Strofa być winna taktem, nie wędzidłem.
Beniowski okazał się dla Słowackiego bardzo ważnym dziełem: nie tylko ukazał w nim swoje literackie mistrzostwo oraz przedstawił najpełniej swoje credo ideowe i poetyckie, ale ponadto zdobył uznanie wśród współczesnych mu czytelników i krytyków, którzy dotąd zdawali się być oporni na urok jego twórczości. Dzieło to to przede wszystkim wcielenie w życie idei nowatorstwa i nieprzeciętności, która znalazła swoją realizacje na wielu poziomach utworu:
- koncepcja bohatera. Za bohatera poematu Słowacki wybrał sobie postać historyczną (Maurycego Beniowskiego, szlachcica węgierskiego, uczestnika konfederacji barskiej), którą poddał literackiemu przetworzeniu. Maurycy Beniowski był znany współczesnym z jego mocno podkolorowanych pamiętników (1791) pisanych w języku francuskim. Słowacki spolonizował Beniowskiego, czyniąc z niego typowego szlachcica, przemieniającego się pod wpływem udziału w konfederacji barskiej z niefrasobliwego młodzieńca w świadomego patriotę o rycerskich aspiracjach;
- otwarta, luźna kompozycja;
- szeroka perspektywie czasowa i przestrzenna;
- program poetycki i polityczny (odmienny od programu Mickiewiczowskiego); wieszcz – poeta nowator - jako twórca stojący ponad podziałami politycznymi i narodowymi oraz ideowy i artystyczny przywódca ludu;
- swobodny tok wypowiedzi i koncepcja narratora-kreatora; narrator, który oscyluje między szlacheckim gawędziarzem a wieszczem narodowym podejmuje ciągłą grę ze zmieniającym się słuchaczem (czytelnik, ideolo, krytyk, naród);
- niezwykle bogata wyobraźnia;
- wszechstronne mistrzostwo poetyckie.
(...)znakomity poeta romantyczny, który tworząc swe niezwykłe dzieło, zdobywa się jednocześnie na ironiczny dystans wobec utworu i wobec samego siebie, dokonuje autodemaskacji, piętrzy przed sobą i efektownie pokonuje najrozmaitsze trudności, aby olśnić czytelnika swym mistrzostwem i nieograniczonymi możliwościami twórczymi. Jako jego wypowiedź „Beniowski” jest jakby potężną improwizacją, w której pragnie wyrazić wszystko, co chce, jak chce i kiedy chce, nieustannie żonglując osobami, tematami, czasem, wartościami, stylami. Tak skonstruowanej wypowiedzi nie da się schematycznie podzielić na zobiektywizowaną warstwę fabularną i subiektywne dygresje, wszystko tu jest bowiem subiektywne, zależne od woli czy kaprysu autora, wszystko jednakowo ważne, i właściwie wszystko może być jednocześnie wątkiem zasadniczym i dygresją. (Stanisław Makowski, hasło: Powieść Beniowski, w: Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, t. 1, pod red. J. Krzyżanowskiego, PWN, Warszawa 1984, s.63.)
strona: - 1 - - 2 - - 3 -