Prawdziwym wstrząsem dla Fausta była śmierć niewinnej, naiwnej Małgorzaty. Za jej sprawą wyzwolił się spod wpływu Mefistofelesa, zrozumiał, że powołaniem człowieka nie jest tylko realizacja egoistycznych celów, poszukiwanie wyłącznie własnego szczęścia. W drugiej części utworu żądza życia przekształca się w potrzebę czynu. Faust podejmuje walkę ze światem, chce go przeobrażać, zmieniać. Swe posłannictwo dostrzega w pracy dla dobra ogółu. Właśnie w niej odnajduje szczęście, radość życia czerpie z tworzenia, działalności dla społeczeństwa, dla przyszłych pokoleń. Taka misja zapewni mu ziemską nieśmiertelność. Zarazem ślepota uwalnia go od ludzkiej małostkowości, pozwala pogodzić się ze światem, pojednać z nim:
Pragnę zobaczyć trud rzeszy ruchliwej!
Na wolnej ziemi mieszkać z ludem wolnym!
I wtedy mógłbym rzec: trwaj chwilo,
O chwilo, jesteś piękną!
Czyny dni moich czas przesilą,
U wrót wieczności klękną.
W przeczuciu szczęścia, w radosnym zachwycie,
Stanąłem oto już na życia szczycie!
Faust staje się coraz silniejszy zmagając się z życiem, iluzjami, dochodzi do przezwyciężenia skończoności, osiąga szczęście. Jego celem nie jest zbawienie wieczne, ale spełnienie życia doczesnego (tu i teraz), Faust podąża od rozpaczy do pełnej afirmacji ludzkiego losu.
Znanym utworem poświęconym temu bohaterowi jest również Tragiczna historia doktora Fausta Ch. Marlowe’a. W dziele angielskiego pisarza Faust pragnie wiedzy ponieważ uznaje ją za narzędzie władzy. Podpisuje cyrograf z Mefistofelesem, diabeł przez 24 lata ma wypełniać jego rozkazy. Podróżuje po świecie (między innymi też został kochankiem Heleny, przekonał się o marności ziemskich rozkoszy), co pewien czas dręczą go wyrzuty sumienia, pragnie poprawy, ale sam Lucyfer przywołuje go do porządku. Przed spodziewaną śmiercią przejmująco błaga o miłosierdzie, wyrzeka się potęgi, wiedzy, jednak umiera potępiony. Bohater Goethego jest inny: przede wszystkim nie uległ narzucanemu złudzeniu, że ziemski świat marności może zaspokoić potrzeby jego ducha.
strona: - 1 - - 2 -