Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
 
Don Kichot poprosił giermka, aby sprawdził, czy posiada takie znamię, lecz Sanczo zapewnił go, że ma podobny znak na samym krzyżu. Dorota z radością dodała, że najwyraźniej odnalazła właściwego człowieka i teraz jest już spokojna o odzyskanie swego królestwa. Rycerz, wierząc jej słowom, ucieszył się, że będzie mógł ją poślubić. Sanczo Pansa podbiegł do pięknej panny, upadł przed nią na kolana i poprosił, by zgodziła się zostać jego panią i królową. Dorota pozwoliła mu ucałować swoje dłonie i przyrzekła, że po odzyskaniu tronu uczyni go znamienitym urzędnikiem.

Rozdział XXXI
O uciesznej rozmowie między Don Kichotem a jego giermkiem, Sanczo Pansą, i o innych zdarzeniach

Po wysłuchaniu historii Doroty, Don Kichot zaczął wypytywać sługę o wizytę u Dulcynei. Sanczo wyjaśnił, że zastał ją na podwórku podczas przesiewania żyta. Zajęta pracą, poprosiła, aby położył list na worze. Opowiedział jej o tym, że zostawił rycerza pokutującej dla niej, płaczącego i złorzeczącego na swój los. Po skończonej pracy podarła list, nie czytając go, ponieważ nie potrafiła czytać. Przed pożegnaniem rozkazała, aby Don Kichot zaprzestał czynienia szaleństw i wrócił do Toboso, aby się z nią spotkać.

Podróżnicy zatrzymali się na postój, co niezmiernie ucieszyło Sanczo, ponieważ bał się, że Don Kichot przyłapie go na kłamstwie. W rzeczywistości nigdy nie widział Dulcynei i nie udał się do niej z listem od rycerza. Nagle na drodze ukazał się chłopak, który uważnie przyjrzał się hidalgo, a potem podbiegł do niego i ścisnąwszy go za nogi, rozpłakał się. Mężczyzna rozpoznał w nim pastuszka, którego ocalił z rąk wieśniaka jakiś czas temu. Opowiedział o swojej przygodzie towarzyszom, a chłopiec potwierdził jego słowa. Wyznał, że wieśniak nie dotrzymał jednak danego słowa i obił go tak mocno, że musiał się leczyć w szpitalu. Za dwoją krzywdę obwinił rycerza, który swoim postępowanie jedynie rozzłościł chłopa. Don Kichot chciał natychmiast wyruszyć na poszukiwania pracodawcy pastuszka, lecz Dorota zatrzymała go, prosząc, aby powstrzymał się przed szukaniem nowych przygód do czasu, kiedy odzyska jej królestwo. Rycerz przyznał jej rację, co rozżaliło chłopaka, który oznajmił, że nie ufa już słowu hidalga. Poprosił o coś do jedzenia, a potem oddalił się, przeklinając błędnych rycerzy.

Rozdział XXXII
Co się przydarzyło w oberży wszystkim, którzy stanowili orszak Don Kichota

Następnego dnia podróżnicy dotarli do karczmy, w której Don Kichot miał przygodę z Maritornes. Oberżysta, jego żona i służąca powitali rycerza serdecznie. Potem dzielny hidalgo zasnął, czując, że został bardzo obrażonym, a jego towarzysze zaczęli rozmawiać z karczmarzem o przyczynach szaleństwa Don Kichota. Mężczyzna przyznał się, że sam lubi słuchać opowieści rycerskie i zaczął czytać na głos „Powieść o nierozważnym ciekawcu”.

Rozdział XXXV
Który mówi o bohaterskiej i niezwykłej walce, jaką Don Kichot stoczył z bukłakami pełnymi czerwonego wina, i w którym kończy się „Powieść o nierozważnym ciekawcu”

Opowieść o nierozważnym ciekawcu przerwał Sanczo Pansa, który wybiegł z izby na poddaszu, gdzie odpoczywał Don Kichot, wołając, że jego pan wdał się w najkrwawszą bitwę, jaką widział. Chwilę później usłyszeli hałas i przeraźliwy krzyk rycerza. Karczmarz domyślił się, że hidalgo przeciął mieczem bukłaki z czerwonym winem. Wszyscy pobiegli na strych i ujrzeli rycerza, ubranego w zbyt krótką koszulę nocną i wymachującego na oślep mieczem. Miał zamknięte oczy i najwyraźniej śnił, że walczy z jakimś olbrzymem. Cała izba zalana była winem, co rozgniewało oberżystę. Mężczyzna rzucił się na hidalga i zaczął okładać go pięściami. Pomimo tego rycerz ocknął się dopiero w chwili, gdy cyrulik wylał na niego wiadro zimnej wody. Sanczo obejrzał wszystkie kąty, szukając głowy przeciwnika swego pana, a kiedy jej nie znalazł, stwierdził, że karczma jest zaczarowana.

Oberżysta zażądał zapłaty za szkodę, jakiej doznał. Pleban chwycił Don Kichota za ręce, dziękując mu za zabicie olbrzyma, który zagrażał królewnie. Słowa te niezmiernie ucieszyły giermka i utwierdziły go w przekonaniu, że teraz na pewno otrzyma obiecane mu hrabstwo. W końcu przyjaciele zmusili rycerza, aby położył się do łóżka i wypoczął, a sami wrócili na dół, aby wysłuchać zakończenia opowieści o nierozważnym ciekawcu. Niespodziewanie w karczmie zjawili się nowi goście: mąż Doroty, Don Ferdynando z Luscindą. Dorota przebaczyła zdradę mężowi, co umożliwiło szczęśliwe połączenie się Luscindy z Kardenio. Do gospody przybyli także cyrulik, któremu Don Kichot zabrał miednicę oraz strażnicy Świętej Hermandady.

