„Szalony! Co do ciebie przystąpiło?”Wobec takiej postawy ojczyma rycerz zaproponował, że sam uda się na wyprawę. Jednak Ganelon stwierdził, że skoro król rozkaże, to trzeba będzie usłuchać i wyruszyć. Nadal odgrażał się Rolandowi, który śmiał się z jego pogróżek. Stwierdził także, że kto udaje się do Saragossy, ten stamtąd nigdy nie wraca. Powierzył opiece cesarza swego synka – Baldwina, któremu przekazał swoje ziemie i lenna.
Gdy Ganelon otrzymał od cesarza rękawicę, rozpoczął przygotowania się do drogi. Otrzymał od Karola pismo do Marsyla oraz atrybuty władzy królewskiej i wyruszył żegnany przez rycerzy. Gdy przybył do posłów saraceńskich, rozmawiał z Blankandrynem, który chytrze z nim postępował, udając swój podziw dla Karola. W trakcie rozmowy Ganelon zdradza swą nienawiść do bratanka cesarskiego – Rolanda oraz swoją chęć zabicia rycerza:
„Niechże go kto ubije: będziemy mieli cały spokój”Saraceni z zaciekawieniem słuchali słów przybysza. Ganelon razem z Blankandrynem obiecali sobie, że wspólnie postarają się zgładzić Rolanda.
Gdy posłowie przybyli na dwór Marsyla, Ganelon przedstawił władcy propozycję cesarza. Jeśli przyjmie on chrzest, otrzyma od Karola w lenno połowę Hiszpanii, drugą zaś dostanie Roland. Marsyl usłyszawszy te słowa zmienił się na twarzy, chciał ugodzić mieczem posła, jednak powstrzymali go od tego jego doradcy. Ganelon obawiając się władcy nadal trzymał swój miecz w dłoni. Podarował mu wedle obyczaju dar cesarski: sobolowy płaszcz. Dodał także, że jeśli nie przyjmie on propozycji króla, zostanie oblężony w Saragossie, pojmany i z pewnością stracony.
Marsyl odczytał pismo Karola i postanowił zwołać swoich doradców na naradę. Wezwaną na nią także Ganelona, razem z którym ułożono spisek przeciwko Rolandowi. Ganelon, już pogodzony z Marsylem, w czasie rozmowy z nim, tłumaczył, iż cesarz nie zaprzestanie toczenia wojen dopóki żyje Roland, Oliwier i dwunastu parów. Odradzał on władcy Saragossy otwartego ataku na Karola. Przedstawił szczegóły swego planu zabicia Rolanda i jego towarzyszy i obiecał pomóc w jego realizacji. Zaproponował, aby ofiarować cesarzowi zakładników, a gdy ten odjedzie do Francji, napaść na jego tylną straż, w której z pewnością będą Roland i Oliwier. Marsyl przysiągł na Koran, że zabije bratanka cesarza. Prosił Ganelona, aby dotrzymał danego słowa i sprawił, że to Roland obejmie tylną straż.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 -