Ojciec Goriot zadziwia wszystkich przyjeżdżając dorożką. Jest uradowany perspektywą zjedzenia obiadu w towarzystwie córki i Eugeniusza. Wiezie studenta do jego nowego mieszkania. Delfina okazuje Goriotowi dużo czułości i wdzięczności. Gdy ojciec Goriot i student wracają do pensjonatu zastają tam rozpaczającą panią Vauquer. Oni także informują o planowanej przeprowadzce.
Następnego dnia Eugeniusz otrzymuje list od pani de Beauseant, która zaprasza na bal jego i panią de Nucingen. Dla Delfiny jest to spełnienie marzeń o wejściu do dobrego towarzystwa. Wie, że będzie tam jej siostra Anastazja, która wypiera się związków z nią – zaledwie żoną bankiera. Delfina informuje Rastignaca, iż pani de Restaud planuje pojawić się w kosztownej sukni ze złotej lamy i w diamentach.
Kolejnego dnia Eugeniusz i Goriot szykują się do przeprowadzki. Gdy student wraca z wykładu słyszy rozmowę sąsiada z panią de Nucingen. Córka zwierza się z problemów z mężem, który poprosił ją o jeszcze rok do rozliczenia się z jej posagu. Gdyby musiał uczynić to od razu, byłby zmuszony do ogłoszenia bankructwa. Delfina boi się stanowczych kroków, czuje się szantażowana przez męża. Informuje też ojca o nieczystych interesach bankiera.
Po chwili u Goriota pojawia się druga córka i opowiada o swoim nieszczęściu. Przyznaje się do spłacania weksli Maksyma – swojego kochanka. Gdy groził jej samobójstwem, postanowiła zdobyć dla niego tysiąc franków na długi i sprzedała biżuterię rodzinną swoją i męża. Pan de Restaud jednak dowiedział się o wszystkim i obiecał Anastazji zatuszowanie sprawy w zamian za pełne posłuszeństwo w kwestii finansów. Córka wyznaje ojcu, że mimo wszystko nie udało jej się spłacić całego długu kochanka i potrzebuje jeszcze dwunastu tysięcy. Anastazja chce za wszelką cenę zapobiec jego uwięzieniu, gdyż to on jest ojcem jej dzieci. Jednak ani Goriot ani Delfina nie mają potrzebnej sumy. Wówczas pojawia się Rastignac, który poprawia błędnie podpisany weksel dla Vautrina i sporządził z niego dokument dla ojca Goriot. Anastazja wybiega nie zważając na zły stan ojca. Po chwili wraca, jak się okazuje, tylko po podpis na dokumencie.
Gdy Rastignac wraca do pensjonatu po odwiezieniu Delfiny zastaje Goriota w bardzo złym stanie. Opiekuje się nim Bianchon – student medycyny. Przewiduje, że starzec wkrótce umrze. Wieczorem, w teatrze, Eugeniusz mówi o tym pani de Nucingen. Ona jednak reaguje spokojnie i przekonuje, że ojciec jest silny. Zapewnia Rastignaca, iż tylko on się dla niej liczy i kocha go bardziej niż ojca. Szybko też zmienia temat, rozmawiają o balu mającym się odbyć następnego dnia. Delfina przekazuje najnowsze plotki: pani de Beauseant dowie się na przyjęciu o ślubie swojego kochanka.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 -