Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl Lektury Analizy i interpretacje Motywy literackie Epoki

Streszczenie XI Księgi Pana Tadeusza: Rok 1812


Księga rozpoczyna się apostrofą sławiącą ów tytułowy 1812 rok. Wiosną tego roku wkraczają do Rosji wojska Napoleona. Oddziały polskie stacjonują m.in. w Soplicowie. Po gościnnym przyjęciu i krótkich rozmowach wszyscy zmęczeni udają się na spoczynek. Jedynie Wojski wciela się w rolę kuchmistrza i przygotowuje uroczysty obiad dla gen. Dąbrowskiego oraz potrójne zaręczyny.

Następnego dnia uroczystości rozpoczynają się od obchodów święta Najświętszej Panny Kwietniowej. W kaplicy gromadzi się wiele ludności, gdyż poza chęcią modlitwy chcą oni również zobaczyć sławnych wojskowych goszczących w Soplicowie.

Po mszy Podkomorzy przemawia do zgromadzonych. Mówi o wyzwoleniu Księstwa i Korony przez Napoleona, ale także o losach Jacka Soplicy. Dokonuje on pełnej, bo również urzędowej ekspiacji i nobilitacji bohatera, gdyż informuje publicznie o przyznaniu Jackowi orderu kawalera Legii Honorowej. Odznaczenie zostaje zawieszone na grobie zmarłego. Następnie Sędzia zaprasza wszystkich na ucztę do dworu.

Tymczasem na progu dworu siedzą, rozmawiając i popijając miód, dwaj byli wrogowie – Gerwazy i Protazy. Patrząc na Tadeusza i Zosię snują refleksje o tym, jak dziwnie zakończył się spór o zamek. Natomiast między młodymi niejako ponawiane są zaręczyny. Tadeusz chcąc być pewnym miłości Zosi, pyta ją, czy nadal chce zostać jego żoną. Oczywiście otrzymuje odpowiedź twierdzącą, po czym oboje udają się w stronę dworu, gdzie Rejent z kolei swojej narzeczonej pomaga w toalecie.



Nagle Rejent zostaje wezwany przez Wojskiego, który dostrzegł w ogrodzie zająca. Pojawia się tym samym kolejna sposobność do rozstrzygnięcia sporu z Asesorem. Kusy i Sokół poddani zostają próbie, dzięki której udaje się zakończyć sprawę. Zwycięstwo odnoszą oba charty, co jest dodatkowo okolicznością miłą i satysfakcjonującą obie strony. Następuje długo oczekiwane pojednanie, do którego, jak informuje narrator, miał się przyczynić sam Wojski hodując specjalnie na tę okazję zająca, aby stanowił łatwą zdobycz. Fakt ten pozostaje jednak tajemnicą i pozwala zachować przyjaźń między dawnymi wrogami.



Natomiast w sali jadalnej zgromadzeni goście witają wchodzących Tadeusza i Zosię, podziwiając urodę młodej panny, która rozkwita w pełni dzięki połączeniu z prostotą tradycyjnego litewskiego stroju. Jeden z pułkowników nawet wyjmuje szkicownik i zaczyna rysować Zosię. W tym momencie Sędzia rozpoznaje w nim Hrabiego i wita go serdecznie. Za chwilę pojawia się druga para narzeczonych: Tekla Hreczeszanka i Asesor, który już dość dawno odkochał się w Telimenie. Ostatniej pary nie mogą się wszyscy doczekać, gdyż Rejent poszukuje pierścionka, który zgubił w czasie szczucia zająca, a jego narzeczona nadal nie ukończyła toalety.



Streszczenie XII Księgi Pana Tadeusza: Kochajmy się


Wojski pełni obecnie obowiązki marszałka dworu, dbając, aby gościom nie uchybiono w żaden sposób. Dlatego też m.in. odpowiednio rozsadza gości przy stole. W tym czasie Tadeusz i Zosia według zwyczaju usługują włościanom, dla których stoły zastawiono przed dworem.

We dworze tymczasem zebrani goście zachwycają się serwisem obiadowym Wojskiego, pytając jednocześnie, cóż za sceny on przedstawia. Wojski czuje się tym samym zobligowany do opowiedzenia całej historii sejmików polskich, gdyż sceny z takich obrad umieszczone są na sprzętach. Po skończonej opowieści serwis zostaje wreszcie wykorzystany – pojawia się w nim całe mnóstwo potraw, podanych w niezwykle kunsztowny sposób – układają się one w krajobraz różnych pór roku. Zachwyca to niezmiernie gen. Dąbrowskiego, który gratuluje Wojskiemu talentu.



