„Serwus, madonna” to chyba najsłynniejszy wiersz Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Utwór, napisany w 1929 roku, podobno został przerobiony z wiersza miłosnego na religijny.
Tytuł utworu prowokuje nieoczekiwanym zderzeniem potocznego przywitania: „Serwus”, które jest właściwe koleżeńskim stosunkom, z podniosłym wezwaniem, przypisanym Matce Boskiej, „madonna”, dodatkowo zdeprecjonowanym pisownią z malej litery. Jest to zapowiedź nieco dziwnej w swym tonie pieśni religijnej.
Mamy tu do czynienia z liryką bezpośrednią, podmiot liryczny utworu to poeta-cygan, często porównywany do Françoisa Villona, najwybitniejszego liryka późnego średniowiecza francuskiego. Podmiot już w trzecim wersie manifestuje swoją postawę:
„ja ksiąg pisać nie umiem, a nie dbam o sławę –
serwus, madonna”
Gdzie indziej nazywa się wprost „łotrem i łobuzem”. Wezwanie do Madonny nadaje temu utworowi charakter inwokacyjny, można go uznać za interesującą realizację gatunkową hymnu. Tą tezę potwierdza kunsztowna budowa wiersza. Składa się on z pięciu strof, w każdej po trzech wersach trzynastozgłoskowych następuje werset pięciozgłoskowy, w postaci refrenicznego zawołanie „serwus, madonna”. Ten specyficzny refren, będący powtórzeniem tytułu, można też porównać do wezwań litanijnych. Występują rymy przeplatane, głównie dokładne, ale znajdą się również przykłady asonansów. Wiersz jest silnie zrytmizowany, widać dążność do sylabotonizmu, co eksponuje pieśniowość, melodyjność utworu.
Mimo tego że wiersz jest wezwaniem do Madonny, to jego głównym tematem jest sztuka i artysta. Podmiot liryczny już w pierwszym wersie dokonuje rozróżnienia „ja” – „inni”, wyraźnie staje w opozycji do tych, co piszą księgi i dbają o sławę. Trzeba by zauważyć, że ta deklaracja nie do końca koresponduje z całokształtem twórczości Gałczyńskiego, bo poeta niezwykle cenił sobie swoją publikę, więcej zabiegał o nią. Druga strofa pokazuje, że „łotr i łobuz” umieszcza się w przestrzeni melancholii:
„tylko noc, noc deszczowa i wiatr, i alkohol - ”
Znajdziemy tu echa postawy dekadenckiej, zaprzeczenie sensowności działania. Zostaje również przywołany Calderonowski motyw życia jako snu:
strona: - 1 - - 2 -