Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl

But w butonierce - analiza i interpretacja


Futuryzm był programowo prowokacją obyczajową i estetyczną. Radykalnie negował właściwie całą tradycję kulturową i literacką. Oba założenia kierunku realizuje tytułowy wiersz tomu Brunona Jasieńskiego But w butonierce, jak również – już w tytule – futurystyczną skłonność do uprawiania eksperymentów i gier językowych. Poeta manifestacyjnie i prowokacyjnie przekreśla oraz odrzuca pewien wzorzec literatury – można ten wzorzec nazwać modernistycznym – który w wierszu symbolicznie reprezentują autorzy starszego pokolenia: Kazimierz Przerwa-Tetmajer i Leopold Staff. Oprócz negacji twórczości bezpośrednich poprzedników – liryki poetów modernizmu do tego futurystycznego utworu przeniknęły także inne ogólne cechy poezji wczesnej niepodległości: witalistyczny i młodzieńczy entuzjazm, biologiczna euforia i radość życia.

Tymi słowami Tomasz Wójcik w monografii Poeci polscy XX wieku. Biogramy. Wiersze. Komentarze podsumowuje wiersz But w butonierce (T. Wójcik, Poeci polscy XX wieku. Biogramy. Wiersze. Komentarze, Warszawa 2000, s. 82).

Prowokacyjny z założenia wiersz But w butonierce ukazał się publicznie w 1921 roku w debiutanckim tomiku poezji Jasieńskiego o tym samym tytule. Ten niezwykły utwór miał oznaczać początek wielkiej rewolucji w polskiej poezji. Odtąd to futuryści mieli nadawać ton. Brzmienie słowa miało wyprzeć jego znaczenie. Widać to doskonale już w tytule wiersza, który z racjonalnego punktu widzenia jest absurdalny, ponieważ but nie zmieściłby się do butonierki. Dla Jasieńskiego ważniejsze zestawienie tych dwóch podobnie brzmiących słów, niż ich treść. Zabieg ten nosił cechy poezji lingwistycznej.

But w butonierce to wyrafinowany poetycki żart. Nie ma on charakteru prześmiewczego, satyrycznego, jest raczej optymistyczny i pogodny. W ten sposób odzwierciedla emocje, które panowały w Polsce zaraz po odzyskaniu niepodległości.

Bohaterem wiersza jest sam autor. Jego nazwisko pada nawet w tekście. Jasieński zaprezentował siebie jako młodego, dynamicznego, pewnego siebie geniusza, który, wędrując przez świat odmienia go. Co ważne, nie ogląda się za plecy. Nie interesuje go przeszłość, tylko to, co przed nim. Zapewnia, że nic i nikt nie jest w stanie zatrzymać jego triumfalnego marszu. Poza poety jest silnie narcystyczna, bezkrytyczna, można powiedzieć, że mamy do czynienia z samouwielbieniem. Jasieński odważył się nawet nie tyle postawić się na równi z wielkimi: Leopoldem Staffem i Kazimierzem Przerwą-Tetmajerem, ale wręcz ich „uśmiercił”:

W parkocieniu krokietni — jakiś meeting panieński.
Dyskutują o sztuce, objawiając swój traf.
One jeszcze nie wiedzą, że gdy nastał Jasieński,
Bezpowrotnie umarli i Tetmajer i Staff.


W ten sposób odciął się nie tylko do tradycji Młodej Polski, ale i współczesnych mu poetów. Jasieński krytycznie odnosił się do swoich poprzedników, lecz nie podał konkretnych przyczyn takiego postępowania. Uważał poezję futurystyczną za najlepszą i jedynie prawdziwą, ale nie przedstawiał argumentów, które mogłyby przekonać odbiorcę, że rzeczywiście jest ona lepsza od tej uosabianej przez Staffa czy Tetmajera. Zamiast tego Jasieński skupił się na wpojeniu czytelnikowi swojej genialności i bezkompromisowości. Dawał do zrozumienia, że nadszedł czas nowego typu poety – poety-geniusza. Przekonywał, że czas dekadenckich nudów dobiegł końca i nadszedł czas młodych, optymistycznych twórców.

