dosięgnąć złotym ostrzem spisy, nie bacząc na przeszkody. Kto nie lata jak orły - lecz stąpa jak lisy nazwany jest przez Słonimskiego łotrem godnym wzgardy.
Przez zastosowanie w wierszu stylistyki mentorskiej, pouczającej, mimo ekspresywności wyrazu wiersz jest nieco pompatyczny i „sztywny”.
Liryk Słonimskiego jest rodzajem manifestu-dekalogu, o czym świadczy tytuł zaczerpnięty z łaciny i oznaczający w oryginale poglądy, przekonania, zasady.
W czterech czterowersowych, rymowanych zwrotkach (układ ABBA) podmiot liryczny (tożsamy z autorem – wybitnym Skamandrytą) pouczającym tonem napomina adresatów (młodych ludzi), by konformizm zamienili na bezkompromisowość, uległość na bunt, bierność na działanie, materializm na bezinteresowność, nieśmiałość i skrytość na odwagę, ostrożność na intuicję, odkładanie wszystkiego na później na zrobienie tego dziś.
Liryk dostarcza nowego odczytania symbolu lisa. Gdy podmiot przestrzega, by bronić się przed przemianą w człowieka, który nie lata jak orły - lecz stąpa jak lisy, przedstawia nowe cechy lisa: chciwość, drobnostkowość i fałszywą przewrotność. Przenośne znaczenie zyskują także pióra flaminga, w które na starość zmienią się orle skrzydła. Według Słonimskiego symbolizują one stagnację i zleniwienie.
W wierszu pojawia się odniesienie do topiki literackiej oscylującej wokół motywu młodości. Słonimski przywołuje bohatera dzieła Cervantesa - dzielnego hiszpańskiego rycerza Don Kichota, zapisanego w literaturze jako symbol młodzieńczego idealizmu, marzycielstwa, naiwności ze względu na walki toczone z wiatrakami (widział w nich rzeczywistych wrogów).
Na uwagę zasługuje wykorzystanie negatywnych epitetów na dobitne scharakteryzowanie materialistów ciułających grosz do grosza: brzuch pełny, wypchana kiesa, pełna misa, a pozytywnych, pełnych energii i siły, na opisanie młodości: złote ostrze, nagła młodość, ostra klinga, śmiałe oko, najdziksze ostępy, pióra skrzydlate.
Również interesujące jest zgromadzenie słownictwa militarnego, oddającego waleczność i dynamizm młodości: ostrze spisy; miecze; krzesanie iskier mieczem; jak klinga.