Gdy wychodził, malarz wcisnął mu kilka obrazów przedstawiających ten sam pejzaż, a następnie wyprowadził go z pokoju drzwiami znajdującymi się za jego łóżkiem. Znajdowały się za nimi takie same kancelarie sądowe, jak te, w których K. był na przesłuchaniu. Malarz poinformował go, że są one prawie w każdym domu. K. po wyjściu od Titorellego, pojechał dorożką do banku.
Rozdział VIII – Kupiec Block. K. wypowiada adwokatowi.
K. denerwowało, że w jego sprawie nie ma wciąż żadnych rezultatów. Postanowił więc odebrać adwokatowi Huldowi pełnomocnictwo. Drzwi otworzył mu mały, chudy człowiek z długą brodą. Jak się później okazało, był to kupiec Block, długoletni klient adwokata. Razem udali się do kuchni, gdzie w tym czasie Leni przygotowywała obiad dla adwokata. Przywitała Józefa bardzo serdecznie. Block znał Hulda od dwudziestu lat. Ten natomiast był jego obrońcą w toczącym się od pięciu lat procesie. Aby mieć lepszą kontrolę nad trwającym procesem, kupiec wynajął jeszcze kilku innych adwokatów, sam natomiast zredukował ilość swoich zajęć, aby móc pełniej poświęcić się procesowi. Dużo czasu spędzał u Hulda w domu, gdyż nie chciał przegapić jakiegoś ważnego dla swojej sprawy momentu. Jego proces przez pięć lat trwania nie posunął się do przodu ani o krok. Przesłuchiwania zdawały się nie mieć końca, zaś o rozprawie głównej nie było słychać.
Gdy Leni razem z kupcem dowiedzieli się, jaki jest cel wizyty K., nie chcieli wpuścić go do sypialni adwokata. Jednak pomimo ich sprzeciwu Józef wszedł do Hulda i został przez niego niemile powitany. Zdziwiony jego decyzją adwokat kazał mu się raz jeszcze zastanowić. Jednak K. był zdecydowany i stanowczy. Zbytnio przedłużający się proces pochłaniał całą jego uwagę i nie pozwalał mu normalnie żyć. Huld nie miał zamiaru tak łatwo zrezygnować ze sprawy Józefa. Aby udowodnić mu, że w porównaniu z innymi klientami jest dobrze traktowany, wezwał do siebie Blocka, po czym całkowicie go zignorował. Kupiec usiłował zwrócić na siebie uwagę adwokata czołgając się i całując go po rękach. Józef był bardzo zdegustowany zachowaniem mężczyzny. Adwokat miał nadzieję, że sprawa Blocka zakończy się pomyślnie, gdyż był on bardzo zaangażowany w swój proces. Na jego korzyść działał także fakt, że był on gorliwym oskarżonym, a taką postawę bardzo cenili sobie sędziowie.
strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 -