a) motyw starości – starość w powieści można rozpatrywać z dwóch różnych punktów widzenia. Dla Cecylii Kolichowskiej starość była jej końcem, świadectwem przemijania i nieuchronności losu. Początkowo próbowała nie widzieć oznak starości u siebie, lecz dostrzegała je u swych znajomych. Nie lubiła spotkań, które odbywały się w dniu jej imienin, ponieważ z każdym rokiem widziała swoje koleżanki zagłębiające się coraz bardziej w tę ostatnią fazę życia. Elżbieta nie obawiała się starości. Odczuwała swoją wyższość nad zebranymi w salonie ciotki kobietami, wynikającą z młodości. Uważała, że starość jest kolejnym etapem młodości i nie rozumiała strachu Kolichowskiej.
b) motyw dworku szlacheckiego – dworkiem szlacheckim jest Boleborza, należąca do hrabiostwa Tczewskich i zarządzana przez Waleriana Ziembiewicza. Boleborza to przede wszystkim szlachecki sposób myślenia i świadomości. Pan Walerian, twierdzący, że jest przywiązany do ziemi i tradycji, do końca życia szczycił się posiadaniem herbów szlacheckich, należących do niego i do jego żony. Tak naprawdę szlacheckość w „Granicy” ma niewiele wspólnego z pojęciem szlachty za czasów romantyzmu. To bardziej styl życia, oparty na polowaniach i zabawie, beztrosce. Ziembiewicze to portret upadku szlacheckiego życia, jego etap końcowy, kiedy to szlachcic z herbem, bez własnego majątku, musiał pracować dla innych. Walerian nie przejmował się w rzeczywistości majątkiem, którym zarządzał, spędzał dnie na rozrywkach, uwodzeniu dziewcząt folwarcznych i uważał, że jest wyłącznie do pilnowania ludzi, by nie kradli własności Tczewskich. Nałkowska przedstawia na przykładzie tej rodziny anachroniczność szlachty.
c) motyw szaleństwa – u Justyny Bogutówny po usunięciu ciąży zaczyna się powolny proces utraty zmysłów. Początkowo zaczyna się zmieniać jej charakter, z prostej, uległej dziewczyny staje się osobą kapryśną, mającą wymagania i niezdecydowaną. Chce pracować jako sprzedawczyni, lecz ostatecznie sama rezygnuje z pracy, pewnego dnia po prostu nie zjawiając się w sklepie. Kolejna praca w cukierni nie podoba się jej, chociaż nie potrafi wyjaśnić - dlaczego. Zaczyna miewać sny i słyszeć głosy zmarłych, widzi w nich swoje dziecko. Wysyła dziwne listy do Zenona, które go niepokoją, nie potrafi rozmawiać z ludźmi, zapominając, co chciała powiedzieć. Stopniowo izoluje się od innych, spędza całe dnie leżąc w łóżku, a polecenia wykonuje automatycznie. Jej choroba, zdiagnozowana przez lekarza jako schizofrenia, doprowadza ją do myśli samobójczych. Następnie pojawiają się obsesyjnie myśli o zabiciu Ziembiewicza i przekonanie, że jego śmierć zakończy jej męczarnię.
d) motyw syna – Karol Wąbrowski, jest synem Cecylii Kolichowskiej z pierwszego małżeństwa. Początkowo bezgranicznie kochał i uwielbiał matkę. Kiedy był małym chłopcem, podziwiał ją i obserwował przy codziennych czynnościach oczami dziecka, dla którego matka stanowi cały świat. Nie potrafił pogodzić się z faktem, że matka związała się z nieodpowiednim dla niej mężczyzną, którego wstydził się i z którego kpili jego koledzy z gimnazjum. Matka została jego żoną, chociaż Karol powiedział, że przekona się o tym, iż Aleksander Kolichowski nie jest dobrym człowiekiem. Rozłączony z matką na wiele lat, podczas których przebywał za granicą, wrócił pod koniec jej życia. Wcześniej nie zwracał uwagi na błagalne listy Elżbiety z prośbą o przyjazd. Wrócił do Kolichowskiej jako obcy jej człowiek, którego polubiła i zaakceptowała. W ostatnich godzinach życia matki powiedział jej, że bardzo ją kochał i był zazdrosny o jej drugie małżeństwo. Zenon Ziembiewicz widział wszystkie niedoskonałości matki, jej niedokształcenie i pobłażliwość wobec zdrad ojca, czego nie potrafił zrozumieć. Jednak po śmierci ojca, wziął matkę do swojego domu i szanował ją oraz jej przyzwyczajenia.
e) motyw przemiany wewnętrznej – Przemianie wewnętrznej ulega Elżbieta Biecka. Ta piętnastoletnia dziewczyna, która z wyniosłością i oziębłością patrzyła na otaczającą ją rzeczywistość, która nie dostrzegała niczego poza swoim uczuciem do Awaczewicza i żyła tylko spotkaniami z nim, patrzeniem na niego i myślami o nim, zmienia się w osobę wrażliwą na ludzkie nieszczęście zaczyna stawać w obronie każdego pokrzywdzonego przez los. Jej przemiana dokonuje się pewnej nocy, po tym, jak odkrywa, że Awaczewicz jest kochankiem jej nauczycielki francuskiego. Tej nocy słyszy wycie psa Fitka, uwiązanego na łańcuchu na podwórku kamienicy Kolichowskiej i nagle zaczyna dostrzegać jego cierpienie. Stara się ubłagać ciotkę, by pozwoliła spuścić jej psa, choć na parę minut, bo inaczej zwierzę zwariuje. Po tym zdarzeniu Elżbieta staje się zupełnie inną osobą, która już nie skupia się wyłącznie na sobie.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -