Błądzący bez celu nad brzegiem jeziora Konrad-Alf słyszy głos powtarzający „biada, biada, biada”. Po chwili rozumie już znaczenie tych słów i świadomy czekającej go kary śmierci, wraca pod wieżę ukochanej, by się z nią pożegnać. Umawia się z małżonką, że da jej znak w postaci zrzucenia z okna gałązki i zgaszenia lampki w chwili, gdy będzie musiał umrzeć. Spotyka się także z Halbanem i prosi go, by po jego zgonie zrzucił z okna chustkę i tym samym przekazał pustelnicy wiadomość o jego śmierci. W tym momencie dochodzą ich odgłosy zbliżających się rycerzy. Słysząc je Konrad wypija truciznę i zachęca do tego samego starca. Ale Halban nie decyduje się na popełnienie samobójstwa. Chce po śmierci Alfa rozsławić w pieśni jego bohaterskie czyny, przekazać światu pamięć o nim.
Do sali wchodzą rycerze i oskarżając Konrada o zdradę, każą mu przygotować się na własną śmierć. Słaniając się, Alf zrywa z siebie płaszcz wielkiego mistrza Zakonu Krzyżackiego i depcząc go mówi rycerzom, że jest gotowy umrzeć, że jak
Samson jednym wstrząśnieniem kolumny
Zburzyć mach cały, i runąć pod gmachem.
Samson to bohater biblijny, który walczył z Filistynami. Gdy ukochana zdradziła wrogowi, że źródłem nadzwyczajnej siły Samsona są jego włosy, Filistynowie podstępnie obcięli mu je i uwięzili bohatera. Ten jednak odzyskał dawną siłę i zgładził nieprzyjaciół, burząc gmach, w którym się wszyscy znajdowali, sam jednak zginął także pod gruzami owego gmachu. Konrad upada i umiera.
Zrzucona przed śmiertelnym upadkiem lampa, jest znakiem dla Aldony, że jej mąż zmarł. Niemal w tej samej chwili słychać krzyk nagły, mocny, przeciągły, urwany, krzyk oznaczający śmierć pustelnicy – Aldony.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 - - 12 - - 13 - - 14 - - 15 -