Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki
Król postanowił przyjąć Izoldę, a Tristanowi kazać odjechać z Kornwalii. Kochankowie w ostatnim pożegnaniu wymienili między sobą podarunki: Izolda dała Tristanowi pierścień z zielonego jaspisu, a Tristan podarował Izoldzie swojego wiernego psa, Łapaja. Izolda obiecała kochankowi, że uczyni wszystko, czego zażąda od niego posłaniec posiadający ten pierścień – będzie ona bowiem wiedzieć, że jest to posłaniec Tristana. Poprosiła jeszcze Tristana, żeby przez kilka dni został w okolicach Tyntagielu, aby mój jej ewentualnie pomóc, gdyby groziło jej jakieś niebezpieczeństwo ze strony zazdrosnych baronów.



Przy Szalonym Brodzie król spotkał się z siostrzeńcem i królową. Tristan oddał Markowi królową i rzucił wyzwanie każdemu, kto ośmieliłby się twierdzić, że kiedykolwiek kochał Izoldę występną miłością. Żaden z jego wrogów nie odezwał się. Tristan odjechał więc ku morzu, jednak kiedy zapadła noc schronił się w lesie moreńskim, aby w razie potrzeby służyć Izoldzie pomocą.

Sąd przez rozpalone żelazo

Pomoc Tristana okazała się potrzebna. Marek przyjął wprawdzie Izoldę z wielkimi honorami i przebaczył jej, ale trzej baronowie – Denoalen, Andret i Gondoin zaczęli nakłaniać króla, aby zorganizował sąd. Miałby on polegać na tym, że Izolda przyrzekłaby, że nigdy nie zdradziła króla i dotknęłaby przy tym rozpalonego żelaza. Jeśli powiedziałaby prawdę, to nic nie powinno się jej stać. Marek nie chciał się na to zgodzić, ale Izolda z obawy, aby nie być oczernianą, postanowiła poddać się takiej próbie. Posłała swojego wiernego sługę, Perynisa do Tristana, skrywającego się w lesie moreńskim. Przekazał on Tristanowi, aby za dziesięć dni, przebrany tak, aby nikt go nie poznał, znalazł się na Białej Równi. Aby się dostać na miejsce sądu, trzeba będzie Izoldzie przebyć rzekę w łodzi. Wtedy Tristan będzie mógł przyjść Izoldzie z pomocą i przenieść ją ze statku na brzeg.



Tak też się stało. Tristan przebrał się za nędznego pielgrzyma tak, że nikt go nie poznał. Gdy Izolda miała przedostać się ze statku na brzeg, Tristan przeniósł ją, trzymając w ramionach. Przystąpiono do sądu. Królowa przysięgła, że „nigdy mąż zrodzony z niewiasty nie trzymał mnie w ramionach prócz króla Marka, mego pana i tego ubogiego pielgrzyma”, potem włożyła ręce do ognia, wzięła do ręki rozpalone żelazo i podniosła do góry obie ręce tak, żeby cały zgromadzony lud widział, że nie ma na nich żadnej skazy. Tym sposobem kochankowie po raz kolejny uratowali się od zguby.





strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 -  - 7 -  - 8 -  - 9 -  - 10 -  - 11 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Charakterystyka Tristana
2  Obyczajowość średniowiecza w „Dziejach Tristana i Izoldy”
3  Etos rycerski w „Dziejach Tristana i Izoldy”