I kiedym, stary smutku dom zburzywszy w gruzy,
Uczynił z siebie jeno wschodom słońca próg,
Rozumie mnie me serce i kochają Muzy.
Wbrew powszechnemu mniemaniu, starość dla podmiotu lirycznego nie stanowi przeszkody w spełnianiu swoich marzeń. Ten czas jest tak samo udany, jak dzieciństwo czy dojrzewanie. Może nawet obfituje w jeszcze milsze niespodzianki, ponieważ podmiot jest już świadomy siebie, wie, co jest jego priorytetem, na co go stać, wie, że smutek nie przynosi korzyści. Nie musi już próbować się określać. Pojmuje siebie jako poetę, zna swoją wartość jako artysta, jest spełniony. Dopiero w dojrzałym wieku czuje harmonię, połączenie ze światem. Potrafi w pełni dostrzec piękno otoczenia oraz czerpać z niego to, co najlepsze, najbardziej wartościowe. W końcu rozumie go jego serce i kochają Muzy.
Wiersz Leopolda Staffa, w którym mamy swoiste podsumowanie jego życia i twórczości, jest ukłonem w stronę sztuki i kultury starożytnej, jest głosem szacunku dla tradycji literatury. Prócz stworzenia XX-wiecznego sonetu, poeta zaczerpnął trochę motywów i tematów z mitologii, okazując się być tym samym człowiekiem szukającym inspiracji poza swoją epoką, zafascynowanym artystami żyjącymi kilka wieków przed nim, tworzącym dzieła uniwersalne.
Curriculum vitae - analiza
Wiersz Curriculum vitae należy zaliczyć ze względu na formę do klasycznego sonetu - wypracowanej formy poetyckiej o wielkiej tradycji w dziejach poezji.
Autor podzielił go na dwie części: w pierwszej - opisowej - złożonej z dwóch cztertowersowych strof podmiot liryczny opisuje swój rozwój poetycki, zaś w drugiej, refleksyjnej – kolejne dwie trzywersowe linijki – dzieli się z czytelnikiem przemyśleniami na temat swojej kondycji twórczej oraz rozważaniami nad dojrzałą, dorosłą poezją.
W obu częściach widać tradycyjne, klasyczne podejście Staffa do rytmu oraz rymów. Poeta skierował się w stronę rytmu stałego, zastosował rymy regularne, dokładne. W pierwszej części są to rymy ABBA:
…kwiat
…cienie.
…spojrzenie
…szat.
Z kolei linijki dwóch ostatnich wersów są ułożone w porządku CDC:
…trawy,
…dróg,
…postawy.
Curriculum vitae - treść wiersza
Dzieciństwa mego blady, niezaradny kwiat
Osłaniały pieszczące, cieplarniane cienie.
Nieśmiałe i lękliwe było me spojrzenie
I stawiając krok cudzych czepiałem się szat.
Młodość ma pierwsze skrzydła swe wysłała w świat,
Kiedy nad wiosnę milsze zdały się jesienie.
Więc kochałem milczenie, wspomnienie, westchnienie
I plotłem chmurom wieńce z swych kwietniowych lat.
Dopiero od posągów, od drzew i od trawy,
Z którymi żyłem długo wśród dalekich dróg,
Nauczyłem się prostej, pogodnej postawy.
I kiedym, stary smutku dom zburzywszy w gruzy,
Uczynił z siebie jeno wschodom słońca próg,
Rozumie mnie me serce i kochają Muzy.
W cieniu miecza, 1911
strona: - 1 - - 2 -