Byron stale uzupełniał treść dzieła. Łącznie ukazało się aż dziewięć poprawionych wersji utworu. Rękopis „Giaura” liczył 407 wierszy, kopia oddana do druku przy pierwszym wydaniu 460, a ostateczna liczba wierszy przedstawiona czytelnikom pierwszy raz – 685 linijek. Wskutek poprawek – w ciągu pięciu miesięcy objętość powieści podwoiła się do 1334 wierszy.
Dobrze wiedzieć
Sam Byron nazwał „Giaura” wężem i po siódmym wydaniu pisał: „Nie dodałem już nic, choć z wielką trudnością, do tego wężowego poematu, który przedłuża swoje zwoje z każdym miesiącem”.
Sam Byron nazwał „Giaura” wężem i po siódmym wydaniu pisał: „Nie dodałem już nic, choć z wielką trudnością, do tego wężowego poematu, który przedłuża swoje zwoje z każdym miesiącem”.
W pierwszych wydaniach dzieła brakowało w nim na przykład politycznej dygresji o Grecji i jej pięknym krajobrazie (początek utworu), opisu opustoszałego domu Hassana, a forma spowiedzi bohatera-mnicha była o wiele krótsza.
Po opublikowaniu dzieła czytelnicy, znając tryb życia i temperament poety, podejrzewali, iż to sam Byron, podczas swej podróży na Wschód, był kochankiem tajemniczej branki Leili, a jego dzieło to po prostu autobiografia. Poeta protestował przeciw takim daleko posuniętym spekulacjom. Wynikiem ciągłych dywagacji na ten temat było napisanie przez Byrona Przedmowy, w której wyjaśnił czas i miejsce opisanych wydarzeń, tłumacząc, że:
„Zdarzenia podobne trafiały się dawniej często na Wschodzie”, że: „odnieść należy do owych czasów, kiedy Wyspy Jońskie ulegały panowaniu Rzeczypospolitej Weneckiej(…)”.Opisana historia wydarzyła się więc przed rokiem 1797. Dodatkowo w przypisach podkreślił, że opowieść o Giaurze i Leili słyszał:
„od jednego z tych opowiadaczy, którzy po kawiarniach wschodnich prawią różne powieści wierszem i prozą. Żałuję, że niewiele spamiętałem ułamków oryginału; porobiłem różne odmiany, wmieszałem własne dodatki; czytelnik rozeznaje je po stylu, ubogim w obrazy orientalne”.
W angielskim oryginale „Giaur” jest opatrzony mottem z „Iris Melodies” Tomasza Moore`a. Zadedykowany jest Samuelowi Rogerowi, co opuścił tłumaczący dzieło Mickiewicz. Ważny jest wstęp do utworu, który polski wieszcz narodowy przetłumaczył w taki sposób, by poruszyć serca zniewolonych przez zaborców rodaków.
Dobrze wiedzieć
Byron we wstępie pisze o pięknym krajobrazie Grecji, wskrzesza jej wspaniałą przeszłość, pisze o podjęciu walki o wolność, by wydostać się spod jarzma Turcji. To doskonale pasowało do ówczesnej sytuacji Polski, którą tłumaczący dzieło Mickiewicz pragnął wesprzeć i zapewnić, że mają dość siły, by walczyć.
Byron we wstępie pisze o pięknym krajobrazie Grecji, wskrzesza jej wspaniałą przeszłość, pisze o podjęciu walki o wolność, by wydostać się spod jarzma Turcji. To doskonale pasowało do ówczesnej sytuacji Polski, którą tłumaczący dzieło Mickiewicz pragnął wesprzeć i zapewnić, że mają dość siły, by walczyć.