Miasteczko Maycomb w książce "Zabić drozda" to fikcyjne miasto, które opisuje narratorka powieści, Jean Louise "Skaut" Finch. Możemy podejrzewać, że Harper Lee inspirowała się Monroeville - swoim rodzinnym miastem w stanie Alabama. Książka jest jednak fikcją literacką i nie należy o tym zapominać.
W rozdziale 1 Skaut mówi, że już w czasach jej dzieciństwa Maycomb było "starym, zmęczonym miastem". Panuje tam segregacja rasowa - czarnoskóre rodziny mieszkają na obrzeżach - oraz segregacja klasowa w domach białych ludzi.
Skaut opisuje senny rynek miasteczka i główną ulicę, na której znajdują się firmy. Są wśród nich redakcja gazety i sklep z narzędziami. Ubóstwo związane z Wielkim Kryzysem widać było nie tylko wśród ludzi, ale i w zabudowaniach miejskich.
Wyróżniającymi się budynkami są gmach sądu oraz szkoła. Skaut wyjaśnia, gdzie znajduje się dom jej rodziny, w tym jego związek z ważnymi sąsiadami, takimi jak panna Maudie, Dubosowie i Radleyowie.
Historia z Maycomb jest uniwersalna i może rozegrać się w każdym miejscu, gdzie dominuje rasizm i nienawiść.