X-XIII. Rozdziały o posłudze brata Macieja obok św. Franciszka.
XIV. Miniatura zakończona puentą o mądrości prostaczków; o tym, że największe prawdy Boże są objawiane ustami prostych i dla uszu ludzi pokornych sercem i wiernych miłości w duszy.
XV. Napełnienie łaską Bożą może nastąpić w każdej chwili, np. podczas posiłku braci i świętej Klary. Tak samo niespodziewanie Bóg może zmienić plany ludzi. Święty Franciszek zapowiada Klarze, że może zostać przeniesiona do innego zakonu. Kobieta przyjmuje wiadomość z pokorą i posłuszeństwem (mimo miłości, którą darzy Franciszka).
XVI. Za radą Klary i Sylwestra Franciszek zaczyna głosić Słowo Boże ptakom i innym zwierzętom. Wolą Bożą okazuje się bowiem dążenie do zbawienia jak największej ilości dusz. Franciszek nie może zatem poświęcić życia modlitwie, ale musi głosić radość, wdzięczność i pokorę wśród wszystkich stworzeń boskich. I tak nie tylko bracia apostołowie rozsyłają po świecie pokój duszom, ale także ptaki i inne stworzenia pomnażają w świecie chwałę Bożą.
XVII. Święty Franciszek miewał widzenia: Chrystusa, Matki Bożej, innych świętych. Dzielił się nimi z braćmi. Zawsze miały miejsce podczas gorących modlitw Franciszka.
XVIII. Fragment o zwołaniu przez Franciszka kapituły, czyli zjazdu przełożonych zakonnych i delegatów z prowincji. Franciszek pouczał braci, jak mają żyć w pokorze, ubóstwie, bezgranicznym zaufaniu Bogu. W zjeździe uczestniczyło ponad pięć tysięcy braci. Franciszek napełnił ich radością, pokrzepieniem, odwagą. Nazwał armią Bożą, ale taką, która ma walczyć siłą serca, a nie mieczem.
XIX. Kiedy tłumy nawiedzające schorowanego Franciszka zrywały winogrona, niszcząc winnicę księdza, święty zapowiedział, że winnica odżyje, wystarczy wiara i ufność jej właściciela. W cudowny sposób zostaje pomnożony plon winnicy.
XX. Anegdota z życia jednego brata, który przez niechęć do habitu chciał opuścić zakon. We śnie miał widzenie przyszłych szat w niebie, jeśli wytrwa w wierze i miłości Bożej. Tak zachęcony, zostaje wśród braci.
XXI.O przeświętym cudzie, którego święty Franciszek dokonał nawróciwszy okrutnie dzikiego wilka z Gubbio Jest to najsłynniejsza opowieść o św. Franciszku. Kiedy św. Franciszek przebywał z braćmi w mieście, znano już wilka, zabijającego nie tylko owce, ale też ludzi. Całe miasteczko bało się zwierza, nikt nie wychodził poza bramy bez broni. Ataki dzikiego zwierzęcia były jednak coraz zuchwalsze i częstsze. Franciszek postanowił udać się do wilka. Grupa towarzyszy została nieco dalej legowiska, a święty, przełamując trwogę i ze znakiem krzyża staje przed wściekłym zwierzęciem. Wilk na rozkaz w imieniu Bożym pokornieje i za pośrednictwem św. Franciszka zawiera z ludźmi pokój. Franciszek nakazuje miastu dokarmiać zwierzę. Wilk zaś już nigdy nie wróci do dawnego dzikiego życia. Biedaczyna z Asyżu upominał ludzi, że takie zdarzenia, jak napady dzikich zwierząt, choroby, katastrofy, są karą Bożą i przypomnieniem o nawróceniu. Cud pojednania ludzi i wilka miał służyć nawróceniu także mieszkańców Gubbio. Po śmierci zaprzyjaźnionego już z miastem wilka, nie wygasła pamięć o świętym, który niesie pokój i radość ludziom i zwierzętom.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 -