John Hammett – premier Wielkiej Brytanii, szczególnie bliski społeczeństwu i prasie Anglii. Reprezentował sobą wszystko to, co drogie jest każdemu Anglikowi. Mówiono o nim: „Hammett jest uczciwy, to się po prostu czuje”. O jego prostym życiu domowym i zamiłowaniu do ogrodnictwa krążyły anegdoty. Sfatygowany deszczowiec, z którym Hammett nigdy się nie rozstawał, stał się odpowiednikiem fajki Baldwina i parasola Chamberlaina. Był to symbol - symbol angielskiego klimatu, angielskiej przezorności i przywiązania Anglików do tego, co stare. Co więcej, na typowy brytyjski sposób John Hammett był także mówcą. Jego przemówienia, wygłaszane ze spokojem i przekonaniem, zawierały proste, sentymentalne banały, jakże głęboko zakorzenione w sercach Anglików. Cudzoziemcy niekiedy krytykują je za hipokryzję i nieznośną szlachetność, ale John Hammett nie miał nic przeciwko temu, by uchodzić za człowieka szlachetnego. Poza tym był mężczyzną doskonałej prezencji - wysoki, wyprostowany, o jasnych włosach i jasnoniebieskich oczach. Jego matka pochodziła z Danii, on sam zaś przez wiele lat piastował urząd Pierwszego Lorda Admiralicji, dzięki czemu zyskał przydomek Wiking. W rzeczywistości był nieuczciwym łajdakiem, oszustem na gigantyczną skalę, który wykorzystując swoją pozycję, dorobił się olbrzymiej fortuny.
Harold Waring – młody człowiek, mający przed sobą pomyślną karierę polityczną. Był podsekretarzem w wieku lat trzydziestu. Był dość przystojny, miał doskonałe zdrowie i nie krępowały go żadne więzy uczuciowe. Był łatwowierny i nie znał języków obcych, dlatego dał się oszukać paniom Rice i Clayton.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 -