Ważną rolę w Bucie w butonierce odgrywa cywilizacja i nowoczesność. To one pchają podmiot liryczny do przodu i nie pozwalają mu odwrócić się za siebie. „Motoryczny pęd”, na który powołuje się poeta, to nieubłagany postęp technologiczny, intelektualny i kulturowy. W utworze pojawia się między innymi samochód (jeden z ulubionych motywów Jasieńskiego).

Futuryści fascynowali się ruchem. Nie inaczej było w przypadku Jasieńskiego. W Bucie w butonierce uzyskał efekt przemieszczania się poprzez liczne zastosowanie czasowników. Przede wszystkim zarysowany został nieustający i zdecydowany marsz genialnego młodzieńca przed siebie. Jednak najciekawsze jest to, co dzieje się wokół niego. Odbiorca może niemal rozglądać się wraz z podmiotem lirycznym na boki, ponieważ dookoła niego wciąż coś się przemieszcza. Wydarzenia poboczne są tak nagromadzone, że nie sposób za nimi nadążyć i szybko mieszają się ze sobą. Poeta mija strachy na wróble, rozmawiające młode panienki, gdy nagle wyprzedza go auto. Pędzący pojazd wzbił białe tumany spalin, a z jego kabiny furkotał szal. Widząc to wszystko podmiot liryczny nie zatrzymał się choćby na chwilę.

O futuryzmie wiersza świadczą również zapożyczenia z języków obcych oraz neologizmy. Jasieński użył angielskiego słowa „meeting”, zamiast „spotkanie”, oraz francuskiego „jour-fixe” na określenie posiłku. Wiersz zakończony jest popularnym francuskim zwrotem na pożegnanie – „Adieu”. Neologizmy w Bucie w butonierce, czyli wyrazy wymyślone przez poetę, to: „siebiepewny”, „parkocień”, „mojo”, czy „echopowiem”.

Czytając na głos But w butonierce łatwo zorientować się, że wiersz ten ma niesamowitą dynamikę. Wymaga on od recytującego zachowania szybkiego tempa i narzuca specyficzny rytm.

Utwór zbudowany jest z sześciu strof składających się z czterech wersów każda. Wersy mają na przemian czternaście i trzynaście sylab. Rymy są stałe i przemienne typu ABAB. Pierwsza para rymów ma charakter żeński, a druga męski. Od strony formalnej zatem wiersz ten całkowicie wpisuje się klasyczne kanony, jednak to jego treść świadczy o jego niezwykłości.

But w butonierce - treść


Zmarnowałem podeszwy w całodziennych spieszeniach,
Teraz jestem słoneczny, siebiepewny i rad.
Idę młody, genialny, trzymam ręce w kieszeniach,
Stawiam kroki milowe, zamaszyste, jak świat.

Nie zatrzymam się nigdzie na rozstajach, na wiorstach,
Bo mnie niesie coś wiecznie, motorycznie i przed.
Mijam strachy na wróble w eleganckich windhorstach,
Wszystkim kłaniam się grzecznie i poprawiam im pled.

W parkocieniu krokietni — jakiś meeting panieński.
Dyskutują o sztuce, objawiając swój traf.
One jeszcze nie wiedzą, że gdy nastał Jasieński,
Bezpowrotnie umarli i Tetmajer i Staff.

One jeszcze nie wiedzą, one jeszcze nie wierzą.
Poezyjność, futuryzm — niewiadoma i X.
Chodźmy biegać, panienki, niech się główki oświeżą —
Będzie lepiej smakować poobiedni jour-fixe.

Przeleciało gdzieś auto w białych kłębach benzyny,
Zafurkotał na wietrze trzepocący się szal.
Pojechała mi bajka poza góry doliny
nic jakoś mi nie żal, a powinno być żal...

Tak mi dobrze, tak mojo, aż rechoce się serce.
Same nogi mnie niosą gdzieś — i po co mi, gdzie?
Idę młody, genialny, niosę BUT W BUTONIERCE,
Tym co za mną nie zdążą echopowiem: — Adieu! —



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Nuż w bżuhu. 2 jednodńuwka fururystuw - opracowanie
2  Manifesty futurystów, czyli JEDNODŃUWKA FUTURYSTUW Bruno Jasieńskiego