Kelvin wraz z Harey snuli plany przyszłego życia na Ziemi. Pewnego dnia dziewczyna zniknęła. Okazało się, że poprosiła Snauta o anihilację i nigdy już nie powróci. Kelvin był przede wszystkim wściekły na Solaris, pragnął zniszczyć planetę. Snaut sporządził raport z ich ostatnich odkryć. Wierzył, że kontakt z planeta jest możliwy i pragnął pozostać na Stacji.
Stary mimoid
Odpowiedź na raport miała powrócić za kilka tygodni. Kelvin zastanawiał się gdzie tak naprawdę jest jego dom. Rozmyślał również nad naturą ułomnego boga. Pewnego dnia udał się by po raz pierwszy stanąć na powierzchni mimoidu. Planeta wydawała mu się bliska, nie wierzył, że świadomie pragnęła czyjejś krzywdy. Kolejny tydzień Kelvin zachowywał się nadzwyczaj spokojnie, wciąż czekał na powrót Harey. Wiedział, że olbrzymi ocean nie wzruszy się tragiczną historią dwojga ludzi. Nie miał nadziei na jej powrót, ale żyło w nim oczekiwanie.
Nie wiedział nic trwając w niewzruszonej wierze, że nie minął czas okrutnych cudów.
strona: - 1 - - 2 - - 3 -