W międzyczasie Faust zajęty jest uciszaniem psa, który szczeka, wyje, kręci się po pracowni. Sytuację komentują duchy znajdujące się w krużganku. Faust używa zaklęcia, które miałoby uspokoić pudla, jednakże efekt jest przeciwny: zwierzę przeobraża się, znika, by po chwili zza pieca wyszedł Mefistofeles, wśród oparów mgły, przebrany za wędrownego nauczyciela. W czasie rozmowy Mefistofeles przedstawia się; okazuje się, że diabeł został więźniem Fausta. Alchemik nie chce go wypuścić z pracowni, mimo próśb Mefista. Ten w końcu oferuje Faustowi rozrywkę w postaci szatańskich sztuczek. W ten sposób usypia swego obecnego pana i wymyka się z pracowni.
PRACOWNIA
Ta scena to ciąg dalszy wątku wcześniejszego. Bohaterami są ponownie Faust i Mefistofeles. Jest to kluczowa scena dla dramatu, bowiem w niej właśnie dochodzi do kontraktu między człowiekiem a diabłem. Faust czuje niedosyt świata, a Mefisto da mu to, czego chce mistrz. Kiedy nastąpi moment spełnienia Fausta, ma on wypowiedzieć formułę „Chwilo, trwaj!”. Faust nie życzy sobie tej chwili spełnienia. Mefistofeles zaś żąda od Fausta jego duszy, bycia na każde skinienie po śmierci.
Tu można się zastanowić nad tradycją takiego pragnienia. Starożytny Grek chciał osiągnąć stan harmonii, który powinien trwać, pełne zaspokojenie. Człowiek faustowski zaś nie wierzy w harmonię. Nic mu nie wystarczy. Można go określić mianem ekspansywnej osobowości. Poszukuje stale czegoś na zewnątrz siebie. Reprezentuje pęd do konsumpcji.
PIWNICA AUERBACHA W LIPSKU
Malowniczy moment obyczajowy, odpowiadający życiu studenckiemu. Biorą w nim udział Fuks, Barwiarz, Flaszka i Starszy. Fuks ściąga na siebie gniew swawolnym zachowaniem, pijany śpiewa piosenki. Prym wiedzie jednak Barwiarz, porywając knajpiane towarzystwo. Wtem wchodzą Faust i Mefisto, ten ostatni nakazuje alchemikowi, aby zwrócił uwagę, na czym polega prawdziwa zabawa, na czym polega życie. Diabeł popisuje się przed kompanami sztuczkami i obejściem, wyczarowuje wino. Faustowi jednak nie podoba się klimat zabawy i kierunek, w którym ona zmierza. I w istocie, Mefisto zostaje rozpoznany, ale w momencie, gdy mężczyźni mają się na niego rzucić, ten rzuca kolejny urok, po czym znika z Faustem, a zaklęcie przestaje działać.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 -