Władysław Broniewski napisał wiersz Ballady i romanse w reakcji na największą zagładę ludzkości, jaką była II wojna światowa. Poeta nie mógł zrozumieć, jakie procesy doprowadziły do takiego upadku cywilizacji i człowieka, który zezwolił i przeprowadził zagładę milionów niewinnych ludzi. Tym wierszem ogłaszał, że zaczęła się epoka powojenna tak samo, jak ponad sto lat wcześniej, dokładnie w 1822 roku Adam Mickiewicz, opublikowawszy tom Ballady i romanse rozpoczął w Polsce epokę romantyzmu. Poprzez literackie nawiązanie chciał zasugerować narodziny całkowicie nowej epoki w dziejach polskiej kultury.
Liryk Broniewskiego został opublikowany w tomiku z 1945 roku, zatytułowanym Drzewo rozpaczające.
Interpretacja
Trzecioosobowy podmiot liryczny, pełniący w wierszu funkcję obserwatora wydarzeń, opowiada o Ryfce, trzynastoletniej rudej Żydówce, która biega nago po gruzach miasteczka.
Początek wiersza jest cytatem z utworu stanowiącego formalny początek romantyzmu w Polsce. Tak samo rozpoczyna się ballada Romantyczność Adama Mickiewicza. W przeciwieństwie jednak do polskiego wieszcza – bohaterka liryku Broniewskiego nie słucha innych ludzi nie dlatego, że posiada dar porozumiewania się z duchami. Ryfka nie słucha, ponieważ ocalała z traumy wojny, która pochłonęła jej rodziców, pozostawiając trzynastoletnie, przerażone i zapewne cierpiące na jakiś rodzaj choroby psychicznej dziecko, samemu sobie:
"Słuchaj, dzieweczko! Ona nie słucha...
To dzień biały, to miasteczko..."
Nie ma miasteczka, nie ma żywego ducha,
po gruzach biega naga, ruda Ryfka,
trzynastoletnie dziecko.
(…)
Dziewczynka śmieje się, kręci w kółko, nie zważa na ostrzeżenia obserwujących ją ludzi (Przejeżdżali grubi Niemcy w grubym tanku. / (Uciekaj, uciekaj, Ryfka!) / "Mama pod gruzami, tata w Majdanku..." / Roześmiała się, zakręciła się, znikła), biega po gruzach. Stoi samotnie pośrodku ruin miasteczka, w którym spędziła dzieciństwo, dorastając w domu pełnym rodzinnego ciepła. Ulega pewnego rodzaju urojeniom, zachowuje się nielogicznie, ma słaby kontakt z rzeczywistością.
Pomimo straty rodziców - "Mama pod gruzami, tata w Majdanku..." - nadal ich szuka, nie dopuszczając do siebie myśli o swoim położeniu i nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji. Dostawszy od znajomego z Lubartowa bułkę, radośnie postanawia zanieść ją tacie i mamie. Te słowa dowodzą, iż Ryfka woli nie przyjmować do swojej świadomości myśli, że jej rodzice nie żyją. Widać, że postanowiła zepchnąć tą wiadomość w najdalsze pokłady umysłu.
Ciekawostką jest fakt, iż – tak samo jak w Romantyczności Mickiewicza – w Balladach i romansach Broniewski postawił prosty lud w opozycji do wszystkiego, co złe. Mieszkańcy zrujnowanego miasteczka nie drwią z Ryfki, przeciwnie – starają się jej pomóc mimo iż zdają sobie sprawę z jej dziwnego, odmiennego stanu świadomości:
Przejeżdżał chłop, rzucił grosik,
przejeżdżała baba, też dała cosik,
przejeżdżało dużo, dużo luda.
każdy się dziwił, że goła i ruda.
Z drugiej jednak strony oferowana pomoc jest tylko próba zagłuszenia wyrzutów sumienia, obudzonych widokiem nagiej, opuszczonej, biegającej samotnie po ruinach miasta małej dziewczynki. Przecież nikt nie okrywa Ryfki swoim płaszczem, nikt nie zabiera jej do domu, nikt się nawet nie zapyta, czy potrzebuje pomocy. Wszystkie te wyrazy „dobroci” są tylko powierzchowne, fałszywe…
Dziewczynka jest symbolem dziecięcej niewinności, która była jej cechą, ale także charakteryzowała wszystkich, którzy przeżyli wojnę, a którzy po jej zakończeniu woleli zbudować wokół siebie mur, który odgradzał ich od wspomnień doświadczonej traumy, ale jednocześnie sprawiał, że byli postrzegani jako osoby chore umysłowo. Ryfka czuje się bezpiecznie w swoim świecie. Jej rodzice nadal żyją, zaniesie im bułkę...
