Pan Rawlison po powrocie do Port-Said wyjechał z córką na stałe do Anglii. Z kolei jego kolega – pan Tarkowski – wysłał syna do szkoły w Aleksandrii. Dzieci pisały do siebie codziennie listy.
Staś ukończył naukę w Egipcie, potem studiował na politechnice w Zurychu, gdzie zdobył dyplom i pracował przy robotach tunelowych w Szwajcarii.
Po dziesięciu latach pan Tarkowski podał się do dymisji i wyjechał z synem do Anglii, na zaproszenie przyjaciela. Uczestnicy dawnej wyprawy spotkali się pierwszy raz od rozstania. Nel ukończyła właśnie osiemnaście lat, a Staś dwadzieścia cztery. Pan Rawlison ze spokojem oddał rękę ukochanej córki swemu przybranemu „synowi”. Para wzięła ślub i zamieszkała w Anglii aż do śmierci ojca Nel. Potem bohaterowie zdecydowali się wyjechać w podróż do Egiptu. Okazało się, że państwo Mahdiego i Abdullaha już dawno runęło, a na jego miejscu nastąpiła, jak to mówił kapitan Glen – Anglia. Młodzi prosto z Kairu pociągiem pojechali do Chartumu, korzystając z udogodnienia cywilizacji. Potem parowcem udali się do Faszody i ponownie koleją do Mombassy. Nie zastali jednak kapitana Glena i doktora Celarego, ponieważ obydwaj przenieśli się do Natalu. Wędrówka nie okazała się daremna – Staś i Nel odwiedzili Kinga, żyjącego pod troskliwą opieką angielskich władz w Mombassie. Słoń natychmiast poznał Tarkowskich i Sabę, mimo tych wszystkich lat. Gulgotał radośnie na widok starych przyjaciół. Poza tym młodzi dowiedzieli się, że Kali cieszył się dobrym zdrowiem, dobrze władając swym narodem pod angielskim protektoratem. Podobno sprowadził misjonarzy, którzy wśród dzikich szczepów rozpowszechniali chrześcijaństwo.
Staś i Nel po dalekiej podróży i odgrzebaniu wspomnień z przeszłości wrócili do Europy. Z ojcem mężczyzny wyjechali do Polski, gdzie osiedlili się na stałe, wiodąc szczęśliwe i spokojne życie.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 - - 10 - - 11 - - 12 - - 13 - - 14 - - 15 - - 16 - - 17 -