Rozdział XLVI
O sławnej potyczce ze strażnikami Świętej Hermandady i o zaciekłym męstwie naszego dzielnego rycerza

Minęły dwa dni, a podróżnicy nadal przebywali w oberży. W końcu postanowili wrócić do swych domów, a pleban i balwierz wymyślili sposób, w jaki odwiozą do wsi Don Kichota, aby tak skuteczniej leczyć go z szaleństwa. Umówili się z woźnicą, który przypadkiem znalazł się w zajeździe, że zabierze rycerza na swój wóz. Kazali zrobić dużą klatkę, a kiedy wszystko było już przygotowane do podróży, wszyscy przebrali się, aby hidalgo nie mógł ich rozpoznać. Potem udali się do komnaty, pochwycili śpiącego Don Kichota i skrępowali go. Gdy obudził się, widząc wokół siebie nieznanych sobie ludzi, pomyślał, że został otoczony przez zjawy, które wypełzły z różnych zakamarków przeklętego zamczyska. Oszołomiony rycerz został zamknięty w klatce, a cyrulik przemówił do niego strasznym głosem, przepowiadając, że nadszedł czas, aby waleczny lew z Manczy połączył się ze swą ukochaną. Don Kichot, zadowolony z przepowiedni, podziękował za nią, a maszkary przeniosły klatkę na wóz zaprzężony w woły.

Rozdział XLIX
W którym się mówi o mądrej rozmowie między Sanczo Pansą a jego panem, Don Kichotem

W trakcie podróży Sanczo Pansa i Don Kichot odbyli rozmowę o czarach. Rycerz stwierdził, że został zaczarowany i dlatego zamknięto go w klatce, pozbawiając możliwości pomagania nieszczęśliwym i uciśnionym. Sługa zaczął namawiać go, aby wydostał się z opresji i dosiadł Rosynanta. Zapewnił, że pomoże hidalgo i kiedy nadarzy się sprzyjająca okazja, uwolni go z klatki. Jakiś czas później przyjaciele Don Kichota zarządzili postój. Sanczo poprosił księdza, by pozwolił rycerzowi opuścić klatkę i zapewnił, że jego pan nie ucieknie. Rycerz również dał słowo honoru, więc kanonik uwolnił go, dziwiąc się, że przyjaciel wykazuje oznaki zdrowego rozsądku. Na następnym postoju podróżnicy spotkali pasterza, Eugeniusza, który czule przemawiał do kozy. Młodzieniec opowiedział smutną historię swej miłości do pięknej Leandry, która dała się uwieść żołnierzowi samochwałowi.

Rozdział LII
O sprzeczce Don Kichota z koziarzem i o dziwnej przygodzie z pokutnikami, którą nasz rycerz w pocie czoła szczęśliwie zakończył

Smutna historia pasterza spodobała się wszystkim. Don Kichot natychmiast wyraził chęć pomocy, zapewniając, że wbrew wszystkiemu wydobędzie Leandrę z klasztoru i przywiezie ją do ukochanego. Eugeniusz spojrzał na niego, uznając go za szaleńca i głośno wyraził swą opinię o głupocie rycerza. Słowa te rozgniewały hidalga. Chwycił bochen chleba i cisnął nim w twarz pasterza, miażdżąc mu nos. Koziarz bez zastanowienia skoczył ku rycerzowi i zaczął go dusić. W tej chwili do walczących mężczyzn podbiegł Sanczo Pansa, odciągając przeciwnika od swego pana. Don Kichot, wykorzystując przewagę, napadł na pasterza, wzbudzając śmiech towarzyszy podróży.

Nagle rozległ się dźwięk trąby tak żałosny, że wszyscy odwrócili głowy w stronę, z której pochodził. Ku podróżnikom zbliżali się mieszkańcy pobliskiej wsi, ubrani w szaty pokutnicze i zmierzający z nabożeństwem do pustelni, znajdującej się w dolinie. Don Kichot, sądząc, że nadarza się sposobność do nowej przygody, ujrzał obraz, pokryty kirem, który wziął za uprowadzoną damę. Wskoczył na Rosynanta i rzucił się na pokutników, nie słuchając giermka, który krzyczał, aby się zatrzymał i nie napastował świętej wiary katolickiej. Orszak zatrzymał się, zaskoczony widokiem dziwacznej postaci rycerza, który zażądał, aby uwolnili piękną dziewicę. Słysząc to, pokutnicy zaczęli śmiać się głośno, co jedynie wzbudziło gniew w sercu Don Kichota. Chwycił za miecz i zaatakował pokutników, którzy z łatwością strącili go z konia. Chwilę później nadbiegli towarzysze hidalga i powstrzymali kolejny atak. Zapłakany Sanczo upadł obok pana, sądząc, że nie żyje i zaczął lamentować. Jego krzyki ocuciły Don Kichota. Poprosił sługę, aby pomógł mu wejść na wóz. Wkrótce wyruszyli w dalszą drogę. Po sześciu dniach dotarli do wioski rycerza i zawieźli go do domu, powierzając opiekę nad nim siostrzenicy i gospodyni.

Jakiś czas później Don Kichot po raz trzeci wyruszył w świat i udał się do Saragossy, gdzie wziął udział w słynnych turniejach. Autor opowieści nie dowiedział się jednak o tym, w jaki sposób upłynęło jego życie i w jaki sposób zmarł. Historię dzielnego rycerza poznał dzięki starym pergaminom, które otrzymał od pewnego medyka.

strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij




  Dowiedz się więcej
1  Streszczenie „Don Kichota” w pigułce
2  Don Kichot i Sanczo Pansa – symbole dwu różnych koncepcji życia
3  Wątki w powieści Cervantesa