Bal ten okazuje się wielkim sukcesem; jako kuzyn pani de Beauseant Rastignac zostaje przedstawiony wielu znaczącym osobom. Następnego dnia opowiada przy śniadaniu o swoich wrażeniach. Do rozmowy wtrąca się Vautrin. Kolejny raz pozbawia studenta złudzeń; tłumaczy, że potrzeba znacznie większych pieniędzy by cieszyć się powodzeniem w Paryżu. Napomyka o pomyśle związku z Wiktoryną. Rastignac wciąż się nie zgadza.
Przez kilka dni Eugeniusz spotyka się z panią de Nucingen, bywa na przyjęciach, chętnie grywa w ruletkę. Hazard pozwala mu na zwrócenie pieniędzy matce i siostrom. Nie może sobie jednak pozwolić na opuszczenie pensjonatu pani Vauquer, nie starcza mu na codzienne wydatki. Nie potrafi już zrezygnować z życia, którego spróbował. Pokusa skorzystania z propozycji Vautrina i poślubienia panny Taillefer staje się coraz silniejsza. Zbliża się do Wiktoryny, często prowadzą po posiłkach długie rozmowy w salonie. Młoda dziewczyna jest coraz bardziej zakochana w studencie. Ich zachowanie staje się przedmiotem żartów Vautrina. Dostrzega on kłopoty Eugeniusza i proponuje pożyczkę. Rastignac podpisuje weksel na 3500 franków. Wciąż jednak odrzuca propozycję pomocy przy zdobyciu fortuny Tailleferów; tłumaczy się wyrzutami sumienia, pragnie zachować uczciwość.
Dwa dni po rozmowie studenta i Vautrina na ławce w parku Poiret i panna Michonneau spotykają się z tajnym policjantem, który wypytuje o jednego z mieszkańców pensjonatu. Twierdzi, że Vautrin to w rzeczywistości zbiegły zbrodniarz o przydomku Ołży – Śmierć. Jakub Collin jest, zdaniem urzędnika, bankierem przestępców; przechowuje ich fortuny, dba o rodziny uwięzionych. Dlatego też prosi pensjonariuszy o pomoc w ujęciu go. Panna Michonneau ma dolać mu do kawy niegroźny środek powodujący omdlenie, a następnie klepnąć w ramię i sprawdzić, czy wystąpią litery, jakimi znaczy się przestępców. Za udział w zdemaskowaniu Collina policja proponuje oczywiście wynagrodzenie – trzy tysiące franków. Panna Michonneau odmawia odpowiedzi, twierdząc, iż musi się poradzić swojego spowiednika. Ich rozmowę słyszy przechodzący przez park Bianchon.
Tymczasem przyjaciółka Poireta zastanawia się co jest korzystniejsze: współpraca z władzą czy ostrzeżenie Vautrina, oczywiście za odpowiednio dużą sumę.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 -