Kolejne myśli Winstona z pamiętnika. Według niego to tylko prole mogliby obalić Partię, która właściwie się nimi nie zajmuje, ale zdaje sobie sprawę, iż są tak nieuświadomieni, że nie potrafią się zbuntować. Dla Partii ci ludzie to tylko siła robocza, choć była to ogromna warstwa społeczna.
Przeglądając szkolny podręcznik historii, zastanawia się, jak wyglądało życie przed rewolucją. Około roku 1965 aresztowano Rutherforda, Aaronsona oraz Jonesa – przywódców Partii z okresu rewolucji. Ślad po nich zaginął. Ponad rok później postawiono ich przed sądem za zdradę. Publicznie przyznali się do winy, potem ich amnestiowano, wypuszczono za wolność i umieszczono na pozornie istotnych stanowiskach. Jednak wkrótce ponownie ich aresztowano, bo podobno znowu zaczęli spiskować. Dostali wyrok śmierci. Miała to być przestroga dla innych. Winston jednak ma wiele wątpliwości, bo jakiś czas temu w czasie pracy znalazł wycinek z gazety dotyczący trzech przywódców, który zaprzeczał oficjalnym informacjom. Bohater podejrzewał wymuszanie zeznań od więźniów, ale nie rozumiał, czemu ma służyć fałszowanie przeszłości. Dochodzi do wniosku, ze Partia wymaga od swoich członków postępowania wbrew zdrowemu rozsądkowi, chce, aby ślepo zawierzyli zespołowi odgórnych założeń. Notuje: „Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery. Z tego wynika reszta”.
Kilka tygodni później Smith podczas spacery trafia do zapuszczonej i obskurnej dzielnicy proli. W ten sposób przeciwstawił się ogólnie przyjętym zwyczajom, spędzania czasu wolnego w świetlicy z innymi partyjnymi. Takie indywidualne zachowanie w nowomowie nazywano „sobizmem”. Chodząc po uliczkach, wchodzi do piwiarni za zgarbionym staruszkiem, bo liczy na jakieś opowieści o czasach sprzed rewolucji. Jednak ku jego zawodowi, dotknięty sklerozą staruszek okazał się kiepskim źródłem informacji. Następnie Smith idzie w stronę znanego mu już sklepiku (tu zakupił kiedyś pióro i papier), ogarnięty strachem wchodzi do środka, by nie rzucać się w oczy. Tam zagaduje go sklepikarz Charrington, pamiętający go z poprzedniej wizyty, następnie prowadzi go na górę, gdzie znajduje się wolny pokój do wynajęcia. Pomieszczenie wprawiło w zachwyt Winstona, zapragnął go wynająć, jednak na razie postanowił wrócić w to miejsce za miesiąc, by dokonać nowych zakupów. Gdy w świetnym nastroju wychodzi na ulicę, trafia na tajemniczą dziewczynę z Departamentu Literatury. Jest już pewien, że to agentka Policji Myśli, a on ma przed sobą tylko śmierć.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 -