- szło wyraźnie na plebanii,
- szło szło
- szło szło
- To.
- W gazecie także stojało,
- czarne na biało.
- O!
- Qui
- Pro
- Quo3
- To kara boska...
- Co co?
- Co co?
- A ten Kosmos...
- Bieda, stara Kosmoska.
Ściemnia się. Pomarańczą
księżyc wypływa z rzeki.
Drzewa nad rzeką tańczą,
jak jednonogie kaleki.
I rzeka płynie, i milknie -
długie - niebieskie - słowo.
Księżyc wyfrunie, przylgnie
do drzewa gałązki jak owoc.
Lecz nie pomoże pełnia:
proroctwo się wypełnia.
Lecz nie pomoże fala:
biją dzwony na alarm.
I Król, i lud nie pomoże,
bo robi się coraz gorzej,
strach się podnosi jak morze.
Chmury po niebie - chmury
ociężałe cwałują;
idący gniew Natury
leniwie zwiastują.
Ku miastu coraz bliżej,
ku ziemi coraz niżej,
opadają złowrogie,
ogromne, wstrętne, ryże.
U Świętego Michała
dzwony biją na trwogę.
Bolonia struchlała
drży.
Bankierzy piszcie testament
Bóg zburzy banki Bolonii!
a wy skryjcie się w mysią jamę,
bluźniercy i masoni.
Widzę nadciągającą Grozę,
Xiążę Ciemności wbija w biegun rozłopotany sztandar.
Bo sprawdzi się od A do Z
proroctwo Pandafilanda.
Już sprawdz się, już się sprawdza,
jak drzewa drżą telefony,
po zwierciadlanej sali
biega Król przerażony:
Hallo
Hallo
Hallo
Czy to ty? czy to ty, Genowefo?
Tu ja, tu ja - Antonio!
Pomyłka! 405!
Czy to skład trumien?
Ach, pan mnie nie rozumie?
Ja jestem pański zięć!
A konie wysłać wieczorem.
Poczta Pinocchio, tuzin 15 lir.
Hallo
Czy to królewska kancelaria?
To ty, kociaku?
Wariat!
Jestem minister spraw wojskowych,
Sire,
burzy się proletariat:
Pytonissa
Ramona
Ortoepia
Lenora
Eurazja
Titina
Ataraksja
Republika
Jerozolima
Antropozooteralogia
Trampolina!
PROLETARIAT
Więc wojsko wysłali na miasto,
maszerowało wojsko:
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 -