Kolejnym ważnym, symbolicznym bohaterem wiersza jest jedyny przyjaciel i towarzysz Ryfki – bolejący Jezus – także znak niewinności, czystości, ale także zasłużonego męczeństwa oraz niezawinionej zagłady Żydów, którego w piątej strofce na mękę prowadzą SS- mani:
I przejeżdżał bolejący Pan Jezus,
SS-mani go wiedli na męki,
postawili ich oboje pod miedzą,
potem wzięli karabiny do ręki.
Ryfka i Jezus, ukazani jako ofiary ideologii antysemityzmu, giną przez rozstrzelanie w przedostatniej zwrotce. Są razem do końca. Przed śmiercią słyszą absurdalne usprawiedliwienia katów, że sami są sobie winni, ponieważ są Żydami i mają rude włosy:
"Słuchaj, Jezu, słuchaj, Ryfka, Sie Juden,
za koronę cierniową, za te włosy rude (…)
Broniewski podkreśla tym samym, że powodem wyniszczenia narodu judaistycznego było chęć wyeliminowania go z powierzchni ziemi. Spotkała ich śmierć bezpodstawna, niezawiniona, okrutna.
Dwoje „pozytywnych” bohaterów wiersza ginie z rąk SS-manów, którzy z kolei są ukazani jako bezduszni oprawcy, symbol bestialskiego znęcania się nad innymi ludźmi. Swoje działanie argumentują słowami:
"Słuchaj, Jezu, słuchaj, Ryfka, Sie Juden,
za koronę cierniową, za te włosy rude,
za to, żeście nadzy, za to, żeśmy winni,
obojeście umrzeć powinni."
Zabijają więc ludzi za kolor ich włosów i z powodu wyznania. Przeszkadza im także to, że ich ofiary są nagie (czyli symbolicznie czyste, niewinne) oraz fakt, iż oglądanie Ryfki i Jezusa wywołuje w nich poczucie winy, które chcą jak najszybciej wyeliminować.
SS-mani są zatem poetyckim odpowiednikiem niemieckich hitlerowców, dążących do stworzenia czystej aryjskiej rasy. W utworze nie mamy informacji, czy za swoje czyny spotkała ich jakaś kara. Podobnie ofiary wojennych zbrodniarzy często nie doczekały się zadośćuczynienia, a nawet jeśli ich oprawcy zostali skazani, to czy istnieje jakaś adekwatna kara do obozowego koszmaru czy utraty rodziny?
Wiersz Broniewskiego traktuje o okrucieństwie II wojny światowej. Pokazuje jednostkowy przypadek, który przez swój uniwersalizm urasta do ogólnego. Ballady i romanse są głosem poety, który chciał dołożyć swoją cegiełkę do zbudowania literackiego pomnika ku czci wszystkich Żydów, poległych podczas zagłady.
Ballady i romanse - analiza
Władysław Broniewski stworzył własną wersję Mickiewiczowskiej ballady Romantyczności. Jego dzieło jest aluzją literacką.
Cierpiącą i obłąkaną po śmierci ukochanego Jasia Karusię zastąpił rudą, nagą Ryfką, która w obłęd wpadła po przeżyciu wydarzeń II wojny światowej. Obie bohaterki łączy fakt poruszania się w stworzonym po przeżytej traumie świecie, w którym Karusia nadal rozmawia ze swoim Jankiem, a Ryfka zanosi martwym rodzicom jedzenie.
Podobieństwo z dziełem autora Pana Tadeusza ma także wymiar bezpośredni. Tkwi ono także w rozpoczęciu i zakończeniu XX-wiecznego liryku słowami XIX-wiecznego utworu:
"Słuchaj, dzieweczko! Ona nie słucha...
To dzień biały, to miasteczko..."
