Wiadomości wstępne
Wiersz Juliana Przybosia Póki my żyjemy został pierwszy raz opublikowany w 1943 roku, a drugi – w Krakowie w 1945 roku w tomiku pod tym samym tytułem. Autor ukrywał się wówczas przez gestapo w Gwoźnicy, dlatego zbiór wierszy wydał pod pseudonimami Lesław Leski oraz Julian Wgłąbleski.
Interpretacja
Wiersz Przybosia jest poetyckim zapisem nalotu na Warszawę, obrazem wojny przypominającej Apokalipsę.
Kolejne wersy dają obraz łuny unoszącej się nad płonącym miastem, rozprzestrzeniających się pożarów, nadlatujących i atakujących bombowców. Dzięki doskonałemu poetyckiemu odwzorowaniu wojny czytelnik wręcz słyszy huk armat, głosy konających i płaczących z bezsilności i poczucia nadchodzącej śmierci mężczyzn czy „walenie się” z trzaskiem nieba.
Podmiot liryczny prosi o karabin, który jest dla niego szansą walki. Krzyczy do zrzucających bomby, lecz jego głos niknie wobec huku bombowców.
Na polu walki pozostało już niewielu żywych. On jest jednym z nich. W pewnej chwili dochodzi do niego świadomość, że właśnie oto zmartwychwstał.
Najbardziej dramatyczna jest trzecia strofa, w której pada osobisty szczegół z życia: w tej chwili zginął mój brat.
Póki my żyjemy jest głosem w sprawie wojny i wolności. Śmierć jest tu symbolem patriotyzmu, walki o życie i ocalenie ojczyzny.
Analiza
Wiersz ten jest apelem, zagrzewaniem adresatów do walki z wrogiem, więc zalicza się do kręgu poezji tyrtejskiej.
Poza tym jest przykładem liryki bezpośredniej. Podmiot liryczny wypowiada się w pierwszej osobie liczby pojedynczej, przez co jego opowieść o wojnie trwającej w Warszawie przypominającej Apokalipsę, o ukrywaniu się przed nadlatującą kulą oraz walce o wolność ojczyzny oraz swoje życie jest jeszcze bardziej autentyczna.
Utwór jest wierszem wolnym, stroficznym. Przyboś nie tracił czasu na liczenie sylab i akcentów, na szukanie rymów, wolał – tak jak jego towarzysze z Awangardy Krakowskiej, skupić się na treści, dążyć do ekonomiczność i maksymalizacji znaczenia słowa.
Wyróżnił jednak słowa mające niezwykłą wartość i znaczenie, czyli wzrósł oraz milczenie.
Analizując środki stylistyczne, w utworze możemy wyróżnić epitety (na przykład rozwalonym schronie); spiętrzone metafory (na przykład niebo wali się z trzaskiem); porównania (na przykład błagam o karabin jak skazaniec o łaskę) oraz oksymoron i ich jak nabój, milczenie.