W Malborku zbiera się trybunał złożony z dwunastu sędziów, by sądzić czyny wielkiego mistrza Zakonu. Jeden z sędziów wyjaśnia pozostałym, że mistrz-zdrajca nie jest w rzeczywistości słynnym Wallenrodem. Kiedy prawdziwy hrabia Wallenrod zginął w Palestynie, jeden z jego giermków (zresztą podejrzany o zabicie hrabiego), uciekł do Hiszpanii i tam wsławił się licznymi zwycięstwami pod nazwiskiem Wallenroda, a następnie przyjął śluby zakonne i na zgubę zakonu został wybrany jego Wielkim Mistrzem. Rycerze wyśledzili także, że podczas nieumiejętnie prowadzonej wojny z Litwą Konrad spotykał się w lesie z Witoldem oraz co noc widywał się z pustelnicą, z którą prowadził rozmowy po litewsku. Sędziowie oskarżają Konrada o fałsz, zabójstwo, herezyją, zdradę i jednogłośnie wydają wyrok śmierci.
Część VI - POŻEGNANIE
Część szósta rozpoczyna się rozmową Pustelnicy z Konradem. Już z pierwszych wersów dialogu czytelnik odkrywa, że Pustelnica jest Aldoną, a Konrad Walterem Alfem.
Konrad przychodzi pod mury wieży, by poinformować małżonkę o wypełnieniu przyrzeczenia, o dokonaniu narodowej misji. Wskazując na pożary widoczne na horyzoncie opisuje klęskę Krzyżaków, wychwala broniącą się Litwę. Twierdzi, że z tej przegranej Zakon nie podniesie się przez następnych sto lat.
Wyznaje Aldonie, że jest zmęczony życiem w ciągłym kłamstwie, że nie chce się więcej mścić na Niemcach. Wspomina krajobrazy litewskie, miejsca spotkań małżonków i prosi Aldonę, by wrócili na Litwę i wiedli życie wypełnione szczęściem i spokojem, z daleka od wojen, krwi, wybuchów, jęków zwyciężonych i chwały zwyciężających.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 - - 12 - - 13 - - 14 - - 15 -