Poeta dał wyraz swojemu zafascynowaniu Mickiewiczem także w wyborze imienia Ryfki. Zamieniwszy w nim literę „f”, na „b”, otrzymamy Rybkę, czyli tytuł utworu romantycznego wieszcza, opowiadającego o losach biednej i zdradzonej dziewczyny, która rzuca się w otchłań rzeki, aby spełnić swoje marzenie i stać się Świtezianką. Podobieństwo Ryfki do Rybki tkwi także w tym, że obie bohaterki miały tylko po jednym przyjacielu: towarzyszem niedoli trzynastoletniej Żydówki jest Jezus, a marzącej o zostaniu boginką – sługa przynoszący jej co rano dziecko, które karmiła piersią.
Broniewski sięgnął tu po gatunek wywodzący się z literatury ludowej – balladę. Nie trzymał się jednak twardo jej wyznaczników, kierując się raczej w stronę modyfikacji, niż wiernego trzymania się zasad, na przykład wprowadził postać Jezusa jako „wytworu” wiary i literatury ludowej, nie zbudował płaszczyzny fantastycznej, a winowajców, czyli SS-manów nie spotkała kara za zabicie Ryfki i Jezusa, co było nie do pomyślenia w tradycyjnej balladzie – tam zło zawsze było piętnowane i karcone.
Poeta posłużył się także prostą symboliką. Ryfka i Jezus oznaczają tutaj niewinność ofiar II wojny światowej, ich niezawinione cierpienie i zagładę wynikającą z pochodzenia (oboje byli Żydami).
Siedmiostrofowy wiersz jest nieregularny. Pierwsza zwrotka składa się z pięciu wersów, a pozostałe tworzą po cztery linijki tekstu.
Występują rymy ABAB, z wyjątkiem pierwszej zwrotki, która składa się z cytatu z Romantyczności Mickiewicza (tworzącego klamrę, spajającą tekst w jedno przez pojawienie się także na końcu utworu), przez co jej struktura jest nieco zaburzona:
"Słuchaj, dzieweczko! Ona nie słucha...
To dzień biały, to miasteczko..."
Nie ma miasteczka, nie ma żywego ducha,
po gruzach biega naga, ruda Ryfka,
trzynastoletnie dziecko.
Broniewski zastosował wiele środków poetyckiego wyrazu. W balladzie mamy na przykład:
Na uwagę zasługuje także rozbudowana interpunkcja utworu. Broniewski wykorzystał bardzo dużo znaków:
"Słuchaj, dzieweczko! Ona nie słucha...
"Mama pod gruzami, tata w Majdanku..."
"Masz , Ryfka, bułkę, żebyś była zdrowa..."
potem salwa rozległa się głucha...
"Słuchaj, dzieweczko!... Ona nie słucha..."
I przejeżdżał znajomy, dobry łyk z Lubartowa:
Wzięła, ugryzła, zaświeciła zębami:
"Słuchaj, dzieweczko! Ona nie słucha...
(Uciekaj, uciekaj, Ryfka!)
(Uciekaj, uciekaj, Ryfka!)
Aby wyszczególnić język poszczególnych bohaterów ballady oraz zwrócić uwagę na ich wypowiedzi, Broniewski wykorzystał jeszcze cytowanie. Sprawiło to, że Ballady i romanse nabrały epickiego charakteru (jak przystało na ich synkretyzm gatunkowy):
"Mama pod gruzami, tata w Majdanku...”
"Masz , Ryfka, bułkę, żebyś była zdrowa..."
"Ja zaniosę tacie i mamie."
"Słuchaj, Jezu, słuchaj, Ryfka, Sie Juden,
za koronę cierniową, za te włosy rude,
za to, żeście nadzy, za to, żeśmy winni,
obojeście umrzeć powinni."
Zestawienie Ballad i romansów z Romantycznością
Nie sposób analizować i interpretować wiersza Władysława Broniewskiego bez zbadania go w kontekście utworu Adama Mickiewicza. Oba dzieła łączą pewne wspólne elementy oraz dzielą zasadnicze różnice.
Podobieństwa:
Obie ballady zaczynają się tak samo:
Słuchaj dzieweczko! Ona nie słucha…
To dzień biały, to miasteczko…
Przejeżdżał chłop, rzucił grosik,
przejeżdżała baba, też dała cosik,
przejeżdżało dużo, dużo luda.
każdy się dziwił, że goła i ruda.
Różnice