Karolcia dowiaduje się od taty, że wkrótce czeka ich przeprowadzka do nowego, większego mieszkania. Kolejne dni upływają na pakowaniu i sortowaniu rzeczy. W trakcie porządkowania mieszkania Karolcia odnajduje w szparze podłogi, gdzie stał dawniej kredens, błękitny koralik. Drobiazg tak bardzo zaciekawia ją, że zabiera go ze sobą do nowego miejsca.
W czasie podróży taksówką przez zakorkowane miasto zaczynają dziać się dziwne rzeczy – po wypowiedzeniu na głos przez dziewczynkę pragnienia, aby unieść się w pojeździe nad ziemią i pofrunąć – marzenie spełnia się. Bohaterka postanawia odwiedzić dom towarowy. Taksówka parkuje w powietrzu i Karolcia wraz z ciotką Agatą udają się na zwiedzenie rozmaitych działów. Gdy przystaje przy stoisku z zabawkami, poznaje złą czarownicę Filomenę. Kobieta proponuje jej wymianę – zabawki w zamian za koralik. Dzięki szybkiej reakcji taksówkarza bohaterce udaje się uciec. Od tej pory Filomena będzie deptała jej po piętach.
Nowe mieszkanie mieści się na osiedlu zamieszkanym przez mnóstwo dzieci. Karolcia zaprzyjaźnia się z kilkorgiem, zwłaszcza z Piotrem, Leszkiem, Dorotą, Agasią. Do grona jej wrogów dołączają natychmiast niegrzeczni bracia: Waldek i Robert.
Dochodzi do pierwszej rozmowy Karolci z niebieskim koralikiem. Okazuje się, że ten może mówić, gdy jest mokry. Dziewczynka dowiaduje się o jego niezwykłej mocy – będzie spełniał jej każde życzenie w podziękowaniu na zabranie z podłogi starego mieszkania. Musi jednak uważać na Filomenę.
Pierwszymi życzeniem była prośba o zniknięcie nielubianej owsianki z talerza. Niestety, dziewczynka była potem głodna przez kilka godzin. Potem bohaterka poprosiła o to, żeby ciotka Agata nie musiała iść w deszcz do sklepu po produkty na obiad – w kuchni pojawiła się żywa kura. Na koniec głupiutka Karolcia zażyczyła sobie, że chce już być dorosła. W mgnieniu oka zamieniła się w kobietę.
Niepoznana przez wystraszoną mamę, została wypchnięta z mieszkania i musiała błąkać się po podwórku. Przyjaciele też jej nie poznali. Dziewczynka była zrozpaczona i głodna. Na domiar tego gdzieś zgubiła koralik. W końcu po wielu przygodach udało jej się odnaleźć paciorek i z powrotem stać się ośmioletnią dziewczynką. Aby już więcej nie zgubić magicznego paciorka, Karolcia nawlokła go na grubą nitkę i zawiesiła na szyi.
Wieczorem zdarzyła się jeszcze jedna nieprawdopodobna rzecz. Ciotka Agata, trzymając koralik w dłoni, zapragnęła zjeść ciastko z kremem. Nagle w pokoju zaczęło przybywać słodkości, cały zapełnił się wypiekami. Trzeba było szybko kolejnego życzenia – niespodziewanych gości, aby pozbyć się ciastek. Doszło do spotkania ze złą Filomeną, ale na szczęście bohaterce szybko udało się opanować sytuację i uratować niebieskiego przyjaciela.
Następnego dnia Karolcia zapewniła mamie komfortową podróż do pracy – wsiadała jako pierwsza do pustego autobusu. Dziewczynka dała nauczkę chuliganowi na przystanku, a potem podzieliła się tajemnicą koralika z Piotrem. Dzieci spełniły swoje największe marzenie – stały się niewidzialne. Po kilku żartach, zrobionych ciotce Agacie, latający i niewidzialni Piotr i Karolcia wyruszyli w podróż do domu handlowego. Obserwowanie miasta z lotu ptaka było niezapomnianym przeżyciem. Bohaterowie uratowali chłopca wychylającego się niebezpiecznie z okna, rozmawiali z gawronami na temat złej Filomeny, aż w końcu dotarli do celu podróży.
Pobyt w centrum towarowym był pełen niespodzianek. Panował tam ogromny tłok. Najpierw bohaterowie odwiedzili stoisko z butami, gdzie dali nauczkę nieuprzejmej sprzedawczyni. Potem zatrzymali się w części z szalami i zawstydzili nastoletniego złodzieja, by udać się w końcu do działu z zabawkami.
Karolcia zaczęła bawić się jedną z lalek. Niestety, była niewidzialna i wyglądało to tak, jakby zabawka ożyła. Ludzie zaczęli krzyczeć, że także chcą kupić chodzącą lalkę, na koniec zaczęli gonić zabawkę. Ostatnim przystankiem w domu towarowym był kartonowy domek Baby Jagi. Bohaterka postanowiła go „ożywić” i kilka sekund później wraz z Piotrem jadła magiczne gorące pierniki, wyjęte z pieca przez gospodynię i głaskała jej kota.
Ciasteczek było tak dużo, że dzieci zaczęły częstować nimi przystających przy ożywionym domku ludzi. Oczywiście wśród zebranych pojawiła się także Filomena i nie obyło się bez kolejnej walki o koralik. Bitwa zakończyła się ukryciem paciorka przez niewidzialną dziewczynkę w kieszeni płaszcza mamy, która akurat też była w centrum. Czarownicę zabrało wezwane przez ludzi pogotowie (biegała za niewidzialnymi dziećmi, wykrzykując dziwne rzeczy o jakimś koraliku).
Bohaterowie wrócili do domu i czekali na powrót mamy Karolci. Gdy w końcu to się stało, nie znaleźli w jej płaszczu koralika i wpadli w rozpacz. Ich płacz przerwało tryumfalne pokazanie znaleziska mężowi przez mamę. Okazało się, że ukryła paciorek w portfelu. Chwilę później dzieci odebrały niebieskiego wybawiciela od roztargnionych rodziców i pojawili się, głodni i zmęczeni. Przy obiedzie tatuś czytał artykuły o dziwnych wydarzeniach w domu towarowym.
strona: - 1 - - 2 -