O siódmej rano Luba obudziła Ninę przypominając o egzaminach. Dziewczynka miała dobry humor i wspomniała, by niania nie mówiła nikomu o lataniu. W pobliskiej szkole egzaminowało ją pięciu nauczycieli. Nie miała problemu z odpowiedziami. Nagle na salę wpadł dyrektor krzycząc, że ukradziono statuę Skrzydlatego Lwa św. Marka – symbol Wenecji. Nauczyciele stwierdzili, że Nina zdała egzaminy. W drodze do domu spotkała przyjaciół. Wspomniała o kradzieży i postanowiła poradzić się księgi „Systema Magnicum Universi”. Ta wspomniała, że Lew jest zaczarowany i może zniszczyć magię. Należało też wystrzegać się dotknięcia Kamiennego Kielicha. Dzieci zaczęły wertować księgi o Wenecji w poszukiwaniu wskazówek. Jeśli Karkon użyłby Kielicha, Wenecja byłaby zniszczona, ponieważ przedmiot ten kontrolował przypływy i odpływy. Max poradził, by o przyczynę kradzieży statui zapytać Etereę. Matka Alchemii odpowiedziała, że Skrzydlaty Lew jest na tyle silny, by w służbie zła pokonać magicznego ptaka Gugina z Xorax.
Księga z laboratorium wyjaśniła, jak odnaleźć Skrzydlatego Lwa. Nina miała mieć zamknięte oczy i wstrzymać pod wodą oddech trzymając dłoń swego przyjaciela. Księga nie zamknęła się, tylko wciągnęła Ninę i Dodo w wir lodowatej wody. Po czternastu obrotach śmierci dzieci otworzyły oczy pod wodą. Dusiły się, a powierzchni nieznanego morza nie było widać. Taldom sprawił jednak, że stali się niewidzialni i mogli normalnie oddychać. Na dnie zbiornika znaleźli Lwa, jednak nie był już kamienny. Był ranny, a z jego paszczy sączyła się krew. Z jego gardła wypłynął zadowolony Karkon ściskając Kielich i pergamin. Zły czarownik zniewolił Lwa. Kazał mu wracać na postument, zapowiedział, że będzie go potrzebował. Dodo został wciągnięty w wir w paszczy Lwa, a Nina wciąż niewidzialna chwyciła się fioletowego płaszcza wroga i odebrała mu Kielich. Silny prąd zaczął wciągać Karkona. Dzielna dziewczynka podpłynęła do umierającego Lwa i włożyła magiczny kielich na miejsce. Gdy posąg zaczął kamienieć udało jej się wyciągnąć Dodo i dotrzeć do powierzchni, gdzie mogli zaczerpnąć tchu. Z odmętów wzleciał Lew św. Marka i ku zdumieniu wenecjan powrócił na statuę. Nina i Dodo dotarli do brzegu, gdzie znaleźli pergamin, w którym Lew zaprzedawał swą duszę złu w zamian za władzę nad wszystkimi zwierzętami. Udało im się zapobiec tragedii. Wieczorem cała Wenecja świętowała, a Karkona pochłonęły głębiny. Przyjaciele cieszyli się z sukcesu również.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 -