W trakcie posiłku pojawiają się kolejni goście. Najpierw Sędzia przyprowadza Maćka Dobrzyńskiego, który rad jest, że może zobaczyć najprzedniejszych wodzów polskich. Sam Dąbrowski i inni poznają Maćka i wspominają jego „poczynania” z Rózeczką. Zebrani opowiadają o innych Dobrzyńskich, przebywających w Królestwie Polskim. Chwilę potem pojawia się Gerwazy ze swym Scyzorykiem, którego rozmiarami wszyscy się zachwycają. Jedynie gen. Kniaziewicz jest w stanie dobrze nim władać. Toteż jemu Gerwazy ofiarowuje swoja broń. Przez cały ten czas Maciek pozostaje milczący i markotny, a gdy wreszcie decyduje się odezwać, krytykuje naiwną wiarę w pomoc Napoleona. Wskazuje, że Polsce potrzebny jest wódz-Polak. Wywołuje to nerwowe szepty wśród zebranych.



W tym momencie pojawia się ubrany z francuska Rejent wraz z narzeczoną – Telimeną. Dostrzegłszy go Maciek rzuca nań ostre, karcące spojrzenie oraz określa go mianem głupca. Chwilę potem, bez pożegnania, wraca do swojego zaścianka. Tymczasem Hrabia robi wyrzuty Telimenie i gotów jest pojedynkować się z Rejentem. Jednak kobieta odciąga go na stronę i każe się decydować: jeśli weźmie z nią dziś ślub, to porzuci dla niego Rejenta. Hrabia dostrzega, jak bardzo się pomylił oceniając Telimenę. Nie chce się z nią żenić, ale obiecuje też nie przeszkodzić jej w poślubieniu Rejenta. Aby jednak ukarać Telimenę zaczyna zalecać się do Podkomorzanki. Goście bawią jeszcze chwilę we dworze, a następnie wychodzą na dziedziniec.



Tymczasem Tadeusz radzi się Zosi w kwestii uczynienia wolnymi ich przyszłych poddanych. Decyzja ta wpłynie bowiem na ich położenie materialne – będą zmuszeni prowadzić żywot ziemiański. Zosia zapewnia, że jest z tego powodu bardzo rada. Słysząc to Gerwazy proponuje, aby chłopów uszlachcić, czym nie narazi się ich na nałożenie ogromnych podatków. Przy czym zauważa, że sytuacja materialna nie pogorszy im się znacznie, gdyż pilnował on ostatnich skarbów rodu Horeszków i że teraz należą one do Zosi. Toteż Tadeusz czym prędzej ogłasza poddanym decyzję, za co otrzymuje ich dozgonną wdzięczność. Wszyscy wpadają w radosny nastrój, współweseląc się z narzeczonymi.



Za chwilę jednak uwaga wszystkich skupia się na muzykantach, a przede wszystkim na Jankielu, który jest powszechnie uznany za najlepszego cymbalistę. Zawstydzony Żyd nie chce jednak początkowo zagrać, ale ulega prośbie Zosi i rozpoczyna swój niezwykły koncert. Spod pałeczek wydobywają się dźwięki Poloneza Trzeciego Maja. W pewnym momencie rytm zostaje zmącony jakąś fałszywą nutą, którą jako Targowicę rozpoznaje Gerwazy. Dalej już zgodnym rytmem wygrywa Jankiel znaną wojsku piosenkę o niedoli żołnierskiej, aby zakończyć dźwiękami „Mazurka Dąbrowskiego”.



Po koncercie Jankiela Podkomorzy daje sygnał, że
„Poloneza czas zacząć”.
Podkomorzy z Zosią prowadzą w sposób mistrzowski pierwszą parę. Przyszłą panna młoda jest jednak rozchwytywana także przez innych tancerzy i kończy tańce dopiero, kiedy złączy się w parę z Tadeuszem. Powszechna wesołość nie dotyczy tylko jednej osoby – Saka Dobrzyńskiego, dawnego konkurenta Zosi, na śmierć w niej zakochanego. Utwór wybrzmiewa atmosferą radości, wesela i ucztowania. Zaś ostatnie słowa narratora niejako uautentyczniają relację, czyniąc z podmiotu mówiącego świadka opisanych wydarzeń.





strona:   - 1 -  - 2 -  - 3 -  - 4 -  - 5 -  - 6 - 


Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Pan Tadeusz - streszczenie „w pigułce”
2  Koncert Jankiela z „Pana Tadeusza” jako komentarz do polskiej historii - plan wypracowania
3  Opis przyrody w „Panu Tadeuszu”